NighTrain Station Guns N' Roses
Inne => Hyde Park => Wątek zaczęty przez: REBEL w Sierpnia 28, 2009, 11:56:33 am
-
Przeciez nie wypada leciec na wyglad, najwazniejszy jest charakter i to na podstawie charakteru dobieramy sobie znajomych. Taaa, jasne...
Jak to jest z Wami? Jak widzicie osobe ktora sie Wam podoba to od razu zakladacie ze bedzie sie z nią/nim dobrze gadalo? A jak widzicie osobe ktora totalnie Wam sie nie podoba z wygladu, to zakladacie ze sie nie dogadacie i nawet nie chcecie rozpoczynac rozmowy?
Tak mnie naszlo na to pytanie na podstawie pewnych obserwacji :D
-
Jak widzicie osobe ktora sie Wam podoba to od razu zakladacie ze bedzie sie z nią/nim dobrze gadalo?
Zazwyczaj tak ;) ale praktyka okazuje się różna
Chyba tak jest jak mówisz... to, że wygląd się nie liczy to kompletna bzdura wg mnie ;)
-
Był u mnie w klasie w liceum taki koleś dziwak w sumie, ciężki i dziwny charakter, a gdy gadałem z ludźmi to połowa myślała po rozpoczęciu roku, że ten pewnie będzie spoko i się z nim zakoleguje, natomiast uważali, na przykład, że ja jestem jakiś dziwny i metalowiec bo wtedy jeszcze długie włosy miałem i w sumie na początku za wiele nie gadałem z ludźmi bo ciężko wchodzę w nowe towarzystwo, a z większością klasy byłem jednak w bardzo dobrych relacjach ostatecznie :P
-
Ha ha ha ... no nie liczy się wygląd :lol:
Oni też tak uważają
(http://img195.imageshack.us/img195/3448/424ddd.jpg)
(http://img213.imageshack.us/img213/1763/1704f.jpg)
(http://img33.imageshack.us/img33/7024/4763r.jpg)
-
zdjecia z ruskiej naszej klasy?
-
Ja tam jestem tolerancyjny, to jak się ubiera/wygląda - jego sprawa, mnie to nie obchodzi ;)
-
To jest tak jak z kupnem auta :P Pierw musi zainteresować wyglądem, a później całą resztą(czyli charakter itp sprawy) :D
-
Porownywanie kobiet do aut nie jest wcale bezzasadne, jako ze kobiety podobnie jak samochody moga:
-duzo palic
-zle sie prowadzic
-miec slabe hamulce
-byc bite
-piszczec przy ruszaniu
-byc drogie w utrzymaniu
-byc malowane
-byc sprowadzone zza granicy
-miec duze zderzaki
-miec oplywowe ksztalty
-miec pokiereszowana maske
i nie chce mi sie juz wymyslac
-
Porownywanie kobiet do aut nie jest wcale bezzasadne, jako ze kobiety podobnie jak samochody moga:
-duzo palic
-zle sie prowadzic
-miec slabe hamulce
-byc bite
-piszczec przy ruszaniu
-byc drogie w utrzymaniu
-byc malowane
-byc sprowadzone zza granicy
-miec duze zderzaki
-miec oplywowe ksztalty
-miec pokiereszowana maske
i nie chce mi sie juz wymyslac
Akurat nie chciałem porównywac kobiet do aut, ale to ci nieźle wyszło :lol:
-
wygląd najbardziej się liczy jeśli chodzi o tzw. "pierwsze wrażenie" :) Zawsze bardziej sympatyczna nam się wyda osoba, która lepiej wygląda. W praktyce jest różnie. Dla mnie wygląd nie ma jakiegoś większego znaczenia - to w dużej mierze nie nasz wybór jaką mamy buźkę. :)
-
Gorzej jeśli to ma być osoba z którą masz spędzić resztę życia.
-
Staram się nikogo nie oceniać po wyglądzie, ale...
Często bywa tak, że ludzie, którzy są fizycznie nieatrakcyjni (albo tylko tak im się wydaje, bo - mając zaniżoną samoocenę - wmawiają to sobie), są zakompleksieni, a to przekłada się na ich atrakcyjność "wewnętrzną". Są nieśmiali, zawsze stoją z boku, nie angażują się w kontakty międzyludzkie - wtedy odbieram ich jako całkowicie pozbawionych poczucia humoru mruków i stwierdzam, że nie chcę mieć z nimi nic wspólnego. A potem, zupełnie nieoczekiwanie (np. przy okazji jakiejś imprezy, itp.), okazuje się, że za tą fasadą nudnego smutasa tak naprawdę kryje się fantastyczna, wesoła, zakręcona i mega-pozytywna osoba, z którą świetnie się dogaduję :sorcerer:
Zdarzają się też sytuacje odwrotne - spotykam kogoś bardzo atrakcyjnego fizycznie, wygadanego, na pozór super dowcipnego i wyluzowanego, po prostu nie da się takiego "ideału" nie polubić od pierwszego kontaktu z nim. A po jakimś czasie "ideał sięga bruku" i wychodzi z niego zadufany w sobie, tępy "pustak" z mnóstwem uprzedzeń, pogardliwym spojrzeniem na innych ludzi, chorymi poglądami, itp. :ph34r:
Dlatego uważam, że wygląd nie ma absolutnie żadnego znaczenia - jeśli ktoś jest serdeczny, pozytywnie nastawiony do innych, ma ciekawe wnętrze i chce/potrafi pokazać te wszystkie zalety innym, jego powierzchowność jest kompletnie nieważna i nie zwracam na nią uwagi.
Zresztą, bądźmy realistami - kto z nas może powiedzieć o sobie, że jest skończoną pięknością? ;)
-
Zresztą, bądźmy realistami - kto z nas może powiedzieć o sobie, że jest skończoną pięknością? ;)
Będę skromny i powiem że ja :lol: :P
-
REBEL - Ty i tak musisz gadać i z takimi i z takimi i jeszcze Ci za to płacą :P
Placa mi za spotykanie sie z tymi nieatrakcyjnymi, te atrakcyjne do mnie przychodza za darmo i jeszcze maja kawe gratis :D
Dobra, to juz wyjasniam co zauwazylem, jako ze codziennie poznaje kilka nowych osob w pracy, to moge obserwowac :D Mianowicie osoba atrakcyjna w 90% przypadków bedzie otwarta, śmiała, uśmiechnieta, chetna do rozmowy... A osoba niezbyt zachecajaca wygladem (nie mowie ze brzydka, ale byc moze malo zadbana itp) raczej w 90% bedzie zamknieta w sobie i generalnie nie da sie z nią pogadac... Lalunia z Wawki (Moonsun jesli ktos nie wie) troche to wyjasnila - kompleksy. No ale wychodzi na to ze trzeba patrzec tylko na wyglad, bo wtedy sa wieksze szanse spotkania kogos z fajnym charakterem :D Brzmi strasznie, ale taka prawda :D
-
Zresztą, bądźmy realistami - kto z nas może powiedzieć o sobie, że jest skończoną pięknością? ;)
Będę skromny i powiem że ja :lol: :P
Wrzuć swoje zdjęcie - ocenimy :P
wychodzi na to ze trzeba patrzec tylko na wyglad, bo wtedy sa wieksze szanse spotkania kogos z fajnym charakterem :D
To, że ktoś będący "osobą niezbyt zachęcającą wyglądem" ma kompleksy, wcale nie znaczy, że nie ma fajnego charakteru :)
osoba atrakcyjna w 90% przypadków bedzie otwarta, śmiała, uśmiechnieta, chetna do rozmowy...
No właśnie - na początku wszystko super-hiper-cacy, a potem... Mega ZONK! :lol:
-
Zresztą, bądźmy realistami - kto z nas może powiedzieć o sobie, że jest skończoną pięknością? ;)
Będę skromny i powiem że ja :lol: :P
Wrzuć swoje zdjęcie - ocenimy :P
Są, wystarczy poszukać :lol:
-
Prosze nie offtopować :D Temat jest o tym dlaczego osoby nieatrakcyjne fizycznie maja rowniez nieatrakcyjne wnetrza :D a nie o zdjeciach :D
-
Jak to jest z Wami? Jak widzicie osobe ktora sie Wam podoba to od razu zakladacie ze bedzie sie z nią/nim dobrze gadalo? A jak widzicie osobe ktora totalnie Wam sie nie podoba z wygladu, to zakladacie ze sie nie dogadacie i nawet nie chcecie rozpoczynac rozmowy?
