Ja to w sumie nie wiem, jak w sytuacji, kiedy jest VAR, wszystko można zobaczyć kilka razy, to jednak wciąż zdarzają się tego typu kontrowersje. Może zbyt dużo jest uznaniowości w tym wszystkim, może sędziowie też są kibicami, choć pewnie się nie przyznają.
Poziom sędziowania w Hiszpanii to dramat, ale to wiadomo nie od dziś. Tyle, że w Europie, czy nawet na Mistrzostwach Europy, czy świata, gdzie powinni być najlepsi z najlepszych zdarzają się błędy, nie do końca zrozumiałe decyzje. Może piłka nożna wciąż ma nie do końca precyzyjne przepisy, albo nie oglądam na tyle innych sportów, żeby zauważać, że tam też się to zdarza? Jak sądzicie?
O, sytuacja typu zawodnik pada w polu karnym. Przy zerojedynkowym sędziowaniu byłoby karny/kartka za wymuszenie. A jednak bywa to interpretowane tak, że - dobra, koleś wstawaj, nic nie było. A jednak było, bo była próba wymuszenia, czyli powinna być kartka. Czy zawsze? Zdarzają się przecież sytuacje, że ktoś potknie się o własne nogi
Czy sędzia ma prawo tego nie widzieć, czy sędzia ma prawo nie zauważyć czegoś na boisku? Teoretycznie tak, w praktyce powinien interweniować wtedy VAR, przy czym VAR jest używany przede wszystkim do tego, żeby stwierdzić, czy padł gol, czy był spalony itd., nie wiem dokładnie, bo mam wrażenie, że te wytyczne się zmieniają, albo ja nie nadążam.
Albo np. sytuacja z ostatniego meczu Realu. Piłka w polu karnym, strzał i...gwizdek oznaczający koniec meczu. Piłka wpada do bramki, bramka nieuznana.
Idąc zgodnie z duchem gry akcja powinna być puszczona do jej zakończenia, czyli albo do wybicia, albo do strzelenia bramki z tej akcji. Taką piłkę pamiętam.
No, ale coś nie pykło, zawodnik skomentował i czerwo, bo sędzia jest panem i władcą. Tu też powinno być pole do dyskusji jakieś.
Albo np. sytuacja typu - powinna być ewidentna czerwona kartka, albo uznany/nieuznany gol. Jeśli po meczu wyjdą takie sprawy, a często wychodzą, to może powinna być jakaś możliwość
zmiany złych decyzji? Tylko jak to zrobić i czy nie będzie to jeszcze bardziej kontrowersyjne/krzywdzące dla drużyn, które przecież wygrały/zremisowały.
Już sam VAR, oczekiwanie na to, czy gol uznany, czy nie w pewien sposób "zabija" piłkę, bo niejednokrotnie cieszyliśmy się z naszymi zawodnikami, a tu spalony, czy coś w tym stylu.
Jakie są Wasze przemyślenia?