Trudno powiedzieć, który gatunek jest moim ulubionym, bo czytuje niemal wszystko (poza Harlequinami
i sf, bo jakoś mnie do tego nie ciągnie ), kiedyś bez wahania powiedziałabym, że fantasy, zwłaszcza polskie, bo trafiał do mnie humor i styl Sapkowskiego. W dalszym ciągu tak jest, ale wciąż coś czytam i wciąż czymś się zachwycam. Uwielbiam też powieści historyczne, może dlatego, że studiuję historię
, książki Mario Puzo, bo czytam je niemal jednym tchem i książki Jane Austen, bo pozwalają mi się zrelaksować i nakreślają obraz realiów w początkach XIX wieku - choć zarówno Puzo jak i Austen to nie gatunki literackie. Więc muszę napisać - lubię wszystko, bo jestem molem książkowym
Gatunek literacki, który nie przypadł Ci do gustu? i dlaczego?