Jeżeli nie ma absolutnie żadnego elementu który mógłby mi się podobać w dziewczynie (chodzi o wygląd zewnętrzny) no to sorry, tam są drzwi. Im ładniej tym lepiej. Ale nie zakładam z góry że z ładniejszą będzie mi się lepiej rozmawiało. Generalnie wychodzę z założenia że wszystkie dziewczyny niezależnie od wykształcenia i tego "jak je Bozia stworzyła" myślą tylko o kilku podstawowych rzeczach a jak któraś mnie czymś zaskoczy, czymś co w jakimś stopniu będzie pokrywać się z jednym z moich zainteresowań to już ją kocham. :D No powiedzmy, słowo kocham w dzisiejszych czasach strasznie się zdewaluowało i to bardziej ze strony dziewczyn. :(
Jeśli masz kontakt w branży cały czas z różnymi dziewczynami to "bawisz się" już trochę w psychologa prawda? Po ZACHOWANIU (mimika - usta, ruch rąk, jak się porusza, czy obgryza paznokcie itd.) i WYGLĄDZIE (maluje się lub nie, solarka lub nie, ubiera się stosownie do swojej figury czy też nie itd.) już można poznać z kim masz do czynienia a co za tym idzie czego MNIEJ WIĘCEJ możesz się spodziewać kiedy dojdzie do rozmowy.
Tylko że z tą rozmową jest ciężko... Przypatrz się jak zachowują się dziewczyny na ulicy, popatrz na te zacięte i przeważnie smutne miny. Dojrzeć jakąś choćby odrobinę zadowoloną z życia to prawie cud. Może tylko ja tak mam... sam już nie wiem. :ph34r:
-
Jeśli masz kontakt w branży cały czas z różnymi dziewczynami to "bawisz się" już trochę w psychologa prawda? Po ZACHOWANIU (mimika - usta, ruch rąk, jak się porusza, czy obgryza paznokcie itd.) i WYGLĄDZIE (maluje się lub nie, solarka lub nie, ubiera się stosownie do swojej figury czy też nie itd.) już można poznać z kim masz do czynienia a co za tym idzie czego MNIEJ WIĘCEJ możesz się spodziewać kiedy dojdzie do rozmowy.
Dokladnie tak.
Tylko że z tą rozmową jest ciężko... Przypatrz się jak zachowują się dziewczyny na ulicy, popatrz na te zacięte i przeważnie smutne miny. Dojrzeć jakąś choćby odrobinę zadowoloną z życia to prawie cud. Może tylko ja tak mam... sam już nie wiem. :ph34r:
No to juz inna sprawa, to dotyczy obu płci...
-
(http://demotywatory.pl/uploads/1251533225_by_redchakra_500.jpg)
-
Tylko że z tą rozmową jest ciężko... Przypatrz się jak zachowują się dziewczyny na ulicy, popatrz na te zacięte i przeważnie smutne miny. Dojrzeć jakąś choćby odrobinę zadowoloną z życia to prawie cud. Może tylko ja tak mam... sam już nie wiem. :ph34r:
No to juz inna sprawa, to dotyczy obu płci...
[/quote]Mnie się wydaje niestety ,że to nasza narodowa cecha niestety i dodałabym do tego gburowatość,wiadomo że wnętrze liczy się bardziej na dłuższą metę no bo o czym tu rozmawiać z pustą osobą ale jeżeli jest się zadowolonym ze swojego wyglądu to ludzie też lepiej odbierają taką osobę np jeżeli w banku obsługiwałaby mnie osoba o niechlujnym wyglądzie to pomyślałabym że skoro nie umie zadbać o siebie to czy ona bedzie dobrze dbała o moje interesy?Na przykład dla mnie taką wizytówką są dłonie gdyby nawet ladna kobieta miała poobgryzane paznokcie to od razu traci wiele , a przysłowie mówi jak Cię widzą tak Cię piszą no i jest w tym trochę prawdy...
-
Staram się nikogo nie oceniać po wyglądzie, ale...
Często bywa tak, że ludzie, którzy są fizycznie nieatrakcyjni (albo tylko tak im się wydaje, bo - mając zaniżoną samoocenę - wmawiają to sobie), są zakompleksieni, a to przekłada się na ich atrakcyjność "wewnętrzną". Są nieśmiali, zawsze stoją z boku, nie angażują się w kontakty międzyludzkie - wtedy odbieram ich jako całkowicie pozbawionych poczucia humoru mruków i stwierdzam, że nie chcę mieć z nimi nic wspólnego. A potem, zupełnie nieoczekiwanie (np. przy okazji jakiejś imprezy, itp.), okazuje się, że za tą fasadą nudnego smutasa tak naprawdę kryje się fantastyczna, wesoła, zakręcona i mega-pozytywna osoba, z którą świetnie się dogaduję :sorcerer:
Zdarzają się też sytuacje odwrotne - spotykam kogoś bardzo atrakcyjnego fizycznie, wygadanego, na pozór super dowcipnego i wyluzowanego, po prostu nie da się takiego "ideału" nie polubić od pierwszego kontaktu z nim. A po jakimś czasie "ideał sięga bruku" i wychodzi z niego zadufany w sobie, tępy "pustak" z mnóstwem uprzedzeń, pogardliwym spojrzeniem na innych ludzi, chorymi poglądami, itp. :ph34r:
Dlatego uważam, że wygląd nie ma absolutnie żadnego znaczenia - jeśli ktoś jest serdeczny, pozytywnie nastawiony do innych, ma ciekawe wnętrze i chce/potrafi pokazać te wszystkie zalety innym, jego powierzchowność jest kompletnie nieważna i nie zwracam na nią uwagi.
Zresztą, bądźmy realistami - kto z nas może powiedzieć o sobie, że jest skończoną pięknością? ;)
Nic dodać, nic ująć, chciałam to napisać, ale widzę że Moonsun doskonale to ujęła :) Niektórzy chyba nadal myślą jak starożytni Grecy, że jak piękny to musi być i dobry, a w przełożeniu na nasze czasy fajny, rozmowny, inteligentny, uroczy, bystry itd ;) W życiu codziennym bywa bardzo różnie ;)
Ja mam np. przyjaciół może nie za bardzo urokliwych ale jednak uwielbiam ich i to nie za ich urodę, ale za to że zwrócili na siebie uwagę szczerym uśmiechem. Jeśli stałyby 2 osoby - piękna o kamiennej twarzy albo z nijakim wyrazem twarzy i taka, której fizjonomia jest przyjazna, na twarzy której gości uśmiech i radość ale ta osoba nie byłaby zbyt urodziwa - wiem do kogo bym podeszła ;)
-
Taaaa... wygląd to się nie liczy chyba w filmach , szczególnie w komediach romantycznych.
A życie jest już inne , o wiele bardziej brutalne i kiedy człowiek nie zdaje sobie z tego sprawy czeka go zajebiste zderzenie z rzeczywistością.
Wygląd to w dzisiejszych czasach rzecz podstawowa dla większości osób i takie są fakty moi drodzy ;]
-
To już zależy od człowieka ;] I ja nie mówię tu o tym że nie należy o siebie dbać, bo to jasne że jak ktoś ma problemy z higieną osobistą to nawet najszczersze chęci nie pomogą w bliższym zapoznaniu się ;) Chodzi mi o urodę, czyli o to na co nie mamy wpływu, z czym się rodzimy. I nikt mnie nie przekona że wygląd ma aż takie znaczenie i że osoby brzydsze przy pierwszym kontakcie z reguły są skazane na porażkę bo z doświadczenia wiem że tak nie jest ;] Nie u wszystkich ludzi.
-
W takim razie ja jeszcze nie spotkałem osób ( głównie tu mam na myśli dziewczyny - bez obrazy :) ) żeby nie zwracały szczególnej uwagi na wygląd.
Nie wiem gdzie ja żyje , że mam tylko takie doświadczenia ;] i tu nie chodzi tylko o mnie bo ja jestem skreślony i wiem o tym od dawna ;] tylko o innych ludzi których wygląd ogranicza...pewnie na to też ma wpływ charakter jaki ma dana osoba bo jeżeli jest twarda i inteligentna to nie będzie się tym przejmowała.
