Ja jestem Ewelina . Jedyne, co nie pasuje mi w tym imieniu to to, że Ewelin teraz od cholery i jeszcze trochę
na drugie Aneta (nienawidzę tego imienia, a dał mi je tatuś, bo mu się podobała wówczas jakaś tam miss, na całe szczęście mama postawiła na swoim i nie mam tak na pierwsze uffff ),
Ej, mamy tego samego ojca? Ja też mam na drugie Aneta , też nie przepadam za tym imieniem, też chciał mnie tak nazwać tata i również mama postawiła na swoim i dlatego nie mam tak na imię. Dziwne
A na trzecie wzięłam sobie Estera . Czasem mam wyrzuty sumienia, bo miałam wziąć Łucja - po prababci i w ogóle patronka fajna - ale w ostatniej chwili zmieniłam i mam Estera.
Ale rozwiązałam ten problem i nieoficjalna wersja głosi, że mam cztery imiona: Ewelina Aneta Estera Łucja
Z żeńskich imion lubię: Esterę, Łucję, Honoratę, Blankę i Antosię
[lubię oryginalne imiona, ale to chyba inny rodzaj oryginalności - porównując imiona wymienione przeze mnie i imiona dzieci Michała Wiśniewskiego]
A z męskich nie mam ulubionych. Ale np. podoba mi się imię Juliusz.
A ja to tak w ogóle miałam być chłopakiem i miałam nazywać się Bartłomiej :]