BŁAGAM O POMOC - kolega mi powiedział, że płyta DVD
lepiej odbija radar niż zwykła płyta - podpowiedzcie mi
proszę, czy mnie nie kłamał - bo jeśli rzeczywiście to
jest prawda, to czy w każdym hipermarkecie jak pojadę
do miasta będę mógł taką płytę kupić? Na razie używam
zwykłej płyty i jestem zadowolony - nie dostałem
żadnego mandatu!
i odpowiedzi:
odp1.: - Powieś sobie jeszcze trzy takie płyty - już
z daleka będzie widać, że jedzie idiota.
odp2.: - Fakt, oni swoich nie zatrzymują.
odp3.: - Jako że płyta DVD ma większą pojemność, tak przy większej prędkości płyta ta lepiej działa. Tylko pamiętaj, że strona przeznaczona do zapisu musi być skierowana w stronę policjantów, bo inaczej spowoduje wzrost prędkości pokazywanej przez radar. Sam stosuje 3 płyty DVD, 2 analogowe (tak na wszelki wypadek) i krawat samoobrony na ewentualne blokady.
odp4.: - to prawda, w nowej wersji F-117A pokryty jest cały płytami DVD i dlatego jest niewykrywalny dla radarów.
odp5.: - nie jestem pewien że ta płyta DVD, nie próbowałbym, najlepiej stosować sprawdzone sposoby, polecam płytę gramofonową, ona ma większa powierzchnię i bardziej rozprasza wiązkę z radaru.
odp6.: - Powieś CD, DVD, FDD, HDD, memory stick i ZIPa, to
na pewno żaden policjant cię nie zatrzyma, bo jak cię
zobaczy zza zakrętu to umrze ze śmiechu.
odp7.: - Najlepiej radar odbija płyta chodnikowa. Tylko trzeba nią rzucić w radar z dużej odległości, zanim cię - ustrzeli a do tego trzeba sporo krzepy.
------------------------------------------------
Ponoc autentyczny list do Maspexu, producenta napoju KUBUŚ.
Drogi Kubusiu !
Chciałem Ci w tym liście serdecznie podziękować za te wspaniałe
promocje, dzięki którym dzieci mogą się bawić wysyłając do Ciebie
etykietki z soków, w zamian za co otrzymują drobne upominki. I tak kilka miesięcy
temu moja córka skusiła się na Kubusiowy Plecaczek.
Wszystkie pieniążki, które dostawała wydawała na te Twoje
zagęszczane soczko -smrodki licząc na to, że kiedy wyśle założoną ilość etykiet
otrzyma obiecany Plecaczek z Twoją sympatyczną mordką. Trzeba było
zobaczyć jej zawiedzioną dziesięcioletnią minkę kiedy zamiast
plecaczka otrzymała w liście Przygodową Bandankę z rozbrajającym
wyjaśnieniem, że Plecaczki się skończyły.
Tak więc puchaty *** chciałem Ci napisać, że ***
Przygodową Bandankę możesz sobie z całym tym twoim posranym działem marketingu
wsadzić w dupę, bo nie mam szacunku dla kogoś kto oszukuje dzieci.
Mam nadzieję, że spotkają cię wszelkie możliwe przykrości a
najlepiej, żeby przez tysiąc i jedną noc ciebie i tego ***, co wymyślił tę
promocję rżnął Alibaba i czterdziestu nieogolonych rozbójników. Choć
znając branżę reklamową obawiam się, że mogłoby to wam się spodobać.
Powinieneś też zmienić imię - zamiast Kubuś - Kuba rozpruwacz (dziecięcych
portfeli ).
Moja córka jest zbyt młoda żeby cię pożegnać w jedyny
dopuszczalny w tej sytuacji sposób...
*** się Kubusiu... idziemy do Pysia