Autor Wątek: Na koncert bez smartfona?  (Przeczytany 9248 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Witek

  • Administrator
  • Scraped
  • ******
  • Wiadomości: 8790
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +500
    • http://bulak.home.pl/blog
Odp: Na koncert bez smartfona?
« Odpowiedź #15 dnia: Września 02, 2013, 12:52:42 pm »
0
A jak będą podnosili coś innego to nie będą?:) Ja nie jestem fanem wielkiego kamerowania itp, sam cyknę kilka zdjęć, jakiś krótki filmik ale czemu zabraniać takiego zachowania jeśli nikomu się tym krzywdy nie robi :)

Offline Tymeg

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 607
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +138
Odp: Na koncert bez smartfona?
« Odpowiedź #16 dnia: Września 02, 2013, 01:00:07 pm »
0
Ja lubię pobawić się, ale też pocykać jak jest co/są warunki/mam przy sobie aparat (bo robienie zdjęć/filmów telefonem to świętokradztwo). W praktyce wygląda to tak: kawałek który lubię - zabawa, kawałek który lubię mniej - fotki.

Offline Marmetal

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 851
  • Płeć: Mężczyzna
  • Own worst enemy.
  • Respect: +412
    • Facebook
Odp: Na koncert bez smartfona?
« Odpowiedź #17 dnia: Września 02, 2013, 03:25:07 pm »
0
Mnie to zwyczajnie denerwuje :_:. Rozumiem zrobić krótki filmik/kilka zdjęć na pamiątkę, dla samych wspomnień, ale stanie z telefonem/aparatem w ręce przez większość koncertu to jakiś absurd, który na dodatek może psuć innym sam odbiór występu. Idealnie podsumował to kilka lat temu James Hetfield, z którym całkowicie się zgadzam.

http://www.youtube.com/watch?v=701QTL-V23M

Czy James Hetfield to Twój bóg?


Nie ma boga, ale jeśli ktoś z ziemskich istot miałby nim być to właśnie on 8). A bardziej poważnie: to że w całej rozciągłości zgadzam się z wieloma rzeczami, które wyraża James nie oznacza, że jest moim bogiem. Trochę dystansu :). A to, że jest piekielnie inteligentnym facetem ze świetnym spojrzeniem na wiele spraw to już inna kwestia ;).

Offline Bender

  • Byli moderatorzy/newsmani
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 4414
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wchodzę luzem w mojej bluzie z logiem Guns N Roses
  • Respect: +2470
Odp: Na koncert bez smartfona?
« Odpowiedź #18 dnia: Września 02, 2013, 08:47:06 pm »
0
Dla mnie też jest głupotą, żeby cały koncert nagrywać, ale zawsze tacy się znajdą. Ja swoim telefonem także lubię pstyrknąć kilkanaście fotek na pamiątkę, jakoś nie mam problemu co piosenkę wyjąć telefon i zrobić 2-3 fotki i nagrać jedną solówkę gitarową. Później mam co wspominać  :rolleyes:
GN'R 11.07.12 / 20.06.17 / 09.07.18 / 20.06.22
SLASH 13.02.13 / 20.11.14 / 12.02.19 / 16.04.24
DUFF 12.06.14 / 22.08.19 / 13.10.24

Offline hkt

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1031
  • I would've thought you could be more of a man
  • Respect: +941
Odp: Na koncert bez smartfona?
« Odpowiedź #19 dnia: Września 02, 2013, 08:53:35 pm »
+1
Gdyby nie było facebooka, to ludzie nie nagrywaliby słabej jakości materiałów. Potwierdzone info  ;]
Powyższy post jest zgodny z tematem.

Offline Witek

  • Administrator
  • Scraped
  • ******
  • Wiadomości: 8790
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +500
    • http://bulak.home.pl/blog
Odp: Na koncert bez smartfona?
« Odpowiedź #20 dnia: Września 02, 2013, 08:54:35 pm »
+3
Albo niepotwierdzona bzdura ;) według mnie większy wpływ na to miał youtube

Offline PMontana

  • Patience
  • Wiadomości: 4
  • Respect: +1
Odp: Na koncert bez smartfona?
« Odpowiedź #21 dnia: Września 03, 2013, 06:42:29 pm »
+1
Też tak myślę,  że YT jednak miał na to większy wpływ.

