Silvio raczej wie ze honorowy prezes to bardziej maskotka, niz cokolwiek znaczaca funkcja.
Poza tym, facet ma 8dych na karku, moze miec po prostu juz tego calego zamieszania dosc.
Co do tego, że Silvio nie lubi pełnić nieznaczących funkcji, pełna zgoda. Dowiódł tego na wielu polach - w sporcie, polityce, biznesie.
Czy jest zmęczony całym tym zamieszaniem? Nie wiem, bardziej skłonna jestem uwierzyć, że ma dość nacisków ze strony dzieci, które - jeśli nie liczyć Barbarelli - widzą w Milanie źródło strat.
Bardzo jestem ciekawa, jakie posunięcia wykonają nowi właściciele, kiedy otworzy się okno transferowe.