Korwin o zamiesznaiu z dziećmi:
"Kupa nonsensów
W moich sprawach rodzinnych dziennikarze poprzekręcali dość sporo. Często nieumyślnie – np. we wczorajszym wywiadzie udzielanym z pociągu w końcowym dowcipie, czy mnie poprzednia żona nie wystawi za drzwi odparłem: „Nie – bo do tej pory tego nie robiła, a tym razem sam się wystawię” (i ta ostatnia fraza zniknęła). Dziennikarze piszą o „sześciu dzieciach z Małgorzatą” (przesadzając dwukrotnie: np.Kora jest dzieckiem Elżbiety), ze zdania: „Wszystkie moje dzieci są z katolickiego lub reżymowego punktu widzenia nieślubne” zniknęła fraza o punkcie widzenia – choć np. najstarsze są ze związku nieopatrznie zawartego w USC (co, nawiasem mówiąc, rozbiło ten związek, który przedtem był wielką miłością). Wszystkimi dziećmi się opiekuję, wszystkie są przeze mnie oficjalnie uznane i ochrzczone – i tyle.
Proszę się więc od mojego prywatnego życia odczepić, ani słowa więcej na ten temat nikomu nie powiem. Kropka."
Korwin o sytuacji w KNP:
"Co się dzieje w KNP – i okolicach?
Ano – trwają intensywne poszukiwania rozwiązania. Zdecydowanie ponad 90% Członków KNP chce bezzwłocznego powołania nowej partii. Region Mazowiecki uchwalił nawet rodzaj manifestu (na pewno dziś jeszcze będzie w Sieci – teraz nie potrafię znaleźć) kończącego się słynną frazą: „Przy Tobie, Prezesie, stoimy i stać chcemy”) - i to leci po Polsce.
Ja jednak (nie „z sentymentu do KNP”, bo jestem całkowicie wyprany z empatii i z UPR wystąpiłem bez wahania - lecz z zimnego wyrachowania wykluczam powołanie nowej partii wbrew stanowisku KNP – chyba, że Kol.Kol.Sygnatariusze odlecą totalnie w Kosmos. Jednak Oni też już to widzą.
O uwarunkowaniach pisze p.Maciej Orłowski w „GW”:
http://wyborcza.pl/1,75478,17227960,Janusz_Korwin_Mikke_zak… Tekst zawiera sporo błędów – z tytułowym włącznie - ale wygodnie mi się na niego powołać (bo w razie czego się wyprę...).
Nadchodzą decydujące dni: w poniedziałek Rada Główna – a we wtorek i we środę będę w Sztrasburgu omawiał problemy z prez.Michałem Marusikiem. Prawie na pewno znajdziemy rozwiązanie – nie wydaje się to trudne.
Na wszelki wypadek będę jednak w międzyczasie poprawiał projekty statutu nowej partii..."