Aczkolwiek nie wrzucam wszystkich do jednego worka - wiem , że jest też wiele osób dla których wygląd nie jest sprawą najważniejszą i chwała im za to :P
-
Connor - ja mam tak samo ;)
To zależy też jeszcze od tego jak się ubierasz, jakie masz włosy, czy dbasz o higienę itp. Gdybym jakiś dres założył, zgolił moje afro na 0 jak dupa niemowlaka, luźną koszulkę i czapeczkę do tego to od razu bym miał większe powodzenie. Ale trzeba być sobą, i czekać na tą odpowiednią osobę, która Cię polubi/pokocha takim jakim jesteś - nieważne jak wyglądasz :)
-
Dokładnie. A jeśli uroda jest ważniejszym lub czynnikiem decydującym o związaniu się z kimś, spędzeniu razem życia, to cóż - szczerze żal mi takich ludzi ;) Zaszpanujesz w towarzystwie, pochwalisz się przyjaciołom partnerem jak nowym samochodem, pozachwycasz się, a kiedy minie cała ta ekscytacja to cóż, pozostanie żal i poczucie niespełnienia.
-
[url]http://demotywatory.pl/uploads/1251533225_by_redchakra_500.jpg[/url] ([url]http://demotywatory.pl/uploads/1251533225_by_redchakra_500.jpg[/url])
Tak. Bo http://old.demotywatory.pl/uploads/2068.jpg (http://old.demotywatory.pl/uploads/2068.jpg) :D
Jeśli stałyby 2 osoby - piękna o kamiennej twarzy albo z nijakim wyrazem twarzy i taka, której fizjonomia jest przyjazna, na twarzy której gości uśmiech i radość ale ta osoba nie byłaby zbyt urodziwa - wiem do kogo bym podeszła ;)
Ja bym podszedl do tej pieknej :D Bo ta niezbyt urodziwa zaraz sie okaze zakompleksiona, małomówna i ogolnie tragedia... :ph34r: Takie niestety mam doswiadczenia...
-
No tak, doświadczenia w dużej mierze kształtują nasze poglądy ;) Tą "zakompleksioną, małomówną i ogólnie tragedię" musisz poznać bardziej żeby ją docenić, tylko jak chcesz to zrobić skoro nie dajesz jej nawet szansy? ;)
-
Tak, tylko jak poznac bardziej, skoro mowimy o sytuacji gdy musisz do kogos podejsc i nie ma czasu na poznawanie, a masz wybor z 2 osob. Na ulicy, czy na imprezie, gdziekolwiek.
-
W sumie to ja nawet nie szukam dziewczyny , nie czekam aż znajdę odpowiednią.Po prostu się pogodziłem ze swoim losem i tak mi jest dobrze.
Nie wiem czy robię źle czy nie , tak mi jest łatwiej ale tak jak napisaliście wyżej - może warto być cierpliwym i czekać na swoją drugą połowę :)
-
Connor - spoko, ja tak samo zrobiłem i teraz nie patrze na wygląd i wyrywam laski z forum :D
-
Szczerze mówiąc to niezła perspektywa , też tak można :D
Ja się już przyzwyczaiłem do tego stylu, coraz mniej wad widzę w takim życiu ;]
-
A jak musicie na ulicy podejsc do obcej osoby? Zapytac o cos na przyklad. To podchodzcie do najladniejszej czy inaczej dokonujecie wyboru? :D
-
Nie miałem takiej sytuacji - to znaczy nawet jak chciałem się o coś zapytać to ostatecznie sobie odpuszczałem :lol:
Jedyny raz kiedy wziąłem się w garść i się zapytałem która godzina był wtedy kiedy czekałem na busa do domu.Byłem kompletnie pijany , nie wiem kogo się pytałem , co jeszcze mówiłem.Pamiętam , że wyszedłem z busa nie na tym przystanku co trzeba i....poszedłem do jakiegoś przydrożnego rowu :lol:
To jedyny taki przypadek kiedy pytałem o coś obcą osobę ;]
-
Ja pytam się ludzi którzy wydają się sympatyczni i nie wyglądają groźnie :P
-
Jeżeli spytać się o godzinę, to do byle kogo bym podszedł - nawet do jakieś babci :P Do jakieś naprawdę fajnej dupy chyba bym nie podszedł... Chyba, że w mojej głowie narodziłby się niecny plan na podryw :vampire:
-
Do jakieś naprawdę fajnej dupy chyba bym nie podszedł...
Dlaczego?
-
No to ja z kolei podchodze wlasnie do "naprawde fajnej dupy" bo takie osoby nie maja problemow z rozmowa :)
Do pierwszej lepszej osoby nie podejde, np. do babci nie, bo moze nie bedzie potrafila mi udzielic informacji, do osoby "malo urodziwej" tez nie podejde bo bedzie zakompleksiona i bedzie chciala mnie splawic unikając rozmowy... Wiec wybieram po wygladzie najladniejsza bo wiem ze nawet jesli mi nie pomoze to przynajmniej da sie pogadac :D
-
Do jakieś naprawdę fajnej dupy chyba bym nie podszedł...
Dlaczego?
Bo gdybym się jej spytał, która godzina, to do końca dnia bym żałował, że nie kontynuowałem rozmowy :P
-
To musisz kontynuować ;)
-
To kontynuuj , skoro i tak zagadales, co stoi na przeszkodzie ? :D
-
Do jakieś naprawdę fajnej dupy chyba bym nie podszedł... Chyba, że w mojej głowie narodziłby się niecny plan na podryw :vampire:
Panowie, czytajcie moje posty do końca :P
-
Ja nie wierzę, że on się nie rodzi :P
-
Czyli rozumiem, ze jesli chcesz kogos spytac o droge, to wolisz podejsc do babci niz do "naprawde fajnej dupy" , bo nie planujesz podrywu. A do "naprawde fajnej dupy" podchodzisz tylko gdy planujesz podryw. Bez sensu :D
-
a gdy planujesz podryw to pisz tu http://gunsnroses.com.pl/forum/index.php?topic=2918.315 (http://gunsnroses.com.pl/forum/index.php?topic=2918.315)
ordnung muss sein !
-
Czyli rozumiem, ze jesli chcesz kogos spytac o droge, to wolisz podejsc do babci niz do "naprawde fajnej dupy" , bo nie planujesz podrywu. A do "naprawde fajnej dupy" podchodzisz tylko gdy planujesz podryw. Bez sensu :D
Rzadko kogo o coś pytam, godzinę zawsze znam, a o drogę zdarzyło mi się pytać w życiu raz czy dwa, i zawsze podchodziłem do pierwszego lepszego przechodnia i w tym wypadku obojętne czy fajna dupa czy babcia :P
-
A jak musicie na ulicy podejsc do obcej osoby? Zapytac o cos na przyklad. To podchodzcie do najladniejszej czy inaczej dokonujecie wyboru? :D
To zależy, o co chcę zapytać - jeśli o drogę, to podchodzę do takiej osoby, która najbardziej wygląda mi na "tubylca", jeśli o godzinę, to do tej, u której widzę zegarek na ręce ;) W obydwu przypadkach fizjonomia mojej "ofiary" nie ma znaczenia :D
-
do osoby "malo urodziwej" tez nie podejde bo bedzie zakompleksiona i bedzie chciala mnie splawic unikając rozmowy... Wiec wybieram po wygladzie najladniejsza bo wiem ze nawet jesli mi nie pomoze to przynajmniej da sie pogadac :D
Myślisz że zakompleksiona/nieśmiała/zamknięta w sobie osoba będzie traciła czas na wymyślenie gadki jak odmówić Ci podania godziny? Będzie chciała się Ciebie jak najprędzej pozbyć więc poda bez zbędnych ceregieli :P
-
Ale Rebel pytając o godzinę na pewno ma w tym ukryty cel... więc nie o to tu chodzi ;)
-
A no fakt, po pracy mózg mi gorzej funkcjonuje :P Tak czy siak, ja obstaję przy swoim :P ;)
-
do osoby "malo urodziwej" tez nie podejde bo bedzie zakompleksiona i bedzie chciala mnie splawic unikając rozmowy... Wiec wybieram po wygladzie najladniejsza bo wiem ze nawet jesli mi nie pomoze to przynajmniej da sie pogadac :D
Myślisz że zakompleksiona/nieśmiała/zamknięta w sobie osoba będzie traciła czas na wymyślenie gadki jak odmówić Ci podania godziny? Będzie chciała się Ciebie jak najprędzej pozbyć więc poda bez zbędnych ceregieli :P
Akurat zegarek to ja mam. Chodzi mi o cos bardziej skomplikowanego, chocby pytanie o droge w obcym miescie. Osoba smiala i otwarta nawet mnie tam zaprowadzi gdzie chce dojsc, a niesmiala zbytnio sie nie rozgada i niewiele pomoze...
