Autor Wątek: Internet,a "real"  (Przeczytany 59724 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Zqyx

  • Newsman
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 34768
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3465
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Internet,a "real"
« Odpowiedź #45 dnia: Kwietnia 24, 2008, 08:36:25 pm »
0
Pewnie,że warto :) Ja jeśli ktoś mnie zainteresuje w necie dążę do spotkania :) Myślę,że to zdrowy odruch :D
Jasne,można siedzieć sobie grzecznie za szybką monitora i patrzeć,jak życie przepływa między palcami,to też jest
jakiś sposób na życie,tyle,że co w przypadku awarii netu? ;)  Dramat :P

A przecież wcale nie musi tak być. Jasne,że często z racji odległości i nie tylko ludzie są "skazani" na to,żeby
być z dala od siebie,ale samemu się izolować? :o  Nie tędy droga moi mili :) Życie trzeba brać za rogi,nie jutro,czy
pojutrze,już dziś :) Wierzcie "opłaca się" :) :radocha:
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline BlackLeather

  • Reckless Life
  • **
  • Wiadomości: 163
  • Płeć: Kobieta
  • requiem for a dream
  • Respect: +1
Odp: Internet,a "real"
« Odpowiedź #46 dnia: Kwietnia 25, 2008, 02:23:10 pm »
0
Mam dość przychylny stosunek do znajomości przez internet... Chociaż nie wchodzę na wszystkie czaty i nie wpisuję nicku "szalona i młoda" czekając na cudowny podryw niewyżytych i zakompleksionych facetów ;P jednak.. ponad dwa lata temu poznałam w górach kilku ludzi.. ale widzieliśmy się zaledwie kilka minut. szybko wymieniliśmy numery i dzięki właśnie gadu mogliśmy się poznać (jako tako) i umówić na spotkanie.. co wyszło dopiero po roku ;) ale w rezultacie mam od ponad roku chłopaka w Sudetach, a ja jestem z Poznania :) i to też może być fajne. ;)
You wan'd a step into my world
It's a sociopsychotichstate of bliss
You've been delayed in the real world
How many times have you hit and missed?

Offline REBEL

  • Better
  • *******
  • Wiadomości: 2745
  • Respect: +5
Odp: Internet,a "real"
« Odpowiedź #47 dnia: Kwietnia 25, 2008, 03:33:35 pm »
0
ale w rezultacie mam od ponad roku chłopaka w Sudetach, a ja jestem z Poznania :) i to też może być fajne. ;)

kawal drogi... a jak często się spotykacie?

Offline Zqyx

  • Newsman
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 34768
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3465
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Internet,a "real"
« Odpowiedź #48 dnia: Kwietnia 25, 2008, 04:10:08 pm »
0
ale w rezultacie mam od ponad roku chłopaka w Sudetach, a ja jestem z Poznania :) i to też może być fajne. ;)

Pewnie,że może. Jasne,że część związków/nawet spora ;) nie wytrzymuje/może nie wytrzymać odległości,ale z drugiej strony ludzie rozstają się czasem,choć mają do siebie "dwa kroki". Wydaje mi się,że przez neta łatwiej pewne emocje wyrazić,łatwiej powiedzieć coś,
czego nie powiedziałoby się pewnie spotykając twarzą w twarz. Ale wszystko zależy od podejścia ludzi.
Żyjemy w ciekawych czasach,ludzie są w stanie "być ze sobą" mieszkając na różnych półkulach. Ale to także zależy od konstrukcji psychicznej człowieka.
Jest net,są telefony,listy, można sobie w kompie kamerę zainstalować i spędzać ze sobą naprawdę dużo czasu widząc się. Ba,mobilne gg też wymyślono, a to świetny wynalazek:) 

Nie znam się na związkach,ale myślę,że jeśli dwoje ludzi chce być razem,to będzie,niezależnie od tego,że on jest Eskimosem,a ona Egipcjanką. Ważne jest nie to,co ich dzieli,marne kilometry,ale to,co łączy. Jasne,spotkania są potrzebne,choćby dla zdrowia ;) ,ale myślę,że jeśli dwoje ludzi się kocha,to robią wiele,by być bliżej siebie,bo tak na prawdę związek na odległość sprawdza sie na krótko,choć pojęcie "krótko" może tu być różnie rozumiane.

