Autor Wątek: po alkoholu.. :)  (Przeczytany 25692 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline freakczu

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 931
  • Płeć: Kobieta
  • Nie jestem alkoholikiem! :P
  • Respect: +1
po alkoholu.. :)
« Odpowiedź #75 dnia: Marca 14, 2007, 03:54:34 pm »
0
Nigdy mi się film nie urwał :D  

Magister bibendi czyli nauczyciel picia
Magister bibendi :D

Offline Slasher_McKagan

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 405
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: 0
    • My Fuckin' Space
po alkoholu.. :)
« Odpowiedź #76 dnia: Marca 14, 2007, 03:56:17 pm »
0
kumpel kiedyś przechodząc zimą pod wpływem przez tory tramwajowe poślizgnął się na szynie i wyrżnął w drugą :D dolne jedynki poszłu w cholerę :D
well I jumped into the river too many times to make it home

Offline freakczu

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 931
  • Płeć: Kobieta
  • Nie jestem alkoholikiem! :P
  • Respect: +1
po alkoholu.. :)
« Odpowiedź #77 dnia: Marca 14, 2007, 03:59:47 pm »
0
2 kumpli wpadło na pomysł po naszej imprezie pójścia do Akademika i na przejściu przez tory oboje wyrznęli się i nie mogli wstać :D Cud że pociąg nie jechał :D Zadzwonili po nas i powiedzieli "Hee bie oe mox kjsjf (jakiś tam bełkot) i nie możemy wstać jesteśmy na torach" No i ratowaliśmy ich :D  

Magister bibendi czyli nauczyciel picia
Magister bibendi :D

Offline Slasher_McKagan

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 405
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: 0
    • My Fuckin' Space
po alkoholu.. :)
« Odpowiedź #78 dnia: Marca 14, 2007, 04:05:02 pm »
0
nie mogli wstać?? to nieźle musieli się spruć :D
ja parę razy budziłem się na drugim końcu miasta i nie wiedziałem skąd się tam wziąłem :D musiałem zasnąć w atobusie i pojechać w cholerę, gdzieś się musiałem przesiąść i bóg wie co jeszcze robiłem :D
well I jumped into the river too many times to make it home

Offline Patience

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 919
  • Płeć: Kobieta
  • sex,drugs&rock n' roll
  • Respect: +1
po alkoholu.. :)
« Odpowiedź #79 dnia: Marca 14, 2007, 04:44:21 pm »
0
Nigdy sie nie upiłam,zresztą niby jak,skoro mam 13 lat :P
ale musze sie do czegoś przyznać.w tego sylwestra wypilam kieliszek szampana i troche mi odbiło.cóż za wspaniałe uczucie to było... :D pamiętam że wyszłam na ulicę o równej 00:00 i gadałam różne głupotu nieznajomym :P
« Ostatnia zmiana: Marca 14, 2007, 04:45:19 pm wysłana przez Patience »
Cocaine Queen

Offline freakczu

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 931
  • Płeć: Kobieta
  • Nie jestem alkoholikiem! :P
  • Respect: +1
po alkoholu.. :)
« Odpowiedź #80 dnia: Marca 14, 2007, 04:52:29 pm »
0
A ja po pijaku w Sylwka znalazłam 10 zł :D Patrzyłam się na nie 10 minut i myślałam czy to serio kasa czy mi się wydaję :D  

Magister bibendi czyli nauczyciel picia
Magister bibendi :D

Offline Hubik

  • Zasłużeni
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 15174
  • Płeć: Mężczyzna
  • Edomaniak
  • Respect: +1493
po alkoholu.. :)
« Odpowiedź #81 dnia: Marca 14, 2007, 05:12:40 pm »
0
My jak byliśmy pod granicą czeską w jakiejś dziurze na wycieczce szkolnej, kumple się spili i poszli w góry. Tam doszli do jakiegoś słupka informującego o granicy czesko - polskiej. Jeden z nich stwierdził, że do Łodzi bez niego nie wróci, więc go wykopali. Niestety kierowca nie zgodził się go zabrać do autobusu.  <_< Kierowca też był niezły. Na pierwszym noclegu (zanim tam dojechaliśmy pod tą granicę mieliśmy nocleg wcześniej w jakimś mieście) tak się spił, że leżał na podłodze nieprzytomny...

