Sezon zapierdziela w takim tempie, że nie ma czasu codziennie coś skomentować, jak np. wczorajszy genialny mecz Embiida.
Ja o koszykówce i Knicks piszę na swoim Twitterze.
I właśnie to mnie najmocniej cieszy i zaskakuje zarazem. Knicks zamiast tankować są na plusie. Porzingis uwolniony spod cienia Melo Anthonyego gra genialnie. Pojawiła się chemia i radość gry, wszyscy zawodnicy są za filozofią gry ofensywnej coacha Hornacka. Nad zespołem nie wisi już konieczność gry trójkątami i wygląda to fajnie. Może i radosna jest ich obrona, za to atak ze zbierającym wszystko Kanterem i trafiającym trójki Hardawayem Jr. ogląda się z przyjemnością.
@sunsetstrip ja bym Cavaliers nie skreślał. Do nich wróci jeszcze Isaiah Thomas i z pewnością ruszą do przodu. Na razie z konieczności na PG gra Lebron przez nie może się realizować na swoich standardowych zadaniach na boisku.
A w Bostonie świetnie się ogląda rozwój Jaylena Browna i Jaysona Tatuuma. Brad Stevens to świetny trener. Można tylko żałować, że Hayward z nimi nie pogra w tym sezonie.
W ogóle obrodziło eksplozją talentów. Embiid, Simmons!!!, Towns, Booker, Brown, Tatuum, Porzingis, Giannis. Przyszłość NBA jest w dobrych rękach.
PS. Wykupiłem z kolegą League Passa na ten sezon. To była świetna decyzja, bo oglądam co chce, kiedy chce i ile chce. Nie słuchając przy tym polskich komentatorów tylko prawdziwych fachowców. Np. Knicksów komentuje zawsze duet Mike Breen (kiedyś ESPN) - Walt Frazier (legenda Knicks z lat. 70). Polecam każdemu. Na spółkę wychodzi 33 zł za miesiąc. Minus jest taki, że nie można oglądać jednocześnie, ale na razie dajemy radę.