-
A zdarzało Ci się zawsze że osoba mało atrakcyjna jest zakompleksiona i niechętna to rozmowy a atrakcyjna otwarta i gadatliwa? ;)
-
Jak tutaj pisalem pare postów wyzej tak jest w 90% przypadków. A codziennie poznaje nowych ludzi i ciagle sie to sprawdza. Dlatego zalozylem ten temat :D
-
Wg badań naukowców atrakcyjność fizyczna wiąże się bezpośrednio z symetrią i płodnością.
Symetria dotyczy części ciała,generalnie podobno im bardziej symetryczna twarz,tym bardziej ktoś jest atrakcyjny,a płodność można rzekomo określić na podstawie cech fizycznych - głównie u kobiet,w szczegóły nie chce mi się wgłębiać,bo pewnie znacie ;) U facetów dochodzą jeszcze pewne cechy charakteru - typu - czy koleś będzie dobrym ojcem i.t.d,czy jest dobrym "łowcą",który zapewni byt - a to się wiąże z tym,że nie może być gołodupcem,którego aspiracje życiowe sprowadzają się do meczu LM i paczki czipsów :P
Rzecz jasna zarówno kobieta,jak i mężczyzna muszą być zadbani i.t.d. Ostatnio oglądałem program,gdzie testowano atrakcyjność ludzi na podstawie zapachów - no i muszę przyznać,że coś w tym było. Osoba,która pachniała najlepiej ( chodzi o naturalny zapach,a nie wspomagany ;) ) była postrzegana jako najbardziej atrakcyjna.
A teraz do rzeczy - wygląd liczy się,liczył i będzie się liczyć. To,czy postrzegamy kogoś jako atrakcyjnego,czy nie wpływa na chęć nawiązania z tą osobą kontaktu i jest to całkowicie naturalne. W necie oczywiście jest to trochę zaburzone,bo z reguły najpierw poznajemy człowieka,a potem widzimy fotkę.no,ale mniejsza o to. W normalnych,poza netowych kontaktach wygląd ma zasadnicze znaczenie. Oczywiście zdarzyć się może,że ktoś postrzegany jako brzydal wzbudzi nasze zainteresowanie z racji tego,ze jakoś ingeruje w nasz świat,ale sami z siebie najczęściej zwracamy uwagę na atrakcyjnych,zdrowych ( czytaj pociągających fizycznie) i.t.d.
Sporo osób tkwi w zamkniętym kręgu ładny - dobry i.t.d,a to nie zawsze ma pokrycie w rzeczywistości.
Madonna powiedziała kiedyś,że brzydale,osoby o niewielkiej atrakcyjności fizycznej starają się bardziej - np. w związku. Osoby atrakcyjne często podchodzą do życia na zasadzie - jestem atrakcyjny/a - nic więcej nie muszę. Sęk w tym,że wiele osób się na to godzi i na ( czasem ) na siłę próbuje sobie znaleźć w upatrzonej osobie te cechy,jakie sobie wymarzyły. Czasem czekają latami na zmianę,no,ale to już ich problem.
Generalnie człowiek w naturalnych relacjach zawsze najpier będzie postrzegał innych przez pryzmat tego,co widzi,bądź podpowiada mu zmysł powonienia ;) Czy trza się tym przejmować? Niekoniecznie. Trza dbać o siebie i starać się być wartościowym człowiekiem,ale ... samemu dla siebie,nie na pokaz,bądź dla kogoś,kto nas zauroczył,ujął w jakiś sposób sobą. Bo im więcej robimy dla kogoś,tym mniej robimy dla samych siebie,a to może wpędzić w niepotrzebne kompleksy,bo człowiek wciąż będzie się czuł niedoskonały.
A doskonały nikt nie jest :) No,może z wyjątkiem mnie :P <nieśmiały> :D
-
To Zqyx teraz wszystkich zdołował :ph34r: :D
-
Tylko wszystkich brzydkich,niesymetrycznych i.t.d :P A przecież fani Gunsów są idealni pod każdym względem ;) Że o fankach nie wspomnę :wub: :P
-
Ej sorry, ale ja miałbym miec brzydką zonę?? tylko dlatego, ze kobietom nie podoba się to, że najważniejszy na początku jest tylko wygląd??
Błagam Was. Mysle, ze tylko dziewczyny i kobiety tak uważają, że najwazniejsze jest to co w środku a wygląd nie za bardzo.
Moja Żona to zajebista laska i tyle. dlatego ją zacząłem podrywać i się z nia kum,plowac potem wyszło, ze prócz tego jest jeszcze inteligentna i interesująca i jeszcze jest tancerka i rusza się jak marzenie i że jest wygimnastykowana. Ju noł łot aj min... 8)
-
Mysle, ze tylko dziewczyny i kobiety tak uważają, że najwazniejsze jest to co w środku a wygląd nie za bardzo. - sporo tak mówi,pytanie ile w to wierzy ;) Często chcą nam udowodnić,że są lepsze od nas,bo liczy się dla nich charakter i.t.d,tyle,że charakteru na pierwszy rzut oka raczej nie widać ;) Nie mówię tu o tym,że ktoś w drzwiach przepuści,czy coś,bo to akurat o charakterze mówi niewiele - jeśli brać rzecz całościowo. Ogólnie rzecz biorąc - patrzenie od początku na charakter to bujda na resorach.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Jak to jest z Wami? Jak widzicie osobe ktora sie Wam podoba to od razu zakladacie ze bedzie sie z nią/nim dobrze gadalo?
Zakładać to ja se mogę kablówkę ;) Nawet jak idę w jej kierunku,to zawsze ktoś się napatoczy i mój czar pryska :P :lol:
A jak widzicie osobe ktora totalnie Wam sie nie podoba z wygladu, to zakladacie ze sie nie dogadacie i nawet nie chcecie rozpoczynac rozmowy?
Nie. Pogadać można z każdym,o ile to będzie rozmowa,a nie monolog.
-
pogadać można z każdym, ale oczywistością jest, że jeśli chodzi o laske, to charakter ma tu niewielkie znaczenie. ;] młody jestem, pewnie z tego wyrosne.
-
pogadać można z każdym, ale oczywistością jest, że jeśli chodzi o laske, to charakter ma tu niewielkie znaczenie. ;] młody jestem, pewnie z tego wyrosne.
Nigdy z tego nie wyrośniesz 8) Taka nasza natura.
-
to ja już chyba wyrosłem :o
-
A....to teraz taki styl poznawania kogoś?na ulicy?na pytanie o godzinę?itp...pewnie jest wiele innych sposobów/?/
A...żadnemu nie zdarzyło się że dziewczyna do niego podeszła i o coś pytała? przecież to zwykła uprzejmość i kultura odpowiedzieć na pytanie...
młodzi mają dziś telefony w kieszeni..........więc to jest jednak metoda na poznanie kogoś........./?/
Nie z każdej znajomości musi cos od razy wyniknąć ale może być miło /jak to się mówi/
A...wygląd, dobry wygląd to na początek najlepsza wskazówka.Potem odkrywamy resztę czyli zarówno wady i zalety...np.brak jedynki w uzębieniu/he
Kiedyś tak było ze dziewczęta stylem ubierania się zdradzały swoją naturę np.romantyczne nastolatki miały zazwyczaj długie, proste włosy i lubiły ubierać "na hipiskę" i ta metoda nadal-jak obserwuję- fantastycznie funkcjonuje...D40
-
Nie z każdej znajomości musi cos od razy wyniknąć ale może być miło /jak to się mówi/ - otóż to :) Strasznie interesowni są niektórzy ;) Jeśli kobieta nie będzie naszą kobietą = trza ją skreślić od razu,a najlepiej w ogóle nie poznawać ? ;)
To może przylepmy sobie wszyscy na czole info czy jesteśmy singlami,czy nie,będzie zdecydowanie łatwiej :lol:
Aaaa i byłbym zapomniał - faceci będą chodzić z Prince Polo z napisem Miłość ;) ,a kobiety Przyjaźń :lol: :lol: :lol:
I wtedy znowu będzie się bardziej liczył wygląd <czoła> :P
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
A tak naprawdę liczy się to,jak człowiek widzi sam siebie.