Jest jeszcze coś,bywa tak,że ludzie poznają się w sieci i ich kontakt odbywa się głównie przez sieć,ale też tak,że poznają się w realu,a potem na skutek różnych czynników muszą żyć jakiś czas z daleka od siebie. Ja bym to jednak rozdzielał,choć nie do końca wiem,czy słusznie.

W każdym razie związki na odległość wymagają dużo wiary,pewności siebie i zdeterminowania,szczególnie ze strony faceta,który musi umieć rozproszyć wątpliwości,który musi w jakiś sposób "udowodnić",że jednak coś z tego będzie i musi być przy swojej kobiecie w każdej sytuacji,bo wątpliwości pojawiają sie nagle,a im jest ich więcej tym trudniej je będzie z czasem rozproszyć.
Ludzie muszą wiedzieć,co ich naprawdę łączy i musi to być silne spoiwo. Nie wolno bawić się uczuciami.

Powodzenia BlackLeather :) i wszyscy ci,którzy żyjecie w związkach na odległość :)
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline krelke

  • Szara Eminecja | Wodopój
  • Administrator
  • Scraped
  • ******
  • Wiadomości: 9214
  • Płeć: Mężczyzna
  • !!! GN'R: Don't you try to stop us now !!!
  • Respect: +250
    • Tomasz Krela
Odp: Internet,a "real"
« Odpowiedź #49 dnia: Kwietnia 25, 2008, 04:31:11 pm »
0
Poznań i Sudety :D to nie tak strasznie daleko ;) mogło być gorzej - mówię to jako optymistyczny poznaniak ;)

Offline Zqyx

  • Newsman
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 34768
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3465
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Internet,a "real"
« Odpowiedź #50 dnia: Kwietnia 25, 2008, 04:37:43 pm »
0
Wiecie,znam taki pociąg relacji Przemyśl - Szczecin - to dopiero musi być hardkor,zresztą już sama jazda tym pociągiem jest "zabawna" ;) A jednak Miłość rządzi sie własnymi prawami,a odległość jest chyba jedną z najmniejszych przeszkód. No,ale to naprawdę zależy od tego,czo ktoś się chce zaangażować w coś takiego.
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline BlackLeather

  • Reckless Life
  • **
  • Wiadomości: 163
  • Płeć: Kobieta
  • requiem for a dream
  • Respect: +1
Odp: Internet,a "real"
« Odpowiedź #51 dnia: Kwietnia 25, 2008, 05:14:22 pm »
0
O proszę, mały pod temat ;)
a tak więc..
REBEL - spotykamy się różnie... czasem raz na 3miesiące, raz na miesiąc.. albo co dwa tygodnie. Ale półroczny odstęp był zdecydowanym przegięciem.. ;/
Zqyx - dziękuję, dziękuję! Szerze mówiąc zawsze sobie obiecywałam, że sie w coś takiego nie "wkopie".. ale jak już napisałam, to tez może być fajne :) sposób na prowadzenie takiego podwójnego życia. Jak jadę tam, jest zupełnie inaczej niż w tym Poznaniu ;) dwa światy, w których świetnie się czuję! :) grunt to optymizm i wszystko wychodzi! :) a co do pociągu Przemyśl - Szczecin... to chyba on przejeżdża przez Poznań.. i chyba tym właśnie jeździmy do siebie ;) jeżeli to jest ta najdłuższa linia w Polsce.. ;)
Krelke - niby to nie jest daleko.. bo tylko 300km... ale jednak dla 16latki i 19latka to jest troszkę dużo.. bo jednak nie zawsze można wsiąść w pociąg, kiedy mamy na to ochotę.. ;)
a tak ogólnie:
Wypowiedź Zqyx jest bardzo trafna :) najgorzej wydawało mi się na początku.. ale jak już się przyzwyczaiłam, że na koncerty, imprezy wychodzę sama... nie jest źle.. chociaż zazdroszczę innym, gdy widzę jak są ze sobą cały czas. no cóż. taki los sobie wybrałam i jest mi z tym wbrew pewnym niedogodnościom bardzo dobrze! z natury jestem optymistą i co moim znajomym czasem wydaje się przygnębiające, ja uważam za jakieś wyjście do czegoś lepszego. "teraz jestem sama, ale za tydzień to ja będę szaleć w bielawce!" i do przodu ;)
You wan'd a step into my world
It's a sociopsychotichstate of bliss
You've been delayed in the real world
How many times have you hit and missed?

