Mówiłem, że Abramowicz zrobił straszną głupotę zwalniając Ancelottiego, to teraz ma za swoje
Mój głos z listopada nic nie stracił na aktualności. Tutaj nie chodzi raczej o to, że Villas-Boas jest złym trenerem. Wydaje mi się, że:
a) Głupotą było zwolnienie Ancelottiego. On chyba rozumiał tę drużynę, a Abramowicz jakby tylko czekał na powód do zwolnienia, bo Villas-Boas wydawał się bardziej perspektywiczny. Błąd - Chelsea nie jest drużyną perspektywiczną, oni potrzebują wyników tu i teraz.
b) Jakim autorytetem dla takich piłkarzy jak Drogba, Lampard czy Terry jest Villas-Boas? Umówmy się, facet na dobrą sprawę dopiero zaczął istnieć w poważnym futbolu, mistrzostwo i puchar prowincjonalnego kraju (bo liga portugalska dla Anglików to prowincja) czy Liga Europy nie robią z niego od razu wielkiego trenera. I na takich piłkarzach jak ci z Chelsea, którzy mają za sobą kilka mistrzostw najsilniejszej ligi świata i wielokrotne reprezentowanie swojego kraju Villas-Boas jest po prostu nikim. Myślę, że w szatni nie miał wielkiego poważania.
Chelsea to dla niego jeszcze za głęboka woda. Mógłby się sprawdzić np. w Newcastle czy Tottenhamie. Na kluby pokroju The Blues jeszcze przyjdzie czas