Ankieta

Czy ściągasz z netu materiały chronione prawem autorskim?

tak
27 (75%)
nie
9 (25%)

Głosów w sumie: 34

Autor Wątek: Piractwo  (Przeczytany 38801 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Bluebird

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 3788
  • Respect: +962
Odp: Piractwo
« Odpowiedź #105 dnia: Września 17, 2012, 12:16:45 am »
0
Złem? A co to jest zło? Nie uznaję takich filozoficznych bredni. Kradnąc własność intelektualną łamiesz prawo, koniec tematu.
Zło to jest np. kradzież, zło to jest np. jak idziesz sobie ulicą i jakiś koleś cię pobije - ale to, że cię pobił to nie jest to kradzież


Cytuj
jezeli przed sądem bym się trzymał tej linii, że była to kradzież, to na pewno nie dlatego, że tak uważam,  tylko dlatego, że byłoby to w moim interesie...

Własnie przyznałeś nam wszystkim rację, dziękuję.
Nie pozwolę robić z siebie głupka.... to, że tak bym robił to tylko dlarego, że w perfidny sposób bym wykorzystał sytuację prawną, a nie dlatego, że tak uważam, ale o to, że bym wykorzystał sytuację prawną nie można mieć pretensji do mnie tylko do tych, którzy to prawo stanowią. Dlatego uważam, że w prawie takie coś nie powinno być nazywane kradzieżą
« Ostatnia zmiana: Września 17, 2012, 12:27:41 am wysłana przez blackmore »

Offline Kurczak

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 629
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +104
Odp: Piractwo
« Odpowiedź #106 dnia: Września 17, 2012, 12:24:13 am »
+1
Nie gram, ale się odniosę. Jeśli nawet ściągnąłbym tę grę, to nie znaczy, że gdybym nie ściągnął, to bym kupił, a zatem wydawcy gry nic nie kradnę. Nadal mówisz o potencjalnych zyskach, ale tego zysku by nie było. Pewnie, popełniam przestępstwo, ale nie kradnę. Pozwolę sobie zacytować komentarz pod podanym wcześniej artykułem:
Cytuj
Wiekszosc ludzi powiedzialaby ze kradziony jest potencjalny zysk. Tzn. tworca zarobilby X zlotowek gdybysmy jego tworczosci nie kopiowali bez jego zgody – tzn. w sytuacji gdy on ma monopol na kopiowanie tej informacji, a w sytuacji przeciwnej zarobilby na przyklad X/100 zlotowek.
Oczywiscie Ci sami ludzie, a przynajmniej wiekszosc z nich, nie dostrzega ze ten sam arugment moglby zostac uzyty do uznania jakiejkolwiek konkurencji za kradziez. Np. wlasciciel sklepu warzywnego moze zarobic Y zlotowek gdy jest jedynym sklepem na osiedlu, ale tylko Y/2 zlotowek jesli sa jeszcze 3 konkurujace sklepy.
Nalezy zauwazyc ze „prawa” nie maja nic wspolnego z zyskiem. Prawa sie ma, albo nie, a zysk to juz zalezy od innych czynnikow.
Patafiaństwo się szerzy...

Offline Bluebird

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 3788
  • Respect: +962
Odp: Piractwo
« Odpowiedź #107 dnia: Września 17, 2012, 12:25:43 am »
0
Odnosiłem się już w strefie offtopica, chcąc zrobić władzom forum uprzejmość, ale, jako że dyskusja rozwija się tutaj, to i tutaj poprę blackmore'a. Prawo prawem, a zdrowy rozsądek i odrobina logiki to co innego. Polecam przeczytać ten artykuł

Dzięki, chociaż jedna osoba mnie rozumie.  :) a co do artykułu to poza tym lobby, pewnych grup intersów, to praktycznie jakbym czytał to co tu teraz napisałem tylko, że jęzeykiem bardziej strawnym  ;)

Offline cravenciak

  • Newsman
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 3596
  • Respect: +1425
Odp: Piractwo
« Odpowiedź #108 dnia: Września 17, 2012, 12:58:16 am »
-1
Cytuj
Jeśli nawet ściągnąłbym tę grę, to nie znaczy, że gdybym nie ściągnął, to bym kupił

Słyszysz siebie? To co byś zrobił gdyby nie to czy tamto, nie ma znaczenia. Skoro jesteś w posiadaniu gry, [powtarzam] która ma swoją cenę i jest dystrybuowana, to masz obowiązek za nią zapłacić. Jeżeli nie zapłaciłeś, to znaczy, że ją ukradłeś. Nie ma o czym dyskutować, naprawdę.

