NighTrain Station Guns N' Roses

Z tą astmą wśród Polaków jest jak z astmą w pewnej reprezentacji w sportach zimowych.

ja mam alergii tyle, że nie zliczę i to krzyżowe, problemy czasem z oddychaniem... ale w maseczce popylam do pracy , w autobusie, tam gdzie trzeba...
troszkę mnie wkurza , że inni nie szanują innych ludzi... skoro np. w autobusie jest jak byk napisane, że "obowiązuje nakaz zakrywania nosa i ust" a ludzie maja maseczki tylko na uszach by była, a nie tam gdzie jest, albo tylko na ustach bo się źle oddycha … to coś tu jest nie tak...nie wspomnę o innych , którzy jej w ogóle nie mają.... (i to wbrew pozorom młodzi ludzie).

Zasadniczo to się stało? Sezon chorobowy jest to i każdego wirusa fruwa więcej. Na grypę zachorowało we wrześniu 60 tys. Polaków. Statystyk zgonów brak.
Noszenie maseczek jest OK, bo ogranicza rozprzestrzenianie się każdego wirusa. I to powinno zostać na stałe. Ale ogólna panika i p*****e medialne jest nie do zniesienia.

Nie jestem zwolennikiem zostawienia maseczek na stałe z tej prostej przyczyny, że byłoby to stygmatyzowanie. Już teraz patrzy się na ludzi bez maseczki lub z maseczkami (w zależności do której strony się należy) wrogo. Pomyślmy co by było gdyby ludzie z objawami jakiejkolwiek choroby (kiedy obecna pandemia stanie się wspomnieniem) musieli zakładać maseczki. Przykro mi, ale mnie, urodzonej i wychowanej w Oświęcimiu kojarzy się to tylko z naszywaniem na ubranie Gwiazdy Dawida. To nie byłoby dobre rozwiązanie. To prosta droga do linczu.

Zasadniczo to premier naszego państwa cynicznie okłamał obywateli dla korzyści wyborczych

Na tym polega polityka     

Jeśli wszyscy mielibyśmy obowiązek chodzić zawsze w maseczkach w czasie epidemii to gdzie tu stygmatyzowanie? Nie rozumiem.

Kupiłem maszynkę do włosów i zrezygnowałem z usług fryzjera