Skoro jakiś piłkarz nie znalazł się w 28-osobowym gronie (czytaj nie nadawał się), to dlaczego Nawałka miał go później dowoływać? Żeby mu po zgrupowaniu podziękować? Bez sensu. I tak musiał (docelowo) pięciu odstrzelić, los chciał, że koniec końców padło tylko na trzech. Zresztą i tak nie było widać nikogo, kto by mógł zastąpić Wszołka czy Rybusa.
Milik i Lewy to mało? W sumie 71 bramek w ligach i 25 w kadrze odkąd przeszliśmy na 1-4-4-2. Podejrzewam, że nie ma reprezentacji na świecie, która by nam nie zazdrościła tego duetu. Nie wyobrażam sobie, żeby mieli zły dzień na Euro. A nawet jeśli to mamy Grosika, Krychowiaka, Kapustkę- oni już też swoje nastrzelali w kadrze. Do tego dochodzi Zieliński, Kuba, Starzyński, Mączyński, Peszko - Nawałka uwierzył w nich, a oni w Nawałkę. Są tego owoce.
Kadra nieznacznie różni się od tej z ostatnich zgrupowań, po raz pierwszy od dawna mamy ten komfort, że dywagujemy na temat piłkarzy nr 20, 21, 22, 23. Osiemnastu podstawowych zawodników Nawałki spokojnie stać na 4 bezproblemowe mecze o punkty.
Nie widzę Pazdana w wyjściowej 11 na Irlandię Płn., Salamon z tak wspaniałym passem to atut, z którego selekcjoner nie zrezygnuje w tak istotnym meczu.