"W obliczu imperialnej polityki Rosji, zdecydowaliśmy o przedłużeniu ochrony taryfowej prezesa URE na odbiorców domowych oraz instytucje pożytku publicznego aż do roku 2027" - stwierdziła Anna
MoskwaI ktoś mi powie, że nie ma mowy o wpływach
radzieckich w rządzie?
Premier Morawiecki w ramach derusyfikacji natychmiastowo zdymisjonował panią Annę
Śledztwo trwa
I teraz trochę o tym, jak to nie wspieramy
ZSRR:
"Głównym dostawcą paliw kopalnych do Polski jest Rosja. Jej udział w imporcie wyniósł 87% dla ropy naftowej, 72% dla gazu ziemnego, 62% dla węgla kamiennego (średnia z 20 lat). Z tych kwot do Rosji trafiło 699 mld zł wydanych na ropę naftową (a potem na paliwo na stacjach benzynowych), 45 mld zł wydaliśmy na węgiel do ogrzewania domów, a 206 mld zł na gaz. Razem to 905 mld zł, które zasiliły Gazprom, Rosnieft i inne rosyjskie firmy surowcowe. W przeliczeniu na jednego mieszkańca Polski „składka” na Putina wyniosła 23 815 zł. Rosyjska (ewentualna) inwazja na Ukrainę będzie przeprowadzana m.in. za te pieniądze.
Trochę szkoda, że to uzależnienie od Rosji zamiast maleć – rosło. Dopiero uruchomienia terminala LNG na gaz z Kataru i USA, gazociągu pod Bałtykiem Baltic Pipe i śmielsze zakupy ropy z Półwyspu Arabskiego były pierwszymi krokami w stronę niezależności energetycznej.
O ile możemy myśleć o niezależności od rosyjskiego gazu, o tyle nie wiadomo, co zrobić z węglem. Ten rosyjski jest blisko i jest tani (masowo importują go niezależni sprzedawcy węgla dla gospodarstw domowych i elektrociepłownie, kontrolowane np. przez miejskie spółki), a krajowego jest mało i jest drogi."
https://subiektywnieofinansach.pl/inwazja-na-ukraine-za-nasze-pieniadze-jak-bardzo-sponsorujemy-putina/?fbclid=IwAR1gx1cRoEhHDTjhMFGp1moyE3iPD2Xy-5V2RdbnR12oFmF1YdPOmLyBk7wW temacie bojkotu
radzieckich produktów pamiętajmy o tych firmach, które zostały w
ZSRR, mimo wojny. Jedną z takich firm, o których ostatnio było głośno jest Nestle. do którego należą, między innymi, Winiary, Nescafe i Starbucks.