Offline Kurczak

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 629
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +104
Odp: Piractwo
« Odpowiedź #109 dnia: Września 17, 2012, 01:08:40 am »
+1
Przed chwilą odnosząc się do moshcam twierdziłeś, że jednak gdybanie ma znaczenie:
Cytuj
Dając video na YT zabierasz im wyświetlenia, z czego na pewno mają profity, dzięki którym utrzymują serwis. Mówiąc dosłownie kradniesz im pieniądze, które mogliby zarobić, gdyby nie przeniesienie filmu na youtube.
Oczywiście skoro odniosłem się do tego argumentu, to teraz to już nie ma znaczenia.
Ale odnosząc się jeszcze do kwestii gry, to jest to zły przykład, bo prawo z oprogramowaniem działa inaczej i kupuję nie tyle grę, co prawo do jej instalacji. Ale już, dajmy na to podmieniając grę na film, który również ma swoją cenę i jest dystrybuowany na DVD, powiedz mi, co konkretnie ukradłem? Tak, złamałem prawo, tak, popełniłem przestępstwo, ale nie, nic nie ukradłem. Widzę, że nie chciało Ci się też przeczytać krótkiego artykułu, który podlinkowałem, a szkoda. Tymczasem już życzę dobrej nocy :)
« Ostatnia zmiana: Września 17, 2012, 01:15:28 am wysłana przez Kurczak »
Patafiaństwo się szerzy...

Offline cravenciak

  • Newsman
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 3596
  • Respect: +1425
Odp: Piractwo
« Odpowiedź #110 dnia: Września 17, 2012, 01:14:44 am »
-1
Co konkretnie ukradłeś? Kopię gry, za którą należały się pieniądze, a ty ich nie zapłaciłeś.

@"argument"

...odnosił się on do video w sieci, a nie rzeczy fizycznej, jaką jest gra. Ty masz grę, a producent za tę konkretną kopię nie dostał pieniędzy. Nie ma nic za "darmo", więc jeżeli wziąłeś coś za darmo, mimo, że ma ustaloną cenę, to jesteś złodziejem. No ale żyj sobie w przekonaniu, że to nic takiego. Dobranoc

Offline mafioso

  • Marketing
  • Street of dreams
  • *******
  • Wiadomości: 12096
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +2233
    • As Koncertowy
Odp: Piractwo
« Odpowiedź #111 dnia: Września 17, 2012, 09:43:07 am »
+1
Przeniosłem Wam dyskusję do bardziej pasującego tematu.

Offline Canis_Luna

  • Global Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 16010
  • Płeć: Kobieta
  • Nice girls don't play rock n' roll ;)
  • Respect: +4576
Odp: Piractwo
« Odpowiedź #112 dnia: Września 17, 2012, 10:11:28 am »
0
Cytuj
Jeśli nawet ściągnąłbym tę grę, to nie znaczy, że gdybym nie ściągnął, to bym kupił

Słyszysz siebie? To co byś zrobił gdyby nie to czy tamto, nie ma znaczenia. Skoro jesteś w posiadaniu gry, [powtarzam] która ma swoją cenę i jest dystrybuowana, to masz obowiązek za nią zapłacić. Jeżeli nie zapłaciłeś, to znaczy, że ją ukradłeś. Nie ma o czym dyskutować, naprawdę.

A co w tym złego? Ja np. kupuję płyty, które mi się spodobają jeśli je przesłucham, (inna sprawa, że teraz korzystam np. z YT, nie ściągam). Jeśli jakaś gra spodobałaby mi się na zasadzie "must have" też bym ją kupiła. Ale nie gram, więc nie kupuje :P

Polecam ten fragment do przeczytania:

