@Hubik co tam sie wydarzylo na Stamford Bridge?
Nie chcę nic umniejszać Legii, bo zagrała naprawdę bardzo dobry mecz. Tym bardziej w porównaniu z pierwszym meczem tych drużyn. Nie chcę też usprawiedliwiać Chelsea, bo ta z kolei zagrała wczoraj po prostu żenująco.
Moim zdaniem zlekceważyli ten mecz (podobnie jak kibice - podobno na meczu było tylko 29 tyś,. czyli najmniejsza frekwencja od wielu lat i nie jest prawdą, co Ci zjebani komentatorzy mówili w transmisji, że to protest kibiców. Zainteresowanie tym meczem wśród kibiców było znikome już kiedy wiadomo było z kim się Chelsea zmierzy i łatwiej było kupić bilety na ten mecz w Londynie niż w Warszawie), co widać było np. po zachowaniu Jacksona, który na ławce rezerwowych siedział w drugiej połowie w nosie w telefonie i przeglądał sobie internet. Czy po uśmiechach na twarzy zawodników i trenera po zakończeniu spotkania. Za wysoko i na stojąco wygrali w pierwszym spotkaniu to myśleli, że w rewanżu również tak będzie.
Mam wrażenie, że dla nich ten Puchar Konfederacji to jest granie na siłę i pewnie myślami są głównie przy lidze, gdzie wciąż walczą o Ligę Mistrzów w przyszłym sezonie, a terminarz mają najcięższy w porównaniu z innymi drużynami, które również walczą o te rozgrywki.
Spodziewałem się, że wczoraj wyjdzie więcej w pierwszym składzie zawodników z akademii. Ci przynajmniej bardziej by się starali.
Niemniej, gratulacje dla Legii za ten mecz, bo fajnie się pożegnali z rozgrywkami (podobnie jak i Jagiellonia).