Jedzie facet drogą. Tą samą drogą jedzie kobieta tyle, że w przeciwnym kierunku. Kiedy mają już się mijać facet krzyczy przez okno: Je**na gruba krowa!
Babka odwraca się i krzyczy: Pie**zony głupi ku**s! Po czym jej samochód uderza w ogromną krowę, samochód się rozwalił a kobieta zmarła.
Jaki z tego morał?
Gdyby tylko kobiety umiały słuchać...
...................................