Powiem krótko: nierealne. Sam juz parę takich rewelacji w różnych portalach stworzyłem, głównie w jak była posucha na newsy - np. w trakcie przerw międzysezonowych, jak choćby saga "Torres w Realu", wiec wiem jak to wygląda "od środka". Większość takich rewelacji nie ma ŻADNEGO poparcia w rzeczywistości. To się samo nakręca:
1. Jest posucha, a coś trzeba pisać - najlepiej plotki transferowe, bo niemożliwe do zweryfikowania.
2. Patrzy się dana drużynę - patrzy, gdzie ma luki w składzie (w Realu to jest właśnie prawa obrona) i szuka się kogoś odpowiedniego na tę pozycję.
3. Bierze się pod uwagę choćby jakiś najmniejszy szczególik, który nakierowałby nas na danego grajka, a zarazem czytelnika utwierdził w przekonaniu, że coś jest na rzeczy - np. Mou jak wiadomo jest wielkim fanem talentu Khediry i Oezila, gdzie mógłby szukać wzmocnień, jeśli nie w Bundeslidze czy na ukochanych Wyspach?
4. No to lecimy do Anglii - ehh, żadnego młodego, na tyle dobrego, by przejść do Realu, prawego obrońcy. No to do Niemiec! Ej, patrzcie - najlepszy prawy defensor ligi, 26 lat, solidny w obronie, strzelił parę goli, dużo asystował (Mou lubi ofensywnie grających obrońców!) - pasuje jak ulał. Bierzemy go!
Potem jeszcze kilka innych portali podchwyci plotkę od tego jednego, doda swoje "rewelacje" i się okazuje, że Łukasz już jutro wylatuje do Madrytu. A tak naprawdę o jego "transferze" słyszeli wszyscy poza obozami Realu i Borussii. Tak się właśnie pisze podobne artykuły, dlatego po moich doświadczeniach raczej przymykam na nie oko. Dopóki Mou sam nie powie: "Tak, potwierdzam zainteresowanie Piszczkiem" - nierealne.