Nie głosowałem, ale gdybym głosował byłbym przeciw - mówi były wicepremier Jarosław Gowin. Były, bo podał się do dymisji, po tym, jak nie chciał, żeby wybory prezydenckie odbyły się 10 maja, co nie przeszkadzało mu rekomendować posłom jego własnej partii, żeby zagłosowali za tym terminem. Ugrupowanie Gowina oczywiście zostaje w koalicji rządzącej, bo, zdaniem byłego ministra szkolnictwa wyższego, rząd mniejszościowy w czasie epidemii byłby działaniem na szkodę państwa.
Wybory prezydenckie na Dudę Poczta Polska PiS ma zamiar zrobić 10 maja. Jeśli nie oddamy karty wyborczej grozi nam nieco dłuższa kwarantanna niż ta obecna i w nieco mniej komfortowych warunkach, bo ustawodawca przewidział 3 lata więzienia.
Wcześniej PiS przegrał głosowanie w sprawie projektu, ale po tym, jak część posłów PIS zgłosiło nieprawidłowości przy głosowaniu głosowanie powtórzono.
Gdy na późniejszym etapie głosowania głosowanie przegrała opozycja i część posłów opozycji zgłosiło nieprawidłowości przy głosowaniu marszałek Witek uznała, że nieprawidłowości nie było.
Kurtyna.