No właśnie i to akurat powinno cieszyć, że ten zimny prysznic dostaliśmy, kiedy jesteśmy już blisko awansu i kiedy mamy do rozegrania jeszcze kilka meczy. Gdyby w trakcie mistrzostw to się stało to by było już za późno a tak to Nawałka ma czas, żeby skorygować błędy i wyeliminować słabe punktu dając w ich miejsca ludzi, którzy mają większy potencjał. No i może dzięki temu będzie bardziej czujny i miał świadomość, że ci piłkarze co dzisiaj grają świetnie jutro mogą nie grać tak dobrze, albo to ze względu na lata, albo ze względu na to, że konkretne taktyki Kawałki są rozpracowane przez innych trenerów.