Jeśli sam siebie gnoi na każdym kroku,to potrzebuje psychoterapii,a nie partnerstwa. (Bo nikt nigdy nie dokopie nam tak,jak my sami sobie. )
Podobnie jest zresztą,gdy uważa się za 8 cud świata.
No,ale nie zmienia to faktu,że tym drugim łatwiej jest kogoś znaleźć.
Grunt to dobra reklama,a atrakcyjne opakowanie pomaga,czyż nie? :)
"Remember in this game we call life
That no one said it's fair"
-
A dla mnie liczy się wygląd. Ale nie chodzi o urodę, a zadbanie. I mówię tu ogólnie o poznawaniu ludzi, a nie płci przeciwnej. Jeżeli widzę kogoś, kto ma niezbyt czyste ubranie, brud za paznokciami, tłuste włosy, to uciekam jak najdalej.
Czyli w sumie to świadczy o charakterze, więc dla mnie ten drugi aspekt się liczy (charakter).
-
Wygląd jest ważny, a już na pewno przy pierwszym poznaniu. Bo, co innego mamy oceniać, jeśli człowieka nie znamy?:d Dopiero na etapie rozmów, wspólnych wypadów można sobie wyrobić opinię, a jeśli z takiej znajomości, ma powstać coś poważniejszego, to wtedy zaczynamy zauważać inne rzeczy, typu: gesty,mimikę, sposób mówienia i jeśli te elementy idą w parze z atrakcyjnym wyglądem, może być ciekawie : )
Sam wygląd to nie wszystko, bo chyba nikt z nas nie chciałby mieć ślicznej dziewczyny i przystojnego faceta, która w głowie ma wodę ^^
Podobnie, sam charakter nie zastąpi aparycji, bo jednak miło popatrzeć na fajne kształty :)
Jeszcze zgadzam się z Zqyx'em, że poznawanie płci przeciwnej to nie musi być zawsze nastawienie się na znalezienie partnera na całe życie. Przecież można poznać kumpla/kumpele, osobę, z którą najzwyczajniej w świecie będzie nam się dobrze rozmawiało i przebywało.
-
Wygląd jest ważny, a już na pewno przy pierwszym poznaniu. Bo, co innego mamy oceniać, jeśli człowieka nie znamy?:d Dopiero na etapie rozmów, wspólnych wypadów można sobie wyrobić opinię, a jeśli z takiej znajomości, ma powstać coś poważniejszego, to wtedy zaczynamy zauważać inne rzeczy, typu: gesty,mimikę, sposób mówienia i jeśli te elementy idą w parze z atrakcyjnym wyglądem, może być ciekawie : )
Sam wygląd to nie wszystko, bo chyba nikt z nas nie chciałby mieć ślicznej dziewczyny i przystojnego faceta, która w głowie ma wodę ^^
Podobnie, sam charakter nie zastąpi aparycji, bo jednak miło popatrzeć na fajne kształty :)
Nic dodać, nic ująć :)
-
Sam wygląd to nie wszystko, bo chyba nikt z nas nie chciałby mieć ślicznej dziewczyny i przystojnego faceta, która w głowie ma wodę ^^
Podobnie, sam charakter nie zastąpi aparycji, bo jednak miło popatrzeć na fajne kształty :)
Moja Żona chciała faceta przystojnego, który ma w głowie samo piwo... no i go dostała :)
No a jeżeli chodzi o drugie zdanie, to moja żona ma przystojnego męża, który ma piękne okrągłe kształty. hie hie hie
-
A dla mnie liczy się wygląd. Ale nie chodzi o urodę, a zadbanie.
Ja bym jednak rozróżnił wygląd w sensie urody od zadbania.Osoba "piękna inaczej" ma pewne szanse u ludzi,osoba,która o siebie nie dba już niekoniecznie. Na geny wpływu nie mamy,ale na to,jaki jest stan naszego ubrania,włosów i.t.d - już zasadniczo tak.
A zaniedbanie tych podstawowych rzeczy świadczy o nas.
-
A dla mnie liczy się wygląd. Ale nie chodzi o urodę, a zadbanie.
Ja bym jednak rozróżnił wygląd w sensie urody od zadbania.Osoba "piękna inaczej" ma pewne szanse u ludzi,osoba,która o siebie nie dba już niekoniecznie. Na geny wpływu nie mamy,ale na to,jaki jest stan naszego ubrania,włosów i.t.d - już zasadniczo tak.
A zaniedbanie tych podstawowych rzeczy świadczy o nas.
Zgadzam się z Tobą. Nawet jak laska jest ładna a ma brudne paznokcie, albo kłaki pod pachami i brudne uszy, to raczej nie miałaby u mnie szans.
-
Nawet jak laska jest ładna a ma [...] kłaki pod pachami i brudne uszy, to raczej nie miałaby u mnie szans.
:) :) :) :) :) leże na podłodze. Też masz wymagania...
-
Jeśli sam siebie gnoi na każdym kroku,to potrzebuje psychoterapii,a nie partnerstwa. (Bo nikt nigdy nie dokopie nam tak,jak my sami sobie. )
Bez przesady.... ;] ja tak żyje od zawsze i już się przyzwyczaiłem i zaakceptowałem rolę przyznaną mi w filmie pt. Życie :P
-
Czemu się gnoisz na każdym kroku?:P Jeśli można spytać
-
Sam bym chciał to wiedzieć.... :)
Odkąd tylko pamiętam to zawsze trzymałem się na uboczu , byłem słaby psychicznie i nieśmiały.W podstawówce jak jeździłem na zawody np w biegach czy w skoku w dal to nie wytrzymywałem nerwowo i w najważniejszych momentach po prostu się spalałem....Chyba w pewnym momencie stwierdziłem , że nie pasuje zupełnie do mojego otoczenia i zacząłem to w jakiś sposób sobie tłumaczyć.Chyba dlatego ale nie wiem , nie zastanawiałem się nad tym...
Nie chcę abyście mnie źle zrozumieli - nie użalam się tu nad sobą , takie coś nie ma sensu.
Po prostu odpowiadam ( szczerze ) na pytanie :P
-
Nawet jak laska jest ładna a ma [...] kłaki pod pachami i brudne uszy, to raczej nie miałaby u mnie szans.
:) :) :) :) :) leże na podłodze. Też masz wymagania...
A co? tobie by to nie przeszkadzało? Wyobraź sobie intymną sytuację ;) a tu nagle kłaki pod pachą :???: :'( ... ble ble
-
E tam czepiasz się. Jak to mówią: dobry koń to i po błocie pociągnie :P
-
Ale w krzaki nie wlezie
-
ważne, żeby zęby umyła. stajnia dla konia musi być czysta.
-
Mnie dziwi, jak wiele osób może wyznawać zasadę "potwór nie potwór, byle miał otwór" :lol: :_:
-
Panowie!!! :megafon: JA PYTAM dlaczego zachowujecie sie w ten wrecz wyjatkowo WULGARNY sposob!!! :/ JA PYTAM!!! PYTAM JA!!! :> Powinniscie byc eliminowani jakos karą... z tego forum!!! :megafon: :> :/
-
Ja jestem wulgarny?? gdzie? kiedy? Ja się pytam ! Pytam się ja ! :P
-
Sam bym chciał to wiedzieć.... :)
Odkąd tylko pamiętam to zawsze trzymałem się na uboczu , byłem słaby psychicznie i nieśmiały.W podstawówce jak jeździłem na zawody np w biegach czy w skoku w dal to nie wytrzymywałem nerwowo i w najważniejszych momentach po prostu się spalałem....Chyba w pewnym momencie stwierdziłem , że nie pasuje zupełnie do mojego otoczenia i zacząłem to w jakiś sposób sobie tłumaczyć.Chyba dlatego ale nie wiem , nie zastanawiałem się nad tym...
Nie chcę abyście mnie źle zrozumieli - nie użalam się tu nad sobą , takie coś nie ma sensu.
Po prostu odpowiadam ( szczerze ) na pytanie :P
Próbuj się przełamywać, fajna sprawa ;)
-
Próbuj się przełamywać, fajna sprawa ;)
Próbowałem , ale mój przypadek jest "nieuleczalny" :P
-
Nieprawda ;) widać za mało próbowałeś :)
-
W sumie to ja szybko się poddaje więc coś w tym jest :D
To nie temat o mnie :P :lol:
-
Fakt :D powinienem tego pilnować, w końcu adminem jestem ;) więc kończymy offtop i wracamy do spraw wyglądowo - charakterowych ;)
-
Więc podsumujmy. Wszyscy lecą na wygląd, a charakter nie ma znaczenia bo prędzej czy później okaże się beznadziejny.