Cytuj
Kompilowanie płyt na własny użytek jest dozwolone. Jak mówi prawnik Dorota Bryndal, podstawowa reguła korzystania z dozwolonego użytku jest taka, że dokonywana na jego podstawie eksploatacja utworów nie może mieć na celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Cel własnego użytku może być naukowy, kolekcjonerski, archiwalny czy też rozrywkowy. A zatem zgranie kilku utworów z sieci i nagranie ich na płytę stanowi użytek rozrywkowy. Płytę taką możemy nawet podarować, na co z kolei pozwala nam art. 23 ust.2 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Zakres własnego użytku osobistego obejmuje korzystanie z pojedynczych egzemplarzy utworów przez krąg osób pozostających w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego. Pamiętajmy, że nadal mówimy o utworach rozpowszechnionych, czyli takich, które zostały w jakikolwiek sposób udostępnione publicznie (za zgodą właściciela praw autorskich). Zdaniem Doroty Bryndal, mimo pewnych sporów w doktrynie, uznaje się, że wprowadzenie takich utworów do sieci stanowi akt rozpowszechnienia. Pamiętajmy jednak, że dozwolony użytek nie może naruszać normalnego korzystania z utworu lub godzić w słuszne interesy twórcy (art. 35 ustawy o prawie autorskim). W praktyce oznacza to mniej więcej tyle, że nie możemy zrobić stu kopii zapasowych i ich sprzedawać znajomym".


Gra może nie są udostepiniana publicznie, ale piosenki na przykład na takim VEVO już tak.
"Are you gonna bark all day, little doggy, or are you gonna bite?"



"There's no place like the jungle run by Mr. Axl Rose, and there never will

Offline Kurczak

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 629
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +104
Odp: Piractwo
« Odpowiedź #113 dnia: Września 17, 2012, 11:31:53 am »
0
No ale żyj sobie w przekonaniu, że to nic takiego.
Nie wnikam, czy to nieudolna próba manipulacji, czy po prostu masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem, ale nie wydaje mi się, by słowa
Tak, złamałem prawo, tak, popełniłem przestępstwo, ale nie, nic nie ukradłem.
oznaczały "to nic takiego". No chyba, że twierdzisz, że np. skoro morderstwo nie jest kradzieżą, to znaczy, że to nic takiego.

Ale wracając do meritum dyskusji, pomogę Ci. PWN definiuje kradzież jako «potajemne zabranie cudzej własności», zaś zabrać to «pozbawić kogoś czegoś». To o czym mówisz, to złamanie prawa autorskiego, ale definicji kradzieży to nie spełnia.
Patafiaństwo się szerzy...

Offline cravenciak

  • Newsman
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 3596
  • Respect: +1425
Odp: Piractwo
« Odpowiedź #114 dnia: Września 17, 2012, 12:16:18 pm »
-2
Nie ma różnicy czy kradniesz cyfrowo, czy w sklepie chowasz za pazuchę pudełko z grą. Powtórzę po raz trzeci - Ty masz grę, a producent za tę konkretną kopię nie dostał od Ciebie pieniędzy, co czyni Cię złodziejem. W związku z powyższym każdy kolejny Twój argument jest inwalidą.

Offline Kurczak

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 629
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +104
Odp: Piractwo
« Odpowiedź #115 dnia: Września 17, 2012, 01:09:30 pm »
+1
Już mówiłem, że gra jest złym przykładem, bo płacisz za licencję na jej użytkowanie - tak naprawdę kupujesz kod aktywacyjny, a dystrybutor ma gdzieś, czy zainstalujesz grę z płyty, czy ściągniesz z Internetu.

Zabierając towar ze sklepowej półki i wynosząc bez płacenia pozbawiam sklep tego właśnie konkretnego egzemplarza, co jest koniecznie wymagane w definicji kradzieży. Ty twierdzisz, że kradzież to pozbawienie dystrybutora/sklepu zysku, co jest oczywistą nieprawdą i nie jest wskazane w definicji kradzieży. Prosta analogia: mogę sam sobie zdefiniować jabłko jako gruszkę i twierdzić, że jabłko to gruszka. Ale z perspektywy ogólnie przyjętego systemu definicji nie będę miał racji, tak jak Ty nie masz w tym przypadku.

Jak wiemy, jeśli poprzednik implikacji jest fałszywy, to czy wyprowadzimy z niego prawdę, czy fałsz, całe wnioskowanie będzie prawdą. Wniosek wysnuty z fałszywych przesłanek może, ale nie musi - jak w tym przypadku - być prawdziwy. A Ty właśnie wychodzisz od fałszywych przesłanek, czyli od użycia błędnej definicji. Czy robisz to z niewiedzy, czy poprzez manipulację, aby udowodnić swoją opinię - nie wnikam.

