Piwo ponoć nadaje połysk, tak samo jak płukanka z żółtek.
Co do imprez itp. ==> jak są u znajomych, to po prostu idę się wyprać. Oni wiedzą o co kaman.
Znam ten ból - muszę się po każdym myciu konserwować i nie mogę myć piór na noc.
Jeśli nie masz problemów ze skórą, czy też z alergiami to szałwia, rumianek. Ogólnie "babcine" sposoby są dobre.
No i ważne jest też czego używasz do rozczesywania swych piór.
Włosy powinno się zmoczyć, nalać szampono na dłoń, rozmasować i wmasować w skórę głowy. Po tym znów nalewasz szampon na łapkę, rozmasowujesz i nakładasz na dalsze partie piór. Nie trzyj włosów podczas mycia - masuj je. Dokładnie spłócz. Zawiń pióra w ręcznik, tak aby nadmiar wody się wchłonął. Jak zdejmiesz ręcznik to rozczesz końcówki, a potem pasmami.