-
tru.
-
Więc podsumujmy. Wszyscy lecą na wygląd, a charakter nie ma znaczenia bo prędzej czy później okaże się beznadziejny.
a świstak siedzi ;)
Lecimy na wygląd,bo coś nas musi przyciągnąć w "realu". Niestety z oczu kobiety nie wyczytasz,czy woli Dostojewskiego,czy "majteczki w kropeczki" ;),a kimś zainteresować się "trzeba",więc jesteśmy jak pawie z bardziej lub mniej atrakcyjną paletą barw.Geny robią swoje.Zasługi w tym z naszej strony nie ma żadnej,ale dzięki temu jedni już na starcie mają ciut lepiej. Zasadniczo to jest głupota,zwłaszcza,gdy kojarzy się piękno z dobrem i.t.d.,no,ale to inna historia. Z czasem oprócz fajnej buźki zaczyna się patrzeć na osobowość,zgodność charakterów,na ambicje wybranka/wybranki,takie tam bzdety :P
Specyfika kontaktów w necie jest ciut inna,ale o tym też już pisałem.
-
Ja dzis poznalem kolejna piekna kobiete :) Ale jak zaczela rzucac kur..ami i chu...ami to zwątpiłem :D
-
I jak widać zaczęło się tu liczyć coś więcej niż wygląd :D
-
Jak człowiek spotyka kolejną piękną kobietę zaczyna się robić strasznie wybredny :lol: :P
-
Ja co 2 godziny, góra co 4, spotykam kolejna piekna kobiete :rolleyes:
-
Ja dzis poznalem kolejna piekna kobiete :) Ale jak zaczela rzucac kur..ami i chu...ami to zwątpiłem :D
Ja dosyć często widuje takie przypadki :lol: Nawet się już do tego przyzwyczaiłem :D
-
Ja dosyć często widuje takie przypadki :lol: Nawet się już do tego przyzwyczaiłem :D
Ja do tego stopnia, że jak widzę piękną kobietę która nie klnie jak szewc, to jej nie ufam :D
-
Tylko,czy kobieta klnąca jak szewc dalej jest piękna? :P
-
Tak, jak nie mówi :D
-
Kobiety z zasady mówią :P Czasem nawet sporo :lol: Preferujesz niemowy ? :P
-
Nie :) zdecydowanie nie, tamten post dotyczył tylko tamtej sytuacji i nie miał nic wspólnego z moim gustem, no poza tym, że nie lubię jak kobieta rzuca ku****i co drugie słowo :)
-
A facet może? :P Tak tylko pytam :D
-
Ogólnie przeginanie w tym względzie jest złe w każdej płci ;) ale mniej mnie razi facet w każdym razie :P
-
Seksista :P ;)
Tak mi się skojarzyło to,co kiedyś pisałem na temat postrzegania tego,co symetryczne,jako atrakcyjne. Zgodzicie się z tym? Czy o wszystkim decyduje biologia?:)
-
Hmmmm a biologia też nie mówi, że to co symetryczne jest atrakcyjne?:P
-
Tylko,czy kobieta klnąca jak szewc dalej jest piękna? :P
Jest piekna ale juz nie atrakcyjna.
-
Ja co 2 godziny, góra co 4, spotykam kolejna piekna kobiete :rolleyes:
I to równiez przemawia za tym,ze wyglad to nie wszystko :P Idąc ulica mozemy mijać dziesiatki miłych dla oka ludzi.Tylko co z tego? Byc mozna tylko z kims kto ma do zaoferowania cos wiecej.
Ogólnie przeginanie w tym względzie jest złe w każdej płci ;)
OGÓLNIE jestem na nie :D Jest jednak jedna osoba,której nie wyobazam sobie bez przekilania i w pewien sposób lubię to u niego-mój szef.Ale z ust Szymona wszystkie ch.. i ku.. brzmią dosłownie uroczo :D
-
Dla mnie sie liczy moze nie jest najwazniejszy... ale gdyby nie wyglad pewnie nie poznałambym jakiegos np. chłopaka i wtedy bym nei poznała jego charakteu.. jednak z drugiej strony gdyby w jakims pubie poznałam kogos przypadkowo bo sie dosiadł czy cosik i by sie okazalo ze mamy jakies wspolne zainteresowania i dobrze by sie z nim gadało, ale nei bylby jakis przystojny to z pewnoscia jednak przez swoje "wnetrze" bylby dla mnie atrakcyjny...
Natomiast ze strony obiektu zainteresowan..czyli mojego ;D lubie wygladac schludnie i ładnie..ale niestey czesto przez to ze tak wygladam jestem uznawana za obiekt zainteresowac fizycznych i nie patrzy sie na moj charakter... :'(
-
My będziemy patrzeć na Twój charakter :) nie martw się :D
-
Tylko czekać,aż będą zapraszać na spacery,albo prosić o pokazanie fotki :lol:
Ale tak,tak,liczy się charakter :P
-
Albo, żeby pokazać fotki na spacerze ;)
-
My będziemy patrzeć na Twój charakter nie martw się
głównie dlatego wchodze na takie fora, zeby porozmawaic z normalnymi* ludzmi i o muzyce a nei o Britney Spears :P
Tylko czekać,aż będą zapraszać na spacery,albo prosić o pokazanie fotki :lol:
Ale tak,tak,liczy się charakter :P
juz na tym forum mnei to spotkało ale coz to tylko ludzie..wroc!.. mezczyzni! :D
-
Obraża? :P
-
Tak, ale udam, że nie widziałem :P Mój charakter jest za fajny na karanie za takie coś :D
-
"Twój charakter jest twardy, głośniejszy niż petardy. Fińczyk gdzie mi tu grzebiesz pedale? "
Wracając do tematu to wygląd liczy się bardzo tak jak bardzo liczy się charakter. Najważniejsze jest jednak wewnętrzne dobro i ciepło. Nie mógłbym się związać się z kimś kto nie rozczuli się nad małym bezbronnym kotkiem :(
-
Obraża? :P
ja???
Tak, ale udam, że nie widziałem :P Mój charakter jest za fajny na karanie za takie coś :D
o admin !;D
Moj charakter nie widzi tego co widac na pierwszy rzut oka ;D :P
-
Maro2: W sumie racja : http://tnij.com/qu1lp (http://tnij.com/qu1lp)
"obiekt naszych westchnień ma przyciągnąć wyglądem i zatrzymać charakterem" - dobrze powiedziane ;) ,ale rzadko idzie w parze :D :P
-
jestem uznawana za obiekt zainteresowac fizycznych i nie patrzy sie na moj charakter... :'(
Daj fotkę to ocenimy :P
Jak ktoś kiedyś gdzieś coś powiedział - "obiekt naszych westchnień ma przyciągnąć wyglądem i zatrzymać charakterem" ;) Np ja 8) :lol:
-
jestem uznawana za obiekt zainteresowac fizycznych i nie patrzy sie na moj charakter... :'(
Daj fotkę to ocenimy :P
Jak ktoś kiedyś gdzieś coś powiedział - "obiekt naszych westchnień ma przyciągnąć wyglądem i zatrzymać charakterem" ;) Np ja 8) :lol:
I sie zaczeło :P
ale powiem... nie! zadnych zdjec na tym forum..moich zdjec... moj charakter mi mowi jestes nice! ale nie musisz pokazywac tego calemu swiatu...
