"AP zaznaczyła, że prezydenci pod koniec kadencji często decydują się na ułaskawienia "zwykłych Amerykanów i ich przestępstw", jednak tym razem Biden podjął decyzje w stosunku do osób, które nie zostały skazane ani nawet nie usłyszały zarzutów, chcąc ich chronić przed ewentualnymi działaniami Trumpa."
Wychodzi na to, że zrobił tak jak Andrzej Duda w kwestii Wąsika i Kamińskiego, jeśli dobrze rozumiem. Czyli można, czy nie można?