Dokładnie nie pamiętam, kiedy poznałam prawdę, ale wydaje mi się, że miałam jakieś 6-7 lat i bardzo żałuję, że tak wcześnie zostałam pozbawiona pewnych złudzeń...
Młody ma prawie 8 lat i święcie wierzy w Mikołaja, elfy, Zębową Wróżkę, itp., a ja mam nadzieję, że uda mi się utrzymać taki stan jak najdłużej, bo uważam, że wiara w magię jest nieodłącznym składnikiem szczęśliwego dzieciństwa.