Mi się narazie najbardziej podobają historie z prysznicem i nauczycielką
A ja zazwyczaj tez pamietam co robilam będąc w stanie nie do końca trzeźwym, tylko czasem jakieś luki małe się pojawiają
No i odwagi przybywa. Twardy łeb mam. Niestety
A co do moich historii... hmm duuuuużo ich jest
Np. w tegorocznego Sylwestra z nowo poznanymi ludźmi i kumpelką weszliśmy na fontanne na skwerku, gdzie była taka 'impreza na dworze' i przez 1,5 godziny na całe gardło śpiewaliśmy piosenki w tym m.in. "Knockin on heavens door", piosenkę o Małyszu czy nawet... "Ogórka"
Sesese. Aaa i do tego tańczyliśmy. Pare osób zleciało. Wogóle jacyś nieznajomi podchodzili i robili sobie z nami zdjęcia
Faajnie było
Później połowa miasta o nas mówiła
No, to tylko jedna z historii...