Offline Emma

  • Zasłużeni
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 3850
  • Respect: +2360
Odp: Na koncert bez smartfona?
« Odpowiedź #22 dnia: Września 04, 2013, 09:03:21 pm »
+2
Uwaga, rozprawka ;p
Mój Szajsung nie pozwala mi na karierę fotografa koncertowego, więc nawet gdybym chciała to i tak fotki koncertowe mi nie wyjdą ;p Powiem tak - fajnie jak się uda kilka zrobić, na pamiątkę, dla siebie. Nie muszą być zabójczej jakości, jeśli mają to być jedynie pamiątki dla mnie. Najczęściej jednak i tak nie jestem w stanie w ogóle ruszyć ręką w tłumie (ostatnio się nauczyłam, że czasem opcja oddychania w zbyt dużym ścisku może też sprawiać problemy ;p), a co dopiero wyciągnąć telefon, a opcja trzymania go w ręce cały czas jest dla mnie idiotyczna. Zauważyłam, że nawet jak robię te 2-3 zdjęcia, to na serio tracę koncert. Skupiam się nawet na 30 sekund, ale jednak na czymś innym. Gdy widzę na youtube'ie filmiki z tłumu, gdzie dźwięk jest do kitu, bardziej słychać krzyki osoby, która nagrywała, a do tego obraz się cały trzęsie (bo czemu by nie poskakać nagrywając filmik), to zastanawiam się co kieruje takimi ludźmi, żeby w ogóle zaśmiecać czymś takim internet. Dla mnie koncert to świętość i nigdy nie pojmę jak można spędzić większość czasu na nagrywaniu lub robieniu zdjęć. Masz się bawić, przeżywać to co się dzieje, cieszyć się każdą chwilą, a nie zastanawiać się nad ujęciem. Ja przeżywam koncert od momentu jego ogłoszenia do... no i tu jeszcze nie wiem jaka jest granica, bo ja wiecznie przeżywam koncerty, na których byłam ;p Na czerwcowym koncercie All Time Low/Green Day, gdy byłam pod sceną, nie byłam nawet w stanie ruszyć ręką, więc nawet przez myśl mi nei przeszło, żeby jeszcze się bawić w wyciąganie telefonu, ale w życiu bym nie traktowała jako rozczarowanie "ojej, nie mam fotki z koncertu, co ja teraz wrzucę na fejsa?". Zrobiłam kilka fotek pod koniec koncertu, gdy wyciągnęli mnie z tłumu i stałam już przy ochronie/punkcie medycznym, gdzie był luz. A zrobiłam je głównie dlatego, że ze względu na zasłabnięcie i tak nie miałam siły nawet na machanie ręką, więc automatycznie opcja koncertowego szaleństwa niestety odpadła. Nagrałam też (z ciekawości jak sobie z tym poradzi mój telefon) ostatnią piosenkę, ale gdyby nie to, że nie musiałam się zbytnio skupiać na nagrywaniu, bo spokojnie mogłam się oprzeć o barierki i patrzeć na scenę a nie na ekranik, to w życiu bym się na to nie zdecydowała, nie pozwoliłabym żeby mnie nie ominęła tak śliczna piosenka. Szajsung nawet całkiem dobrze sobie z tym poradził, jakoś nie jest najgorsza, ale oczywiście słuchać jak wyję (wyobraźcie sobie fragment 2:38-2:42 w wykonaniu rozentuzjazmowanej, ochrypniętej zakochanej w zespole fanki ;P KLIK, więc nigdy w życiu nie ujrzy to światła dziennego, ale pamiątka jest ;) To jedyny filmik jaki kiedykolwiek nagrałam na koncercie. Na tym samym koncercie był koleś, który miał małą kamerkę przyczepioną na głowie xD Pomysł fajny (pomijając wszelkiego rodzaju prawa autorskie itp.), ale oczywiście jeszcze przed koncertem lub na samym początku ochrona go wyhaczyła (stał dość blisko sceny) i zabrała mu kartę pamięci. Jak ktoś chce tracić tak świetne przeżycie - róbta co chceta. Byle tylko nie był to wielki tablet zasłaniający widok innym, ani nie była to perfidia jak pewna Meksykanka w Łodzi, która stała przede mną i cały koncert opierała rękę, w której miała aparat, na dziewczynie przed nią.

Offline hkt

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1031
  • I would've thought you could be more of a man
  • Respect: +941
Odp: Na koncert bez smartfona?
« Odpowiedź #23 dnia: Września 04, 2013, 10:25:45 pm »
+5
omg tyle liter o niczym... żałuje że przeczytałęm  :lol:
Powyższy post jest zgodny z tematem.