-
I dobrze :) forum jest od pisania a nie pokazywania się :P od pokazywania się są zloty ;)
-
velvet:
Tiaaa,teraz Ci spokoju nie dadzą ;) Współczuję :P Ale swoją drogą przydałyby się się jakieś zdjęcia forumowiczek w galerii,bo strasznie monotematycznie się zrobiło :P ;)
od pokazywania się są zloty ;)
Powiedział stały bywalec :lol:
-
bo strasznie monotematycznie się zrobiło Tongue Wink
Odczep się od QoR :P
Powiedział stały bywalec cheesy
Wiedziałem, że się dowalisz :P będę wkrótce na zlocie ;)
-
I dobrze :) forum jest od pisania a nie pokazywania się :P od pokazywania się są zloty ;)
własnie co do zlotow..przepraszam ze tutaj ale czy duzo jest zlotow np. w łodzi czy jakis ogolnopolskich???
bo moj charakter lubi wiedziec jak ma wszytsko latwo przedstawione ;)
-
Witek: Ja się nawet nie przyczepiłem do niej :P W przeciwieństwie do innych :D Będziesz na zlocie? Jakim? :lol:
velvet: ogólnopolski był niedawno :) ,a lokalne czasem bywają,jak ludzie mają czas i chęć się spotkać ;) Parę zlotów w Łodzi,czy w okolicach było,o ile dobrze pamiętam. Tam można swoją facjatę objawić niewiernym :D Zresztą na Śląsku też można :P
A nawet trzeba :lol: I wtedy się okaże,czy ważniejszy wygląd,czy charakter :P
-
Natomiast ze strony obiektu zainteresowan..czyli mojego ;D lubie wygladac schludnie i ładnie..ale niestey czesto przez to ze tak wygladam jestem uznawana za obiekt zainteresowac fizycznych i nie patrzy sie na moj charakter... :'(
Velvet no nie daj sie prosic, pokaz fotke :)
Witek: Ja się nawet nie przyczepiłem do niej :P W przeciwieństwie do innych :D
Kto niby sie przyczepil do QoR? :angry:
-
Natomiast ze strony obiektu zainteresowan..czyli mojego ;D lubie wygladac schludnie i ładnie..ale niestey czesto przez to ze tak wygladam jestem uznawana za obiekt zainteresowac fizycznych i nie patrzy sie na moj charakter... :'(
Velvet no nie daj sie prosic, pokaz fotke :)
i znowu REBEL...
to moze tak jak ty pokazaesz swoja fote to ja tez pokaze fotke..zgoda??;D
-
podaj maila :)
-
podaj maila :)
dpjs@o2.pl
voila!;D
-
I już wszystkie boty w necie mają Twój adres,spodziewaj się tony spamu ;) Przykro ;)
Ale może się opłaci za wygląd :D
-
I już wszystkie boty w necie mają Twój adres,spodziewaj się tony spamu ;) Przykro ;)
Ale może się opłaci za wygląd :D
na ten moga ;D
moglaby nawet powiedizec zycze milego spamowania ;D
-
eee.. to jakis przekret z tym adresem? :D
a w ogole to nie offtopować w tym temacie! :_:
-
eee.. to jakis przekret z tym adresem? :D
a w ogole to nie offtopować w tym temacie! :_:
REBEL - tchórz!
-
Obraza Rebela? :o Podły charakter :P Jak można Rebela obrażać :o :o :o
-
Nie spamowac mi tu :D Na temat pisac :D a Rebel sie wywiazal z obietnicy, zawsze sie wywiazuje 8)
--------
A wracając do tematu wyglądu. Wg znanego powiedzenia, byscie woleli jeść samemu kawałek g*wna, czy jeść tort na spółke z innymi? :D
-
Dawno nikt tu nie pisał ;) Pewnie dlatego,ze charakter charakterem,ale liczy się,żeby była pięęęęękna ;) i każdy tego jakoś podświadomie szuka ;) i to w zasadzie zamyka temat.
-
(http://www.sadistic.pl/pics/eb59dbb1a9f8.jpg)
-
Dużo napisałeś ;) A dla Ciebie Rebel,co się liczy?
-
Oczywiscie tylko charakter. Z najpiekniejszych kobiet jakie znam, wybralem taka z najfajniejszym charakterem :D
-
Ile ich jest ? :P
-
17
-
Wyglad odgrywa wieksza role od charakteru, poniewaz wszyscy jestesmy wzrokowcami. Przez pryzmat powierzchownosci analizujemy, czy warto z dana osoba porozmawiac....
-
i tracimy czas :P Bo przecież piękny = dobry,szczery,wrażliwy i inne pierdoły :lol:
A jak ktoś jest genetycznie spieprzony to już nie wart drugiego spojrzenia. Ale oczywiście każdy się będzie wypierał. Hipokryci :P
-
Lubimy najwyrazniej ulegac iluzji
Ja sie nie wypieram.
-
Niektórzy na całe życie np. koleś jest alkoholikiem od kiedy go dziewczyna zna,no,ale przecież dla niej się zmieni,dla niej on zmieni całe życie,przestanie kłamać,zerwie z nałogiem,nie będzie się wyżywał fizycznie,ani emocjonalnie,ba,stanie się aniołem ;)
A ona dla niego przestanie sypiać z kim popadnie,przestanie go oszukiwać,przestanie...
i będą żyli długo i szczęśliwie - pod mostem
Jak to dobrze mieć zasady ;)
-
Zasady nigdy sie sa wygodne w praktyce.
-
Ładna buźka zawsze jest lepszą kartą przetargową niż intelekt.
( z jakiegoś dziwnego powodu w mniejszym stopniu dotyczy to matury i sesji,gdy egzamin jest pisemny,ot fenomen taki ;) )
W ogóle generalnie i tak rządzi biologia,dobór doskonałych genów i tego nie przeskoczysz.
Wybierzcie partnera :P
(http://2.bp.blogspot.com/_-98-A6yribs/Sr8rBHAI_uI/AAAAAAAAAaA/fdB81bt5AsU/s400/Stephen_Hawking.jpg)
(http://findmeapirate.com/Pages/Shoulda%20been%20a%20pirate/Images/bill%20gates%20stupid.jpg)
(http://aniramita.files.wordpress.com/2007/11/mister-mundo.jpg)
-
Ta zasada dziala tylko, gdy odbiorca kobiecego uroku jest facet. Kobiety sa zawistne, kiedy znajdzie sie zagrazajaca im 'urodowo' samica...
-
Kobiety kobiecy urok odbierają jako zagrożenie. Generalnie nie dziwię się,bo jest Was mniej niż facetów :P
-
Ja wybieram pana z numerem 3, mistera misterow
-
a dlaczegóż to ? ;)
-
Nie podobaja mi sie bruneci (ten pan z fotki niewatpliwie jestbrunetem), jednakze ma doskonaly material genetyczny.
-
Wyczuwam lekką drwinę :P albo niesamowite zrozumienie ;)
-
Wyjatkowo, jestem daleka od sarkazmu
-
Pierwsza szczera,która następna ? ;)
-
W akcie spamu, proponuje przemaglowac Zqyx'a
-
W odpowiednim topiku czemu nie :P Ale kto by się tam interesował moimi upodobaniami. Biedny żuczek jestem tylko :P
Charakter Gargamela,wygląd tez podobny,choć uzębienie jeszcze na razie ciut bardziej kompletne :P
-
Kobiety kobiecy urok odbierają jako zagrożenie.
Jesli facet nie potrafi kobiecie zapewnić,by czuła sie przy nim pewnie i była jego pewna to nawet krowa bedzie dla niej zagrozeniem ;]
A jak ktoś jest genetycznie spieprzony to już nie wart drugiego spojrzenia. Ale oczywiście każdy się będzie wypierał.
No i będę :P Za wygląd nie można nikogo pokochać
-
Rzecz w tym,że ludzie pozbawieni pewności siebie zawsze będą dla siebie zagrożeniem. Dotyczy to nie tylko kobiet.
Na dłuższą metę upewnianie kogoś o tym,jak jest ważny jest bardzo męczące i może doprowadzić do poważnego kryzysu w związku i to nawet przy założeniu,że związek w ogóle jest. Najpierw trza zadbać o własną samoocenę,a potem pakować się w związek,bo krytyka prędzej czy później przyjdzie. A jeśli krytyka pojawi się wobec człowieka z niską samooceną to...
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Za sam wygląd się niby nie da,ale nieprzypadkowo osoby "piękne" wydają się bardziej godne uczucia,bardziej przyciągające uwagę i.t.d.
A jak już zwrócisz na kogoś uwagę w taki,czy inny sposób,to reszta może potoczyć się sama.Naturalnie możesz w pewnym momencie zauważyć,że osoba piękna jest zapatrzonym w siebie nadętym dupkiem,ale trochę potrwa zanim to przetrawisz i zaakceptujesz,a jeszcze dłużej zanim zdecydujesz się na odejście,zakładając oczywiście,że starczy na to odwagi. Oczywiście nie jest tak,że każdy piękny = nadęty dupek,bo to akurat nie zależy od wyglądu,ale w przypadku brzydala to,że jest dupkiem zauważysz ciut wcześniej. Hormony i genetyka robią swoje.
