Słuszne czy niesłuszne to niech się o to spierają historycy (a nie politycy). Ale o co
@daub masz ból dupy? Że świętowane jest przegrane Powstanie czy, że to Powstanie miało miejsce w Warszawie?
Naprawdę też nie rozumiesz dlaczego po 5 latach codziennej okupacji niemieckiej, łapanek, publicznych rozstrzeliwań ludzie złapali za broń i chcieli choć na chwilę poczuć się wolni? Że liczyli na pomoc wojskową stojącej po drugiej stronie Wisły Armii Czerwonej, a która to decyzją polityczną zostawiła Polaków na rzeź, żeby zainstalować potem w Polsce rząd nie AK-owski tylko podporządkowany sobie? Polecam poczytać trochę literatury zanim się palnie głupie posty w Internecie. Teraz tego jest multum. Chcesz to Ci wskażę książki, które są naprawdę wartościowe.
Polecam wypowiedź Lindy
Czego uczą w tych szkołach dzisiaj, że trzeba ludziom takie oczywistości tłumaczyć.
A czemu jest świętowane z taką pompą? Wiedz, że dzieje się tak dopiero od 2004 roku, kiedy dzięki osobistemu zaangażowaniu Lecha Kaczyńskiego powstało Muzeum Powstania Warszawskiego. Powstanie zaczęło obrastać własną legendą, lwią część pracy w przywracaniu pamięci o PW wzięli na siebie kibice Legii, a potem innych polskich klubów, powstała płyta Lao Che "Powstanie Warszawskie", Powstanie trafiło na vlepki, plakaty i do teatrów - zrobiło się z tego nie tylko wydarzenie o charakterze historycznym ale wręcz popkulturowym. A skąd takie zapotrzebowanie? Z potrzeby posiadania bohaterów i wzorów do naśladowania. W czasach gdzie na liderów kreuje się półgłówków politycznych, pojawia się obraz młodych warszawskich chłopaków, którzy z jedną sztuką broni na pięciu poszli walczyć z czystym złem w postaci Hitlerowców. To odwaga, to męstwo, to walka o marzenia wolnej Polski. A ty byś najchętniej się poddał i twierdził, że nie warto bo i tak się nie uda.
PS. Zapraszam Cię do Warszawy, osobiście oprowadzę Cię po Muzeum Powstania, może wtedy zrozumiesz dlaczego to wydarzenie jest tak ważne, nie tylko dla Warszawiaków, ale i dla ludzi w całej Polsce.
PS2. Dlaczego inne Powstania nie są tak obchodzone? Widzę dwa powody. Po pierwsze to jest najświeższe w naszej historii i najbardziej tragiczne (przecież cała lewobrzeżna część Warszawy była zniszczona). Wciąż jeszcze wielu ludzi pamiętających tamten czas żyje i może przekazywać swoją wiedzę i odczucia. Po drugie innym Powstaniom brak takiego miejsca jak Muzeum Powstania Warszawskiego, które dosłownie wbija w ziemię i ryje banię. Jest tam wyświetlany ten film pokazujący zniszczoną po Powstaniu stolicę, ogląda się to w zupełnej ciszy w małej salce kinowej. Po tym nikt nie zadaje już pytań.