Rzecz w tym, że podałem już kilka podstawowych argumentów, a Ty - jak sam zauważasz - powtarzasz po raz trzeci argument, który nie ma żadnego znaczenia, gdyż jest nieprawdziwy z definicji i dalej upierasz się przy swoim. Ja mogę mówić, że patrzysz na papugę, bo ma dziób, skrzydła i jest kolorowa, a Ty dalej twierdzisz, że to osioł, bo oddycha, a przecież każdy organizm, który oddycha jest osłem, ale czy taka dyskusja ma jakiś sens? Nie sądzę.
Patafiaństwo się szerzy...

Offline Bluebird

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 3788
  • Respect: +962
Odp: Piractwo
« Odpowiedź #116 dnia: Września 17, 2012, 01:39:16 pm »
+1
Cravenciak nawiązując do tego co napisał Kurczak pytanie albo i dwa pytania
Czy według Ciebie ślimak winniczek to:
a) mięczak
b) ryba śródlądowa

Jeżeli uważasz, że odpowiedź b) jest prawidłowa to odpowiedz mi na jeszcze jedno pytanie, czy tak samo uważałeś, zanim urzędnicy unijni zadecydowali o tym, że ten ślimak jest rybą śródlądową?


Polecam ten fragment do przeczytania:

Cytuj
Kompilowanie płyt na własny użytek jest dozwolone. Jak mówi prawnik Dorota Bryndal, podstawowa reguła korzystania z dozwolonego użytku jest taka, że dokonywana na jego podstawie eksploatacja utworów nie może mieć na celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Cel własnego użytku może być naukowy, kolekcjonerski, archiwalny czy też rozrywkowy. A zatem zgranie kilku utworów z sieci i nagranie ich na płytę stanowi użytek rozrywkowy. Płytę taką możemy nawet podarować, na co z kolei pozwala nam art. 23 ust.2 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Zakres własnego użytku osobistego obejmuje korzystanie z pojedynczych egzemplarzy utworów przez krąg osób pozostających w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego. Pamiętajmy, że nadal mówimy o utworach rozpowszechnionych, czyli takich, które zostały w jakikolwiek sposób udostępnione publicznie (za zgodą właściciela praw autorskich). Zdaniem Doroty Bryndal, mimo pewnych sporów w doktrynie, uznaje się, że wprowadzenie takich utworów do sieci stanowi akt rozpowszechnienia. Pamiętajmy jednak, że dozwolony użytek nie może naruszać normalnego korzystania z utworu lub godzić w słuszne interesy twórcy (art. 35 ustawy o prawie autorskim). W praktyce oznacza to mniej więcej tyle, że nie możemy zrobić stu kopii zapasowych i ich sprzedawać znajomym".


Gra może nie są udostepiniana publicznie, ale piosenki na przykład na takim VEVO już tak.
Oczywiście to jest prawda, tyle tylko, że jak ściągamy muzykę na dysk twardy to jednocześnie ją udostępniamy, w tym miejscu chciałbym zacytować art. 23 ust. 1 tejże ustawy
Cytuj
"Art. 23.
1. Bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego. Przepis ten nie upoważnia do budowania według cudzego utworu architektonicznego i architektonicznourbanistycznego oraz do korzystania z elektronicznych baz danych spełniających cechy utworu, chyba że dotyczy to własnego użytku naukowego niezwiązanego z celem zarobkowym."
Pierwsza część tego artykułu by wskazywała, że oczywiście jest to zgodne z prawem (no bo oczywiste zostało to wczęsniej udostepnione), z tym, że zwróćcie uwagę na to co podkresliłem na grubo ...nie jestem prawnikiem, tak więc nie wiem dokładnie jak to należy rozumieć, ale gdyby tłumaczyć to na prostszy język "jest to własny uzytek, który nie jest związany z celem zarobkowym" (a więc ten cel zarobkowy w tym miejscu tyczy się tylko uzytku własnego a nie ogólnego udostępniania), czyli ja to rozumiem tak, że jeżeli cos takiego udpstepniam w sieci (nawet nie świadomie) to i tak jest to sprzeczne z tym artykułem, nawet jeżeli nie mam z tego korzyści majątkowych.
Edit: w sumie to nawet pierwsza część wskazuje, że ogólene udostępnianie jest sprzeczne z tym artykułem, tyle, że niedokładnie przeczytałem  :P
« Ostatnia zmiana: Września 17, 2012, 02:12:54 pm wysłana przez blackmore »

Offline Zqyx

  • Newsman
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 34825
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3483
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"