NighTrain Station Guns N' Roses

sa takie kluby-tylko nie maja tylu sukcesow co Barca. I zyja z produkcji i wyprzedazy fantastycznych mlodych zawodnikow.

Ajax Amsterdam


-Heitinga (8,8 mln £ Atletico Madryt)
-van der Vaart mln (5,5 mln € Hamburg)
-Ibrahimovic (16 mln € Juventus)
-Babel (11,5 mln £ Liverpool)
-Sneijder (27 mln € Real Madryt)
-a najnowsza perelka to Suarez

i FC Porto

Anderson (Manchester United) 31,5 mln €
Pepe (Real) 30 (wszystko dalej w mln euro)
Ricardo Carvalho (Chelsea) 30
Ricardo Quaresma (Inter) 24,5
Lisandro Lopez (Lyon) 24
Deco (Barcelona) 21
Bosingwa (Chelsea) 20,5
Paulo Ferreira (Chelsea) 20
Lucho Gonzalez (Marsylia) 18
Maniche (Dynamo Moskwa) 16

No były małe problemy w Kazaniu ale bez przesady, grając w pełnym składzie w dalszej części drugiej połowy (i to w dodatku z Balotellim, który dostał czerwoną kartkę) mogło być spokojne zwycięstwo a tak tylko remis. No ale nie ma się na razie co przejmować. Ludzie srają ogniem po drugiej kolejce LM i 5 kolejkach Serie A, że Inter już nie ma szans. Spokojnie, to dopiero początek. Zobaczymy jak to będzie wyglądało na półmetku Serie A i powiedzmy po 4 kolejkach LM. Ja na razie jestem optymistą, czekam na powrót Snejdera i Motty. Wierzę ciągle w geniusz Murinho. A w sobotę Inter gra z Udinese. Mecze z tym zespołem od kilku lat są dla Interu ciężkie więc jeśli wygrana będzie w dobrym stylu to znaczy, że drużyna z Mediolanu wciąż wie jak się gra w ten cały futbol No i oczywiście mecz będzie pokazany na Canal+ Sport Będzie dobrze, ja to wiem

Porażka Milanu to żadne zaskoczenie, bo teraz ich leje każdy jak chce.
Poza tym bez niespodzianek.

Pracę straciła Marta Alf, która pełniła funkcję rzeczniczki reprezentacji Polski, gdy selekcjonerem był Holender Leo Beenhakker.

Na pewno pomysł z kupieniem 3/4 drużyny przed sezonem jest "nieco dziwny" ,ale czy się sprawdzi będzie wiadomo po sezonie. Póki co gra Realu to przede wszystkim Cristiano Ronaldo(kontuzjowany wczoraj) i ciułanie punktów. Meczem prawdy miało być spotkanie z Marsylią,meczem prawdy ma być spotkanie z Sevillą.Bez zakupów nie byłoby tych zwycięstw,a Real by się staczał. Od galaktycznego Realu ten Real jest jeszcze o lata świetlne,ale wiadomo,że zgranie drużyny budowanej w taki sposób wymaga czasu.

"Sześć zwycięstw na sześć do tej pory rozegranych oficjalnych meczów - tak właśnie wygląda statystyka Realu Madryt na początku sezonu 2009/10. Kroku Królewskim pod tym względem do wczoraj dotrzymywała tylko angielska Chelsea, ale po wczorajszej porażce londyńczyków z Wigan na placu boju ostał się właśnie tylko Real Madryt."- tak napisali 27 września na realmadryt.com.pl.
Warto zauważyć,że wczoraj ta passa została przedłużona. Oczywiście można powiedzieć,że Real nie grał jeszcze z nikim poważniejszym. Dlatego cierpliwie czekam na to,co przyniesie przyszłość wierząc w swoją ulubioną drużynę.

Jako antyfan Realu,czy kibic Sevilli? To,co zrobił Perez to swego rodzaju eksperyment,do którego zresztą był poniekąd zmuszony słabymi wynikami królewskich. Czy się powiedzie? Zobaczymy za jakiś czas. Oby nie tuż po wyjściu z grupy LM jak co roku ostatnio. Liczę na więcej,choć nie sądzę,żeby zagrali 22 maja w finale. Ale czasu jest sporo. Na dziś mają sporo szczęścia,a o wyniku decydują indywidualności. Z drugiej strony,czyż nie było tak "zawsze"? Real nie ma jeszcze drużyny,ale z czasem będzie ją miał.

http://dariuszwolowski.blog.interia.pl/ - o Realu i Barcelonie
http://rafalstec.blox.pl/html - o Milanie