Autor Wątek: Humor  (Przeczytany 813340 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Canis_Luna

  • Global Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 16009
  • Płeć: Kobieta
  • Nice girls don't play rock n' roll ;)
  • Respect: +4576
Odp: Humor
« Odpowiedź #3405 dnia: Maja 29, 2013, 07:33:28 pm »
0
Piotr Żyła jest uroczy w swoim stylu byciu, kamera i mikrofon go peszą i to widać. I choć zdanie "Córka zeżarła kostkę z kibla" może i śmiesznie wygląda i można parsknąć, ale zaraz później przychodzi refleksja, a przynajmniej mnie przyszła - rany boskie, dobrze, że dziecku nic się nie stało.
"Are you gonna bark all day, little doggy, or are you gonna bite?"



"There's no place like the jungle run by Mr. Axl Rose, and there never will

Offline awróg

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 112
  • Respect: +64
Odp: Humor
« Odpowiedź #3406 dnia: Maja 29, 2013, 07:49:23 pm »
+1
Gdzie oni jego wypowiedzi pokazują? Bo ja pierwsze słysze o jakiejś kostce z kibla, dobre  :lol: :lol:
~~~~~

Offline Canis_Luna

  • Global Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 16009
  • Płeć: Kobieta
  • Nice girls don't play rock n' roll ;)
  • Respect: +4576
Odp: Humor
« Odpowiedź #3407 dnia: Maja 29, 2013, 09:35:03 pm »
+1
"Are you gonna bark all day, little doggy, or are you gonna bite?"



"There's no place like the jungle run by Mr. Axl Rose, and there never will

Offline sylvik

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 549
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +196
Odp: Humor
« Odpowiedź #3408 dnia: Maja 30, 2013, 05:23:06 pm »
+1
Haha! Ciągle mi się coś takiego przytrafia w kolejkach do kas i na stacji benzynowej przy dystrybutorach  :angry:. Może poproszę kiedyś o nagranie z monitoringu, to tu wrzucę :lol:.

Offline Fersztof

  • Patience
  • Wiadomości: 5
  • Respect: 0
Odp: Humor
« Odpowiedź #3409 dnia: Maja 31, 2013, 02:26:21 pm »
0
Mąż dzwoni do biura, w którym pracuje jego żona blondynka:
– Słuchaj – mówi podekscytowany – wróciłem wcześniej do domu i wyobraź sobie – tragedia! Twoja mama, a moja teściowa weszła na drzewo, konar, na którym stanęła, złamał się i ona zginęła!
Na to blondynka:
– Niemożliwe. A pod drzewem szukaliście?
Guns N' ładownice

Offline Blackie

  • Patience
  • Wiadomości: 4
  • Respect: 0
Odp: Humor
« Odpowiedź #3410 dnia: Czerwca 01, 2013, 07:14:39 pm »
0
Coś na poprawę humoru:)
- Nareszcie! Pantofelek pasuje! Po tylu tygodniach poszukiwań,
męczącej wędrówce po całym królestwie, sprawdzeniu setek,
a nawet tysięcy damskich stóp, wreszcie cię odnalazłem ukochana!
A teraz, o tajemnicza nieznajoma z balu, zdradź mi swe imię!
- Zygmunt.

Pozdrawiam:)
stół piłkarzyki musisz go mieć

guest16533

  • Gość
Odp: Humor
« Odpowiedź #3411 dnia: Czerwca 02, 2013, 11:36:48 am »
+2
suchar  :ph34r:

Co mówi umierająca prostytutka ?
-Długo już nie pociągnę.

Offline GlobalPink

  • Patience
  • Wiadomości: 4
  • Respect: 0
Odp: Humor
« Odpowiedź #3412 dnia: Czerwca 02, 2013, 06:30:57 pm »
0
Co mówi umierająca prostytutka ?
-Długo już nie pociągnę.

umarłem
« Ostatnia zmiana: Czerwca 02, 2013, 08:27:43 pm wysłana przez Canis_Luna »

Offline Hermano

  • Patience
  • Wiadomości: 4
  • Respect: +1
Odp: Humor
« Odpowiedź #3413 dnia: Czerwca 02, 2013, 10:45:39 pm »
+1
Co mówi umierająca prostytutka ?
-Długo już nie pociągnę.

dobre :D

a to ostatnio zasłyszane:

Aula. Wykłady prowadzi już starszy wiekiem profesor. W pewnym momencie zwraca się do studentów:
- Za moich czasów nieobecność na zajęciach usprawiedliwiona była w dwóch przypadkach: po pierwsze - kiedy umarł ktoś bliski z rodziny, po drugie - choroba udokumentowana zwolnieniem lekarskim.
Z końca sali dobiega komentarz:
- Panie profesorze, a jeżeli ktoś jest skrajnie wyczerpany seksem?
Cała sala wybucha śmiechem, a profesor po krótkim zastanowieniu odpowiada:
- W twoim wypadku - możesz po prostu pisać drugą ręką.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 02, 2013, 10:54:40 pm wysłana przez Canis_Luna »
Tu będę w tym roku -  domki ustka

Offline pompon

  • Zasłużeni
  • Atittude
  • *****
  • Wiadomości: 1638
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +313
Odp: Humor
« Odpowiedź #3414 dnia: Czerwca 03, 2013, 03:50:31 pm »
