Prawko..
Wszyscy stukają się w głowę bo wymyśliłem sobie, że pójdę na kategorię A. Pomysł ten zrodził się jakoś we wrześniu ale chciałem poczekać do wiosny, żeby pogoda dopisywała.. Gdybym wiedział, że do połowy grudnia nie będzie śniegu i mrozu to zapewne już byłbym po egzaminie
Ociągałem się z decyzją i teraz muszę czekać, ale kasa już jest
A po zdanym egzaminie mam zamiar kupić takie oto cacko, większość oszczędności chcę na niego przeznaczyć + mały kredycik
A póki co - znaki, przepisy itp. Żeby nie tracić czasu na wykładach.. W dodatku mam kumpla, który jeździ na moto od 7 lat i dzięki temu dowiaduję się pewnych rzeczy.. Reczy, których instruktor raczej nie przekaże