w odwiedziny do Ahmeta sie wybierasz ? noo przyjemnie jest już byłem pare razy nie ma sie czego bać tzn, mozesz mieć potem kaca
Heh, tak bez zaproszenia nie wypada.
Myślę nad tymi katolickimi świętymi (tak z okazji dzisiejszego dnia) i dochodzę do wniosku, że brakuje święta (wspomnienia) potępionych, a to ciut nie w porządku.
Gdyby tak taki grzesznik nie zdążył nawrócić się za życia, trafił do piekła i nawrócenie nastąpiło, dajmy na to, po kilkuset latach męk (czy mąk), to co wtedy? Nikt się nie zlituje? Ok, jest dzień zaduszny, ale modlitwy są raczej za dusze czyśćcowe, żeby skrócić ich cierpienia, potępieńcy są straceni.
Heh, przypominało mi się, jak to Freddie śpiewał:
.
Zresztą, za dużo myślenia na te tematy zdecydowanie szkodzi (patrząc po sobie).