Czy ja wiem, czy nudny? Jak się było kibicem zaangażowanym w oglądanie, to trzymał w napięciu. Przez pierwszą połowę trzymał w napięciu kibiców Barcelony, w drugiej połowie Realu.
Oczywiście nie był to otwarty, szybki mecz, gdzie padałaby bramka za bramką, ale obie drużyny są całkiem znośne w defensywie i niezłe w ataku, a bramka stracona na początku spotkania byłaby nie do odrobienia.
Barcelona ma chyba lekki spadek formy, może zadziałał geniusz Mourinho, może piłkarze z Katalonii uwierzyli, że wystarczy wyjść na boisko i puchar będzie ich, nie wiem. Ale wiem,że warto było poświęcić pół nocy
na ten mecz
A ten autobus to czasem nie z Katalonii był ?
Barcelona jest wielką drużyną, nieprzypadkowo wygrywającą niemal każdy mecz. Tym bardziej cieszy mnie, że Real postawił jej ciężkie warunki. Myślę,że pod koniec meczu piłkarze Barcelony nie bardzo wiedzieli, co się właściwie dzieje i dlaczego.
Wierzę,że nie po raz ostatni w tym sezonie. Teraz trza czekać, co na to ośmiornica Iker
Mam nadzieję na dwa pasjonujące półfinały w LM
http://www.eurosport.pl/pilka-nozna/puchar-krola/2010-2011/smierc-kibica-realu_sto2759335/story.shtml :'(