Małżeństwo z Rosji pojechało na wakcje do USA. Sasza-wiadomo-obiweszony złotem, dolary w kieszeniach wypas. Jego zona wystrojona itp. Wynajęli pokój w najdroższym hotelu w mieście. Pierwsze co zrobiła żona wchodząc do pokoju, to poszła zobaczyć łazienkę i nagle: PIIIIIIIIIISSSSKK. wypada z łazienki i mówi do Saszy:
Sasza! Tam jest mysz. Dzwoń na recepcję i załatw to.
-Ale co im powiem
-Liznąłeś angielskiego troszku, to coś wymyślisz.
No to Sasza dzwoni:
-hallo? Reception?
-Yes.
- You know Tom & Jerry ?
- Yes.
- Jerry is hier...