Na szczęście nie
To po co te płacze, że stadion zamknięty ?
Przecież to najłatwiejsze rozwiązanie zawsze
Nie wiem na jak długo zamknęli, ale pewnie za 2, 3 kolejki rozejdzie się po kościach, aż do kolejnego rozbujanego toi toia
Wymagać od polityków rozwiązania problemu, też coś
Ale skoro temat w narodzie wzbudził tyle kontrowersji, to jak Wy zabralibyście się za rozwiązanie problemu, o ile w ogóle problem istnieje
Zamykanie stadionów odpada, więc... co robicie
?