Jak mnie strasznie drażni durne gadanie Hajty i Borka, którzy do 85 minuty pieprzyli, że mecz jest wygrany i że to tylko kwestia czasu. I dokładnie takim sam tekst jak wyżej poleciał: "że ormianie powinni się modlić o łagodny wymiar kary".
Oglądałem mecz i faktycznie, od Portugalii nie miałem takiego stresa. Nie było jak grać piłki, cała drużyna ormiańska stała na obronie, więc wynik mimo wszystko uważam za sprawiedliwy i nie zgodzę się z tym, że to im należy się wygrana. To myśmy atakowali, oni stali i raz na kilkanaście akcji próbowali coś z kontry.
Przez tą linię obrony na boisku był burdel, nie było pomysłu jak zagrać piłkę, która chociaż lądowałaby w polu karnym.
Generalnie najbardziej na minus na boisku byli wczoraj Rybus, przez którego ostatecznie padł gol dla Armenii, Thiago miał spory zjazd po tym co pokazał z Danią a Krychowiak i Zieliński udowodnili, że snajperami to oni nie są.
Na plus Wszołek, któremu się chciało, drybling mu wychodził i miał też kilka fajnych rajdów w polu karnym, Fabiański wiele do roboty nie miał, ale swoje zrobił, Błaszczykowski tym rzutem wolnym zrehabilitował się za Francję a Lewandowski... ok, dużo pracował, rozgrywał, ciągnął drużynę ale ma poważnego minusa za to kładzenie dupska na murawie i przeżywanie, że im nie idzie.
No cóż. Oby było już z górki!