Z kolei drugi kumpel po pijaku przepraszał makietę Sylwestra Stallone w wypożyczalni kaset video, bo ją nadepnął.  ;)
« Ostatnia zmiana: Marca 14, 2007, 05:56:24 pm wysłana przez Hubik »

Offline ville

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1536
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +2
po alkoholu.. :)
« Odpowiedź #82 dnia: Marca 14, 2007, 05:36:14 pm »
0
Cytuj
bez alkoholu mozna sie bardzo dobrze bawic..

O, o, o. Właśnie :D
 

Offline Maro2

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 3629
  • Płeć: Mężczyzna
  • WHYNO
  • Respect: +111
    • OLD CHOPPER
po alkoholu.. :)
« Odpowiedź #83 dnia: Marca 14, 2007, 06:12:16 pm »
0
A ja wczoraj około 14.00 po uczelni zawitałem do baru Loch Ness. Po 12 godzinnej sesji około 2 w nocy wyszliśmy w miasto . Udawałem reportera i podszedłem do taksówkarzy z pytaniem : " Czy nie sądzicie panowie że życie polskich zebr w dolinie rospudy stoi pod wielkim znakiem zapytania ?? " na co jeden z nich odpowiedział  że może mi ten mikrofon w dupe wsadzić :D Odparłem że ma dość ciekawe poglądy i podsunąłem mikrofon (telefon) pod drugiego pana z pytaniem "A co szanowny kolega sądzi na ten temat?? " a on na to  że też mi może wsadzić ten mikrofon w dupę :D k***a ale była beka, kumple lali norlamnie ze śmiechu a ja ani drgnąłem cały czas poważna mina:D zakonczyłem wywiad słowami ze dziekuje im za podzielenie się opiniami na ten temat i że głównie chodzi o to żeby zebry tętniły życiem :D
No a potem okazalo sie ze nie włączyłem nagrywania, a dzisiaj to sobie spokojnie odchorowuje ;P
OLD CHOPPER R.I.P. (2010-2018)
===---===WHYNO===---===

Offline Pacyfik67

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 42
  • Płeć: Mężczyzna
  • Knockin' on Heavens Door...
  • Respect: 0
po alkoholu.. :)
« Odpowiedź #84 dnia: Marca 22, 2007, 06:53:17 pm »
0
po alkoholu...peace an love ;)  Lubiłem ten stan przez cały 2006 rok. Przychodziłem na lekcje po jakims winiaczu  z kumplami, w wakacje pilismy gdzieś codziennie aż do zimy bo wtedy obudziłem się na jednej z najgorszych ulic Szczecina bez komórki, koszuli ale za to ze wstrzasem mózgu. Wtedy sobie powiedziałem ups...chya przesadzilem  :P  Od tamtego czasu tyle nie pije, nie to ze miałem z tym problem B)  
Livin' on The Edge...

Offline freakczu

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 931
  • Płeć: Kobieta
  • Nie jestem alkoholikiem! :P
  • Respect: +1
po alkoholu.. :)
« Odpowiedź #85 dnia: Marca 22, 2007, 06:55:17 pm »
0
Całkiem przyjemne, ja jednak aż w tak nadmiernym piciu nie gustuję :D  

Magister bibendi czyli nauczyciel picia
Magister bibendi :D

Offline Slasher_McKagan

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 405
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: 0
    • My Fuckin' Space
po alkoholu.. :)
« Odpowiedź #86 dnia: Kwietnia 16, 2007, 04:52:38 pm »
0
Cytuj
My jak byliśmy pod granicą czeską w jakiejś dziurze na wycieczce szkolnej, kumple się spili i poszli w góry. Tam doszli do jakiegoś słupka informującego o granicy czesko - polskiej. Jeden z nich stwierdził, że do Łodzi bez niego nie wróci, więc go wykopali. Niestety kierowca nie zgodził się go zabrać do autobusu.  <_< Kierowca też był niezły. Na pierwszym noclegu (zanim tam dojechaliśmy pod tą granicę mieliśmy nocleg wcześniej w jakimś mieście) tak się spił, że leżał na podłodze nieprzytomny...

