NighTrain Station Guns N' Roses

Tak sie wszyscy tego czepiają, jakby tylko im pomagali. Szczerze mówiąc wkurza mnie to, bo choćby nawet co ta barcelona jest winna, że sędziowie sa nieudolni. To tak jak myśmy narzekali na Webba, a to że nam uznał bramke ze spalonego to juz było ok. W meczu z Interem gdy sędzia nie uznał gola dającego awans barcelonie do finału, jakos tak tego błędu nie wytykali, kolejny przykład mecz Fiorentina- Byern i uznany gol z dwu metrowego spalonego dla Bayernu dający awans i tak mozna wyliczac i wyliczac. Wszystko przez to, że nie ma silnych na barcelone, więc doszukują sie, jak to im sedziowie pomagają. Sędziowie popełnieli błedy i będą popełniać dalej i nie zaleznie od tego kto z kim bedzie grał.

Bo wszyscy sa skupieni na barcelonie i dlatego tak to jest. A ile takich sytuacji jest w innych meczach, tylko sie o tym tak nie mówi. Dziś chyba nie meczu by sedzia nie odwalił jakiegos numeru.

Barcelona w tej chwili tak przerasta rywali klasą, że te wszystkie bzdury o sprzyjaniu im przez sędziów jest zwykłym wyrazem ich frustracji......niemocy sportowej ,by im zagrozić.Tylko czekac jak wszyscy zaczną przyznawać po 3,4 karne przeciw Katalończykom by mecze miały wyrównany przebieg ha ha ha .

Przy stanie 1:0 dla Barcelony, w meczu o Superpuchar, nie podyktowanie karnego dla Porto mogło mieć wpływ na wynik. 

Wg mnie karny być powinien. Abidal popełnił ewidentny błąd, wypuszczając sobie za daleko piłkę. Zawodnik Porto (niestety nie pamiętam nazwiska) chciał po prostu wykorzystać okazję i pierwszy dotarł do piłki (właściwie rzucił się w jej stronę), a wejście Abidala było po prostu spóźnione.

I jest tak jak napisał Hubik: przy stanie 1:0 karny dla Porto mógł mieć kolosalny wpływ na wynik meczu.

Ja cały czas obstaję za tym, że sędziowie pomagają Barcelonie. Oczywiście wśród arbitrów zdarzają się błędy, ale błędów na korzyść Barcelony było zbyt wiele żeby uznać to za przypadek. I dziwnym trafem zawsze dzieje się to w ważnych meczach - o puchary i awanse.

To co zrobiły dzisiaj w lidze obie ekipy z Manchesteru budzi szacunek, bo odniosły przekonujące zwycięstwa z silnymi rywalami. Choć mam wrażenie, że w tym sezonie Arsenal jest silny już tylko z nazwy...

W Arsenalu z powodów czerwonych kartek, kar i kontuzji nie grało 9 podstawowych graczy, to miało wielki wpływ na wynik a na boisku było dużo nowicjuszy, którzy pierwszy raz grali w podstawowym składzie. Chociaż trzeba przyznać,że Manchester Utd grał zajebiście. A w lidze hiszpańskiej Real Saragossa - Real Madryt (0 : 6), w tym 3 bramki Ronaldo

I jak oceniacie końcówkę okienka transferowego?