W sytuacji, gdy radzieckie bomby spadają parę kilometrów od naszej granicy wojna polsko-polska, osłabianie NATO, czy Unii poprzez krytykę naszych sojuszników jest działaniem proradzieckim. Jasne, że zarówno rząd, opozycja, NATO i UE mają swoje minusy, jak wszystko, ale wywlekanie ich w tej chwili na pierwszy plan i dzielenie się jest niepotrzebne. W obliczu agresji radzieckiej na sąsiada, która nie wiadomo jak się zakończy trzeba szczególnie uważać na słowa, te, które czytamy i te, które piszemy.