NighTrain Station Guns N' Roses

A czy sytuacja np. Grecji nie jest podobna? Sami zapracowali sobie na dług, sami powinni spłacić, niby jasne, nie? To czemu pół Europy panikuje i pomaga? Bo to wszystko ma wpływ na inne państwa. Tak samo byłoby, gdyby frankowi kredytobiorcy wpadli w większe długo  - w szerszej perspektywie straciłoby na tym państwo, więc również my. Może bardziej opłacalne było to, żeby pomóc im teraz, przy okazji oczywiście było to PR-owe puszczenie oka , niż później.
Nie wiem, nie znam się na ekonomii, po prostu głośno myślę.
Na podobnej zasadzie lepiej jest zainwestować w człowieka, żeby znalazł pracę niż żeby siedział na bezrobociu. Chyba.

Nic nowego, ten koleś w każdej swojej książce pisze dokładnie o tym samym. Nie wiem czy on ma jakieś skrzywienie zawodowe czy Michnik mu coś zrobił, ale to się robi żenujące  .

Patrząc miesiąc temu na jakąś kolejną aferkę i towarzyszący jej cyrk naszych polityków zdecydowałem, iż mam to w dupie. Przestaje chodzić na wybory i interesować się tymi burakami. Jak będą mieli z tym problemy to najwyżej wyjadę z tego kraju 

Nic nowego, ten koleś w każdej swojej książce pisze dokładnie o tym samym. Nie wiem czy on ma jakieś skrzywienie zawodowe czy Michnik mu coś zrobił, ale to się robi żenujące  .

być może jest to, żenujące, być może nie... ale na pewno jeszcze bardziej żenujące jest to, że Michnik, który mieni się tym, że walczył o wolność słowa, pozywa za taką wypowiedź do sądu, chociaż z drugiej strony raczej jest to przerażające, bo Michnik z pomocą "niezawisłych" sądów oczywiście wygra ten proces, tak jak Dukaczewski wygrał z Macierewiczem. W tym przypadku jeszcze najgorsze jest to, że sędzia poniekąd będzie sędzią we własnej sprawie.....

Zrozumiałbym godło i flagę (tzn. domyślam się, o co mu chodziło, nie że popieram czy coś), ale jak on chce, by państwo funkcjonowało bez konstytucji?

Różnica między USA a USE jest jednak taka, że w Europie nie mówi się jednym językiem, więc nie wiem czy coś takiego jest możliwe. No i poza tym ludzie w końcu mają świadomość narodową.

Ma, ale ma świadomość, że jednak jest Amerykaninem. Z JuEsEj. Oni funkcjonują od niecałych trzystu lat jako jeden wielki naród. My funkcjonujemy od ponad 10 wieków jako jeden kontynent, ale osobne państwa.

Missing the point.
Chodzi mi konkretnie o Stany Zjednoczone Ameryki Północnej, nie Meksyk, ani nie Amerykę Południową.
W Europie to nie przejdzie, bo funkcjonujemy dłużej jako odrębne organizmy i mamy poczucie, że należymy do innych narodowości. A w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej od momentu konstytucji, czyli faktycznego stworzenia ich jednolitego państwa są jednością.
Podejrzewam, że gdyby ktoś wpadł na to, żeby stworzyć Stany Zjednoczone Ameryki Południowej to też by się nie udało, bo oni też mają świadomość podziału na odrębne państwa, nie są jednością jak USA.

Wydaje mi się, że Palikot ma ten sam problem, co Korwin-Mikke. Otóż chodzi o przedstawienie swoich skrajnych poglądów w jak najmniej brutalny sposób. Ja też uważam, że flaga i inne symbole są nam niepotrzebne. Z konstytucją go chyba poniosło, bo z tego co wiem, to Palikot broni konstytucji przy okazji walki z krzyżem w sejmie itp. Ale jeżeli chodzi o symbole narodowe, to faktycznie są nie potrzebne. Wiem, że zaraz odezwie sie ktoś, kto powie, że jego dziadek walczył o w obronie ojczyzny. Mój też i nawet dostał Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski. Drugi dziadek walczył nad Bzurą i dostał medal Zwycięstwa i Wolności 1945, ale oni walczyli nie o flagę tylko o to, żebyśmy byli wolni, a my czcimy flagę zamiast tych ludzi, którzy za nas walczyli...