Oczywiscie ze Koeman nie byl jedynym problemem/winowajca obecnej sytuacji. Rok temu gdy do dymisji podawal sie poprzedni prezez Bartomeu, pisalem tu ze bedzie potrzeba kilku lat, zeby ogarnac ten caly burdel na kolkach, ktory zostawil. Przyszedl Laporta, ktory okazal sie poki co tylko populista bez planu, ktory klamal albo bredzil np. w sytuacji pozostania Messiego, a zastal klub w fatalnej sytuacji finansowej i organizacyjnej (w spadku po poprzedniej wladzy dostal Koemana, ktorego nalezalo zwolnic juz po zeszlym sezonie, a teraz trzeba bedzie mu zaplacic 12mln euro).
Druga sprawa, pilkarze. Pique i Busquets sa po drugiej stronie rzeki, poza tym wygrali juz wszystko wiec moze po prostu im sie juz nie chce. Reszta to albo wielkie niewypaly (Coutinho, Dembele), albo wielkie talenty ktore juz maja ogromne problemy ze zdrowiem w mlodym wieku (Fati), albo nie bardzo moga sie odnalezc (Depay), albo zaliczyli duzy zjazd (F.de Jong, Ter Stegen, S.Roberto), jest obiecujaca mlodziez, ale dopiero za pare lat sie okaze co z nimi (Nico, Gavi, Pedri).
Trzecia, kontuzje. Wiadomo pech, Fati wraca po roku przerwy, zagra 5 meczy, znowu wylatuje, nie wiadomo na jak dlugo. To samo Pedri, zajezdzony w zeszlym sezonie, bo gral wszystko, w tym sezonie sa juz efekty. Od wielu miesiecy jest problem ze sztabem medycznym, ktory jest oceniany fatalnie. Ze stawiaja zle diagnozy, ze wydluzaja sie powroty zawodnikow etc. Konflikt na linii sztab szkoleniowy-medyczny.
Czwarta, kasa. Polityka Bartomeu byla tak fatalna, ze przeplacal grajkow, robil fatalne transfery (w sumie tylko F.de Jong sie sprawdzal do pewnego momentu), dawal podwyzki kazdemu kto do niego przyszedl, ze teraz klubu nie stac nie tylko zeby kogos kupic, ale byly problemy zeby zarejestrowac pilkarzy w lidze, bo przekraczali budzet na pensje.
Oddawanie graczy za bezcen (Suarez), niemoznosc sprzedania tych przeplaconych/kontuzjowanych (Coutinho, Dembele, Braithwaite) i zatrudnianie drewnianych ulubiencow (L.de Jong, pomysl Koemana).
Dlugo moglbym pisac, jak rozpieprzono ten klub.
Co nie zmienia faktu, ze toksyczna relacja z Koemanem musiala po prostu zostac przerwana, nie tylko ze wzgledu na brak wynikow.
Tez bym chcial zeby pryszedl Klopp albo Nagelsmann, albo chociaz taki Conte i zaczal porzadki. Ale raz ze nie ma na to kasy, dwa, ze pewnie by sie nie podjeli, trzy, większość najlepszych trenerów ma ważne kontrakty.
Dlatego bedzie Xavi i oby tylko nie robil takich samych bledow jak Koeman. Ale jest to wielka niewiadoma, bo koles nie ma doswiadczenia, to ze ktos byl wybitnym pilkarzem, nie znaczy ze sie odnajdzie jako trener, zwlaszcza gdy go od razu wrzucaja w bagno, gdy nie wiadomo czy umie plywac w normalnej wodzie.
Czy Xavi bedzie autorytetem dla kolegow z ktorymi pare lat temu gral w jednej druzynie (Pique, Busquets, Stegen, Alba, Roberto)? Czy bedzie drugim Koemanem, czy moze bardziej Guardiola?