+4
Młoda kobieta przychodzi do spowiedzi i cichutko, speszonym głosem:
- proszę księdza uprawiałam sex analny
Oburzony ksiądz wykrzykuje:
- oj! Będzie Piekło!!!
Na co dziewczyna:
- tak, tak, wiem. Już piecze

Offline Barbecue

  • Patience
  • Wiadomości: 5
  • Respect: 0
Odp: Humor
« Odpowiedź #3415 dnia: Czerwca 04, 2013, 12:43:27 pm »
0
Jaki jest szczyt bezużyteczności?
Abstynent bez prawa jazdy.

:)
Ludzie złoci, odciągi do trocin

Offline Alahambra

  • Patience
  • Wiadomości: 4
  • Respect: 0
Odp: Humor
« Odpowiedź #3416 dnia: Czerwca 04, 2013, 03:47:32 pm »
0
Dżentelmen rozmawia ze swoją sąsiadką:
- Madame, słyszałem wczoraj jak Pani śpiewała.
- Tak tylko, dla zabicia czasu - odpowiada zawstydzona dama.
- Straszną broń Pani wybrała, Madame!

Buckethead

  • Gość
Odp: Humor
« Odpowiedź #3417 dnia: Czerwca 04, 2013, 03:56:20 pm »
0
Darmowe bilety samolotowe na lot do kapitalistycznego kraju.
 Jeśli chcesz taki bilet, napisz tutaj, że Łotwa nie jest najwspanialszym państwem na świecie.
 Ale samolot to w rzeczywistości autobus. A pilot to w rzeczywistości Politbiuro. A kapitalistyczny kraj to tak naprawdę gułag.
 Choć bilet naprawdę jest za darmo.

 Najpierw chłop zaprasza babę do jurty. Chłop gotuje zupę z kamieni i łez. Zupa jest słona. Piją radioaktywną wodę importowaną z Czarnobyla. Baba pyta chłopa o pensję, ten śmieje się, bo na Łotwie nie ma pensji, jest tylko ból. Czas mija, nudzą się, próbują seksu, ale są zbyt niedożywieni. Pukanie do drzwi – Politbiuro przyszło po chłopa. Chłop oddaje im babę. Baba jest zdumiona, ponieważ chłop pozwolił jej skończyć trud wcześnie. Chłop jest prawdziwym dżentelmenem.

 Tydzień bez zimnioka kończy się…
 To żart. Na Łotwie zawsze jest tydzień bez zimnioka.

 Chłopa wysłali do Gułagu.
 - Jak długo masz tu być? – pyta towariszcz.
 - 10 lat – odpowiada chłop.
 - Co zrobiłeś?
 - Nic nie zrobiłem!
 - Teraz już wiem, że kłamiesz.
 Skąd towariszcz wiedział, że chłop kłamie?
 Wszyscy Łotysze wiedzą, że wyrok za nie zrobienie niczego to 20 lat.

 Dlaczego są dwa osobne słowa na „życie” i „cierpienie”?
 Na Łotwie znaczą to samo.

 Łotewski chłop mówi do syna, który umiera z niedożywienia: „pamiętam, jak chłopi wędrowali wolni, bez politbiura”, chłopiec krzyczy: „nie! To nieprawda!”, ale jest słaby braku zimnioka. „To prawda! Pamiętam spacery po zamku w Turaidzie, wolny, zimnioka pod dostatkiem i bez skażenia radioaktywnego. Kapitalistyczny chłop jest wolny!”. Chłopiec wyciąga pistolet i strzela chłopu w głowę. Tak naprawdę był szpiegiem Politbiura.

 Łotewski chłop robi chwalebną rewolucję dla dobra całej Łotwy. Rzuca kamieniem w agenta Politbiura. Tajna policja przychodzi i strzela do ludzi w mieście. Zastrzelili syna i dwie córki. Żonę też zastrzelili. Psa oddali sąsiadom. Ojca biorą do gułagu za złe wychowanie syna.
 Ale ojciec ma halucynacje z niedożywienia. Politbiuro zastrzeliło też psa.

 Puk, puk.
 - Kto tam?
 - Żona sąsiada. Męża ubili żołnierze. Chcę się ukryć.
 - Dobrze, wejdź.
 Ale w środku już czekali żołnierze.

 Puk, puk.
 Chłop podchodzi do drzwi.
 - Kto tam?
 - To ja, Kaspars!
 Ale chłop nie jest głupi. Kaspars dawno zmarł z niedożywienia. Nie otworzy drzwi tajnej policji!
 Ale tajna policja jest uzbrojona i niszczy drzwi. Chłop cieszy się, że dla niego trud skończon. Ale policja bierze go do gułagu i trud się nie kończy.

 Chłop chwali się przyjacielowi:
 - Moja żona leci na Karaiby.
 - Na Jamajkę?
 - Nie, to program wymiany Politbiura. Leci na Kubę, zapracować się na śmierć przy uprawie trzciny cukrowej.

Offline kalel

  • Patience
  • Wiadomości: 1
  • Respect: 0
Odp: Humor
« Odpowiedź #3418 dnia: Czerwca 04, 2013, 04:21:36 pm »
0
Po długim niewidzeniu się, ciotka spotyka Marysię.
- Co słychać, Marysiu?
- Mamusia urodziła siostrzyczkę.
- Ale przecież wasz tatuś jest już od trzech lat zagranicą!
- Tak, ale często pisze...

przeprowadzki biur Wrocław
przeprowadzki Wrocław tanio

Offline Tuskegee

  • Patience
  • Wiadomości: 4
  • Respect: +1
Odp: Humor
« Odpowiedź #3419 dnia: Czerwca 05, 2013, 01:14:07 am »
0
Na budowie robotnik taszczy na plecach dwa worki cementu. Spotyka go szef i pyta:
- Nie lepiej byłoby na taczce?
- Może i lepiej, ale kółko trochę w plecy gniecie.