Jeśli się komuś naraziłam aż tak bardzo, żeby dostać kulkę w łeb to bynajmniej o tym nie wiem
a czy istnieje ktoś taki, kto oberwałby ode mnie... no cóż, czasami na pewno pod wpływem impulsu, chwilowej złości mam ochotę kogoś zamordować, ale czy zrobiłabym to mając taką możliwość - nie sądzę... musiałabym kogoś naprawdę szczerze i długo nienawidzić, a chyba nie ma takiej osoby, (oczywiście co innego pewność, że się kogoś zastrzeli a uczynienie tego. Nie wiem czy dla człowieka, który ma równo pod sufitem naciśnięcie na spust jest taki łatwe)