plaża naturystów, wszyscy czują się swobodnie, traktują swą nagość jak normę, wnet z morza wychodzi czarny koleś z penisem do kolan
wszyscy się na niego gapią, szczęki im upadły do ziemi... skrępowany koleś mówi po chwili: "no co?! w zimnej wodzie się kurczy!"