-
Oczywiście nie jest tak,że każdy piękny = nadęty dupek,bo to akurat nie zależy od wyglądu,ale w przypadku brzydala to,że jest dupkiem zauważysz ciut wcześniej. Hormony i genetyka robią swoje.
Tak, wlasnie tak, dokladnie tak jest. U brzydkich osób od razu widzimy wszystkie wady, a u pieknych wad jakos nie zauwazamy ;)
-
Dlatego tak mnie wszyscy kochają :o :D
-
Kobiety kobiecy urok odbierają jako zagrożenie
Zqyx w tym wypadku nie chodziło mi o czyjaś samoocene,czy o ciągłe mówienie o uczuciach :P Jesli przy "kolezance od serca" nie będziesz czuł,ze jestes dla niej kims wyjątkowym to urok innych męzczyzn bedziesz odbierał jako zagrozenie :D
-
Jeśli tego nie czujesz przy koleżance od serca zawsze możesz zmienić koleżankę :P Ewentualnie serce,zależy co łatwiejsze :P
-
(http://i.demotywatory.pl/uploads/1258925619_by_DarLaxD_500.jpg)
-
REBEL,pojechałeś po bandzie teraz :P
-
Ale czy to nie jest prawda?
-
To już chyba zależy w jakimś stopniu od wymagań jednej i drugiej strony. Jeśli ona jako piękność dobierze sobie chłopaka,który też jest piękny i będzie to jej podstawowe kryterium to sama sobie "winna". Uroda nie wyklucza bycia wartościowym człowiekiem przecież.
-
Tylko ze na piekne kobiety leca wszyscy, zwlaszcza ci ktorzy leca wylacznie na wyglad, wiec to raczej pustaki, i one sposrod nich maja duzy problem ze znalezieniem kogos wartosciowego :D
Na kobiety "piekne inaczej", leca wylacznie ci ktorzy doceniaja "wnetrze", wiec teoretycznie sa bardziej wartosciowi.
To oczywiscie tak ogolnie pisze :D Wiadomo ze to nie zawsze jest prawda, np. ja lece tylko na wyglad, a jestem wartosciowy tez :D
-
Rzecz nie w tym,że takiemu "pustakowi" współczujesz,tylko żałujesz,że z Tobą nie pogada,zazdrośniku :P
Jeśli ktoś dostrzega w pięknej kobiecie tylko zewnętrzne piękno i to mu styknie,to faktycznie jest "pustakiem".
Jasne,że są ludzie,w których nic poza fajnym opakowaniem nie ma,ale nie sprowadzałbym wszystkich do wspólnego mianownika :P Być może dlatego,że znam wiele atrakcyjnych i do tego interesujących kobiet :)
-
Rzecz nie w tym,że takiemu "pustakowi" współczujesz,tylko żałujesz,że z Tobą nie pogada,zazdrośniku :P
Kto nie pogada ze mna? W mojej branzy mam same najpiekniejsze kobiety i co druga mi sie sama pakuje do lozka, wiec zazdrosnikiem nie musze byc, mam to na codzien :_:
-
Więc może żałujesz,że źle trafiają - na Ciebie ? ;)
Podzieliłbyś się z kolegami z forum,a nie chwalił :P A nuż tu znajdą kogoś wartościowego ;)
-
Uroda nie wyklucza bycia wartościowym człowiekiem przecież.
Dokładnie, wiem po to po sobie :P
-
Jako ze pracuje w edukacji :D to powiem wam z moich obserwacji :D
Przychodzi ladna dziewczyna - jeszcze zanim sie odezwie to wiem ze bedzie mozna z nia fajnie pogadac
Przychodzi "ladna inaczej" - jeszcze zanim sie odezwie juz wiadomo ze ciezko bedzie o czymkolwiek pogadac
I to zwykle sie sprawdza...
-
Farmazony :)
-
A ile razy jest tak, że jest ładna dopóki się nie odezwie...
-
(http://statichg.demotywatory.pl/uploads/201005/1273859990_by_pepko_500.jpg)
-
Ja tam bardzo lubie okularki (nosić),ale z troche innego względu.
-
hahahahah a ja jakis czas temu zmieniłam okulary na soczewki.... zeszmaciłam sie
:lol:
-
Przeciez zawsze bylas zimna suka.
-
:???: to widac moja natura i wrodzona zimno sukowatość zmusiły mnie do tego
-
<--------- w dodatku zmienilas grzeczne okulary na lizaka w ustach, jesli juz o wygladzie mowimy :)
-
no bo lubie lizaki :???: :sorcerer:
-
To tylko o to chodzilo? :???: Kurde to ja zle zrozumialem :rolleyes:
-
:???: kurde, no.... o to wlaśnie tylko. i o to ze moze tez chce go zjesc na spole z kims, tak jak gloomy torta :???:
-
z gloomym zjedz :D
-
yyy.....noł
-
Ja moge z Toba zjesc, ale nie liczy sie wyglad tylko charakter, wiec najpierw musze Cie poznac.
-
ok. ale ja i tak nie zgadzam się z tą teorią.
-
Dlaczego?
-
Jesteśmy wzrokowcami, nie ma co kryć. Zwłaszcza faceci, co zresztą jest dość zrozumiałe. Z tym, że sympatyczna twarz, fajne ciało to trochę mało. Mimo to częściej dostrzeże się kobietę z facetem, który jest tylko ciut ładniejszy niż przeciętny diabeł, niż faceta z brzydką kobietą. Czemu tak jest? Nie mam pojęcia. Wiem za to, że wygląd to rzecz poniekąd narzucona, owszem, można go zmienić, można jakoś tam zamaskować pewne mankamenty urody, ale tym, na co mamy naprawdę spory wpływ jest nasza osobowość, charakter. Bo ładna buzia może przyciągnąć i często przyciąga, ale tym, co przyciąga na dłużej i zdecydowanie mocniej jest to, co dostrzegamy w człowieku, te cechy, które się nam w nim podobają, coś, co pokochamy. A gdy pokochamy to nawet największa paskuda ;) okaże się kimś wymarzonym, najpiękniejszym dla nas. No i w sumie to jest ważne, bo przecież ktoś najpiękniejszy dla nas nie musi być piękny w oczach innych. Ba, czasem jest to niewskazane nawet :P :D
Dlatego - ładna buzia jak najbardziej, ale jako "dodatek" do kobiety, która mnie zafascynowała sobą. Bo jeśli skupiłbym się tylko na tym, co zewnętrzne to pewnie chciałbym, żeby zawsze wyglądała tak samo, a nie o to chodzi. Chodzi o to, żeby być ze sobą pomimo przeszkód, jakie życie czasem podsunie pod nogi, troszczyć się o siebie, dbać, wspierać i być blisko niezależnie od sytuacji. Bo to jest sztuka. :)
-
Temat otwarty. Mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej. Zachęcamy do dyskusji ;)
-
To moze ja. Tak to prawda ?e latwiej przychodzi mi patrzec na kogos ladnego i idealizowac go. Na mniej urodziwych lub wgl brzydkich patrze poczatkowo ?e wstretem albo wzgarda ale czasami sa sytuacje, ?e ladni staja si? nudni i na odwrot z brzydkimi. Wtedy ju? na wyglad nie patrze. Mog? jednak podac ostatni przyklad, ?e koles zaczal mi si? podobac to si? dosiadlam i okazal si? genialny :)
-
Nadal stoję murem za tym, iż na miejscu pierwszym jest charakter, to "coś" co nas do kogoś przyciąga.
Owszem, opakowanie też jest ważne - ale pamiętajmy, że jest ono ulotne. Nie chcę demonizować, jednak życie bywa przewrotne: choroba, wypadek. I już opakowanie nie jest tak atrakcyjne.
Mały offtop: Mi jako mężczyzna cholernie podoba się Ron Perlman. Jest mega męski, ma ogromny dystans do siebie, wspaniałe poczucie humoru. A jego głos, poszłabym za nim na koniec Świata :rolleyes: No ale jest już od 30-tu lat zajęty xD
-
Charakter, nad którym trzeba pracować, bo czasem wychodzą różne rzeczy, o które w ogóle byśmy siebie nie podejrzewali. No, ale tak to czasem bywa, gdy człowiekowi zależy bardziej niż myślał. Staram się pracować nad sobą. Wiem, że to łatwe nie będzie, ale się staram. I wierzę.