Ambicje na pewno były większe, ale to, znów, podobnie jak z Polską. Nie ważne ambicje, ważne umiejętności. Mając jednego, czy dwóch graczy na solidnym, lub w miarę solidnym poziomie trudno postawić się reprezentacjom, które mają drużynę. No chyba, że ma się w drużynie kogoś z absolutnego topu, kto zrobi różnicę. Kimś takim Bale nie jest i nie wiadomo, czy będzie. Ale to żaden zarzut, bo graczy z topu jest niewielu, a nawet oni w starciu z zespołami, które są nastawione na grę drużynową, a nie indywidualne umiejętności mają problemy.