Offline DrDrei

  • Scraped
  • **********
  • Wiadomości: 8527
  • one more step to go
  • Respect: +8
Odp: Internet,a "real"
« Odpowiedź #52 dnia: Kwietnia 25, 2008, 06:34:19 pm »
0
ja jechalem tym pociagiem z Miedzyzdroji, ale wysiadlem w Katowicach, natomiast kumpel pod Rzeszowem - 16 h jechal,
to najlepszy znany mi rekord w tej konkurencji
[size=3.75pt]GUNS AND ROSES[/size]

[size=3.75pt]la banda mas peligrosa del planeta[/size]


 www.czlowiekorkiestra.blog.onet.pl

Offline Zqyx

  • Newsman
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 34768
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3465
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Internet,a "real"
« Odpowiedź #53 dnia: Kwietnia 25, 2008, 08:21:03 pm »
0
BlackLeather - 300 km? :) Oj chyba ciut więcej jednak,bo 300 to jest ode mnie do Poznania ;)Tak,czy inaczej jeśli ludzie naprawdę coś do siebie czują,to myślę,że są w stanie przetrwać.Ważne,żeby otwarcie mówić o tym,co się czuje,łącznie z wątpliwościami,bo pewnie często czujecie coś podobnego,a może nawet o tym nie wiecie :) Im mniej wątpliwości,im więcej wzajemnego zrozumienia,zaufania,tym większa szansa.
Szkoda tylko,ze PKP nie pomyśli o uldze dla zakochanych :D Czasem by sie przydała :D Ale może z czasem ;)
Przecież premier chce,żebyśmy sie kochali,a na odległość to raczej jednak skomplikowane ciut :P

Co do obiecywania sobie czegokolwiek odnośnie Miłości - to nie ma sensu ;) I tak ten/ta,którą znajdziemy wcale nie będzie przypominać naszego ideału,a jednak nim mimo wszystko będzie :) Serce ma swoje racje,których rozum nie zna :) A nie ma zna. Warto próbować być szczęśliwym :)



« Ostatnia zmiana: Kwietnia 25, 2008, 08:23:16 pm wysłana przez Zqyx »
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline BlackLeather

  • Reckless Life
  • **
  • Wiadomości: 163
  • Płeć: Kobieta
  • requiem for a dream
  • Respect: +1
Odp: Internet,a "real"
« Odpowiedź #54 dnia: Kwietnia 25, 2008, 08:32:03 pm »
0
BlackLeather - 300 km? :) Oj chyba ciut więcej jednak,bo 300 to jest ode mnie do Poznania ;)

Tak, to tylko 300km ;) jak nie wierzysz, wpisz w cudowne Zumi ;) Poznań - Bielawa. samochodem 4h drogi.. ale przy płycie Gunsów to znacznie szybciej mija ;) a co do zaufania... ogólnie nie jestem zazdrośnicą i podchodzę z taką rezerwą do niektórych spraw... tak więc ze mną żyje się łatwo :D
You wan'd a step into my world
It's a sociopsychotichstate of bliss
You've been delayed in the real world
How many times have you hit and missed?

Offline Zqyx

  • Newsman
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 34768
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3465
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Internet,a "real"
« Odpowiedź #55 dnia: Kwietnia 25, 2008, 08:37:42 pm »
0
Dziwne to Zumi  :P Mi wyszło ode mnie do Poznania 375 km,a wiem,że jest mniej :) Nevermind.
Widzę,że jesteś pełna wiary,a Miłości przede wszystkim,tak trzymaj :)

Jednak,jak się chce,to można :) Czasem ludzie są niby blisko fizycznie,ale emocjonalnie,jakby na końcu Wszechświata,a jednak odległość może paradoksalnie zbliżyć :)
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline BlackLeather