Z kolei drugi kumpel po pijaku przepraszał makietę Sylwestra Stallone w wypożyczalni kaset video, bo ją nadepnął.  ;)
ten drugi numer, z przepraszaniem makiety Sly'a Stallone'a, to rozumiem na kwasie, ale po alkoholu taka wkręta? :lol:
ja tydzień temu spotkałem starego kumpla(chyba z 2 lata go nie widziałem)... następnego dnia umówiliśmy się u niego o 9 rano i chlaliśmy bez przerwy do 6 rano... następnego dnia :D w między czasie byliśmy w jakimś akademiku(nie mieli na kompie Gunsów, ale i tak było z*******e)... odwiedziliśmy tez byłą starego znajomego, ale nie wiedziałem że to jego była i mój Old Friend tak mnie naprowadził, że jechałem po tamtym kolesiu(był to prymitywny metal i zawsze dobrze mi się po nim jechało), a ona nagle: "dobra, wystarczy, ja z nim chodziłam" :D k***a, kulaliśmy się jak p****y... dobre wspominki mieliśmy, np. przypomniano mi, że kilka ładnych lat temu z jakimiś hiphopolowcami się pożarliśmy na Starym Rynku i dostałem w ryj... i nie wiedziałem o tym, bo nic nie czułem :D a gdy mi powiedzieli, że dostałem liścia, to szukałem zacięcie, choć nie wiedziałem kogo szukam i dałem sobie wreszcie spokój, gdy zaliczyłem glebę o krawężnik :D  
well I jumped into the river too many times to make it home

Offline bizkit

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 2268
  • nikt/big toy
  • Respect: 0
Odp: po alkoholu.. :)
« Odpowiedź #87 dnia: Października 19, 2007, 08:08:16 pm »
0


Chyba nie było artykułu o treści "rozbijanie butelek po piwie w akcie wściekłości i rozpaczy" no to dali, jaki dali. I tak wyrozumiali byli panowie, naciągali mnie na zwierzenia nawet.

I na koniec, podając mi papierek "panie Miszta, następny do kolekcji" lol

Offline freakczu

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 931
  • Płeć: Kobieta
  • Nie jestem alkoholikiem! :P
  • Respect: +1
Odp: po alkoholu.. :)
« Odpowiedź #88 dnia: Października 20, 2007, 06:15:27 pm »
0
Nieźle :D
Ja wczoraj byłam na piwie z kolegą. Ok 2 wyszliśmy z klubu i skierowaliśmy się ku domowi, jednakże po drodze doszło  (nie wiem jak) do nie "przyklepanego" zakładu kto dłużej wytrzyma. Tak więc najpierw staliśmy pod jakimś domem i gadaliśmy o nie wiem czym, potem na stacje benzynową po prowiant, przystanek tramwajowy (zrobiła się 4 w nocy), potem Qrnik (takie coś 24h z jedzeniem) a ok 6 poszliśmy gdzieś, szukając ciepłego miejsca, przypadkiem wleźliśmy do otwartej bramy w której było ciepło (brama która prowadzi do klubu lub też do domów), była czyściutka i przyjemna. Żadne z nas nie chciało się poddać i stwierdzić że idę do domu więc spaliśmy w tej bramie. Strasznie wkurzający byli ludzie (mieszkańcy) którzy się tam od czasu do czasu przewijali....Jakoś o 8 ewakuowaliśmy się do Mc Donalds na kawę, tak zeszło do 10.30 rano. Sama w sobie historia śmieszna nie jest, ale zważywszy na to, że nie założyliśmy się o nic, a męczyliśmy się strasznie (piekielnie zimno, tyłek sobie odmroziłam) to żadne z nas nie chciało dać za wygraną.
Głupie bo głupie, jeszcze gorsze że ja to wymyśliłam, a teraz umieram....

Magister bibendi czyli nauczyciel picia
Magister bibendi :D

SSolid

  • Gość
Odp: po alkoholu.. :)
« Odpowiedź #89 dnia: Stycznia 04, 2009, 11:49:35 pm »
0
Cytuj
bez alkoholu mozna sie bardzo dobrze bawic..

O, o, o. Właśnie :D
 
a z mozna jeszcze lepiej!