Ej chłopaki, jak to jest z tym instynktem ojcowskim? On się pojawia z czasem czy trzeba się z tym urodzić?
Bo szczerze - ja nie chcę być tatą. Nie jestem już taki młody, 28 na liczniku, ale kompletnie nie czuję tej potrzeby posiadania potomka. Coraz więcej moich znajomych ma dzieci. Cieszę się ich szczęściem, ale nie zachwyca mnie małe dziecko na zdjęciach na facebooku, nie zachwyca mnie kontakt osobisty z takim małym człowiekiem, nie zachwycają mnie sweet focie z dzieciakiem ani to, że powiedziało po raz pierwszy "tata". Może dlatego, że to nie moje dziecko. Nie wiem. Nie czułem się dobrze, kiedy moja dziewczyna zaczynała poruszać temat rodzicielstwa.
Jestem tatą chrzestnym. Bardzo kocham moją chrześnicę, ale widuję się z nią tylko 2 razy do roku i to w zupełności mi wystarczy. Jest mega inteligentna, wesoła, wygadana, dosyć żywa a przy tym grzeczna. Jednak gdybym miał tak spędzać z nią każdy dzień, to chyba bym oszalał.
Jak było w waszym przypadku?