Offline Emma

  • Zasłużeni
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 3850
  • Respect: +2360
Odp: Na koncert bez smartfona?
« Odpowiedź #24 dnia: Września 04, 2013, 10:37:21 pm »
+4
Jakoś nie jest mi przykro :)

Offline Witek

  • Administrator
  • Scraped
  • ******
  • Wiadomości: 8790
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +500
    • http://bulak.home.pl/blog
Odp: Na koncert bez smartfona?
« Odpowiedź #25 dnia: Września 04, 2013, 10:58:10 pm »
+3
omg tyle liter o niczym... żałuje że przeczytałęm  :lol:
Bardziej o niczym jest ten post :) Emma napisała sporo na temat :)

Offline Bluebird

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 3785
  • Respect: +959
Odp: Na koncert bez smartfona?
« Odpowiedź #26 dnia: Września 04, 2013, 11:02:10 pm »
0
Uważam, że pójście na koncert bez smartfona jest fajnym rozwiązaniem dla tych, którzy nie posiadają smartfona  ;)
Rzadko bywam na koncertach, ale jak jestem to faktycznie zawsze coś zarejestruje, oczywiście jakaś to pamiątka jest, ale dla przykładu, jak byłem na koncercie Slasha, to pomimo, że coś tym smartfonem, nagrałem, to i tak dla mnie większą pamiątką był reportaż na Harold TV, w którym wystąpiłem w pierwszych sekundach tego reportażu i nawet nie miało to dla mnie większego znaczenia, że wyszłem jak wyszłem. Podobnie było teraz jak byłem na Dworcu PKP posłuchać koncertu ramach Blues Express Festival, to pomimo, że zarejestrowałem trochę smartfonem, ale i tak większą pamiątką było dla mnie to, że w reportażu TVN24 pokazano mnie przez jakieś 4 sekundy  :lol:
Osobiście zamiast nagrywać smartfonem, to wolałbym, żeby ten koncert na którym jestem ktoś zarejestrował w całości, a później jakoś się dogadać z tą osobą, która to wszystko nagrywała  :D

Offline apetytnadestrukcje

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 459
  • Płeć: Kobieta
  • Rock N' Fuckin' Roll!
  • Respect: +178
Odp: Na koncert bez smartfona?
« Odpowiedź #27 dnia: Września 05, 2013, 12:56:38 am »
+1
oczywiście, że bez smartfona! ani żadnego aparatu! Tylko ja, fani i zespół:wub:
te emocje, zostają w pamięci na zawsze - bez zbędnych telefonów ;)
"Wszystko mogę przeżyć, jeśli można o tym napisać piosenkę.."

"Muzyka jest większym objawieniem, niż cała mądrość i filozofia."

Offline Tymeg

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 607
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +138
Odp: Na koncert bez smartfona?
« Odpowiedź #28 dnia: Września 09, 2013, 01:29:06 pm »
+1
Bardziej niż "dokumentaliści" wkur..... mnie odurzeni alkoholem.

Offline JackW

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1175
  • Respect: +52
    • Poznaj Republikę Czeską
Odp: Na koncert bez smartfona?
« Odpowiedź #29 dnia: Września 09, 2013, 05:26:23 pm »
+2
Zasadniczo nie nagrywam koncertów i nie robię zdjęć. Czasami zdarzy mi się cyknąć jedno zdjęcie ogólnego widoku sceny, tak na pamiątkę. Na The Wall nagrałem ze trzy piosenki i zrobiłem kilkanaście zdjęć, chciałem mieć pamiątkę po takim show. Ponadto na Ozzym nagrałem ze dwie piosenki, ale byłem na siedzących w pierwszym rzędzie na danym poziomie, więc oparłem rękę z aparatem o barierkę a sam skupiałem się na koncercie. W 2006 roku nagrałem KOHD na komórkę i gdy, mimo średniej jakości, od czasu do czasu sobie puszczę to od razu mam uśmiech na twarzy na wspomnienie tych emocji :). Często czekamy z niecierpliwością na nagrania z różnych koncertów na youtube, ale przecież same się nie zrobią, więc jeżeli ktoś chce to niech nagrywa i udostępnia z korzyścią dla innych. Generalnie lepsze są do tego typu zabaw miejsca siedzące, bez szturchania, często też bez darcia się ludzi dookoła. Z drugiej strony masowość zjawiska nagrywania faktycznie czasem bywa denerwująca, gdy wszyscy dookoła stoją z telefonem w ręce (przy okazji zasłaniając) albo na pro shotach przy hiciorach widok na publiczność to przeważnie same wyciągnięte łapy z komórkami.
2006, 2010, 2012, 2016, 2017, 2018

 

Felerny koncert

Zaczęty przez zegarek11

Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 2847
Ostatnia wiadomość Marca 18, 2016, 07:31:19 pm
wysłana przez Pyra