Jak zobaczyłem, że chcą zrobić przerwę po pierwszym głosowaniu, żeby się namówić komu sprzedać głosy to myślałem, że mnie szlag trafi.
Nie wiem czy ktokolwiek słuchał przemówienia tego całego Edwarda Potoka. Co on mówił? Zdania to budował poczterokroć złożone i sprawiał wrażenie jakby pierwszy raz widział tekst swojego przemówienia.
Cała organizacja tego co pokazali w TV - żenująca
nikt nic nie wie, prowadzący też nic nie wie, Ci coś pieprzą, jakieś wnioski o przerwę, ten stwierdza już nie chce przerwy, wizualizacja głosowania jak powerpointa rocznik 97...