  • Reckless Life
  • **
  • Wiadomości: 163
  • Płeć: Kobieta
  • requiem for a dream
  • Respect: +1
Odp: Internet,a "real"
« Odpowiedź #56 dnia: Kwietnia 25, 2008, 08:48:19 pm »
0
Jednak,jak się chce,to można :) Czasem ludzie są niby blisko fizycznie,ale emocjonalnie,jakby na końcu Wszechświata,a jednak odległość może paradoksalnie zbliżyć :)

dokładnie! czasem mi się wydaje, że to jest jedyna osoba, która mimo wszystko o mnie pamięta. to jest zupełnie inny rodzaj kontaktów... bo jednak nie widzisz sie codziennie, nawet raz w tygodniu... więcej poświęcenia. dużo, dużo więcej poświęcenia... ale dla chcącego, nic trudnego! jak mi to Krelke powiedział, jestem dobrym i optymistycznym przykładem ;)
You wan'd a step into my world
It's a sociopsychotichstate of bliss
You've been delayed in the real world
How many times have you hit and missed?

Offline REBEL

  • Better
  • *******
  • Wiadomości: 2745
  • Respect: +5
Odp: Internet,a "real"
« Odpowiedź #57 dnia: Kwietnia 25, 2008, 09:24:51 pm »
0
Dziwne to Zumi  :P Mi wyszło ode mnie do Poznania 375 km,a wiem,że jest mniej :) Nevermind.

Bo chyba leci normalnymi drogami (w miare przejezdnymi, krajowe i ekspresowe), a nie najkrotszymi  :D

Offline bizkit

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 2268
  • nikt/big toy
  • Respect: 0
Odp: Internet,a "real"
« Odpowiedź #58 dnia: Kwietnia 27, 2008, 09:41:00 pm »
0

W każdym razie związki na odległość wymagają dużo wiary,pewności siebie i zdeterminowania,szczególnie ze strony faceta,który musi umieć rozproszyć wątpliwości,który musi w jakiś sposób "udowodnić",że jednak coś z tego będzie i musi być przy swojej kobiecie w każdej sytuacji,bo wątpliwości pojawiają sie nagle,a im jest ich więcej tym trudniej je będzie z czasem rozproszyć.
co????
Faceta?? A kobieta to co? Ma tylko czekać na kwiaty i dowody miłości? Ona nie musi zapewnić poczucia bezpieczeństwa? Sprawić, ze można ufać? Zajebista teoria.
Cytuj
Nie wolno bawić się uczuciami.
Tu się akurat zgodze w stu procentach.

Offline RocketQueen

  • Byli moderatorzy/newsmani
  • Better
  • *****
  • Wiadomości: 3004
  • 'Take me down to the Paradise City...take me home'
  • Respect: +6
Odp: Internet,a "real"
« Odpowiedź #59 dnia: Kwietnia 27, 2008, 09:57:11 pm »
0
O proszę, mały pod temat ;)
a tak więc..
REBEL - spotykamy się różnie... czasem raz na 3miesiące, raz na miesiąc.. albo co dwa tygodnie. Ale półroczny odstęp był zdecydowanym przegięciem.. ;/

ciekawa rozmowa się wywiozała ;) no to ja Wam powiem, że mam faceta, który mieskza w Gdańsku, a ja w Poznaniu :-) i też poznaliśmy się przez internet, a dokładniej przez last.fm ;) ale spotykanie sie raz na miesiac,3 miechy czy..pół roku to ee no nie wiem, ja bym tak nie potrafila ;) Jak sama sobie udowodniłam - dla chcącego nic trudnego! spotykamy sie dość często, każdy piatek,sobote i niedziele spedzamy razem, czasem on przyjeżdża do mnie na cały tydzień..czasem widzimy sie 2 razy w tygodniu ;)  hm 0,5h temu właśnie wróciłam z Gdańska ;) siedziałam tam 3 dni ;D i niestety spotkamy sie dopiero 9maja, ale to dlatego, że musze napisać 2 prace roczne do tego czasu :D za to spędze z nim wtedy 4dni na Mazurach ;) i jest fajnie.. i niewazne, ze czasem trzeba przejechac 5h pociagiem, niektórzy mogliby uznać to pewnie za strate czasu, ale dzięki takim przejazdom można np przeczytać niejedną książkę ;) [jestem na polonistyce więc nie mam wyjścia :D]
za kilka miechów przenosi sie do Poznania i jest git :)

heh sie rozpisałam.. ;)


nowy nr gg : 12071320

 

"Wielbiciel"

Zaczęty przez Ivellios

Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 6397
Ostatnia wiadomość Listopada 17, 2009, 05:00:52 pm
wysłana przez Tiramisu