Autor Wątek: Humor  (Przeczytany 814119 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline hullah

  • Patience
  • Wiadomości: 14
  • Respect: 0
Humor
« Odpowiedź #15 dnia: Marca 02, 2005, 11:11:48 pm »
0
http://img81.exs.cx/my.phpżloc=img81&image...felgi0xm.jpgJak poinformowała przed sekund± TVP, jest niemal na 100 % pewne, że polskareprezentacja piłkarska pojedzie do Niemiec na Mistrzostwa ¶wiata w 2006roku.Trener Janas - jak podano w wiadomo¶ciach - oznajmił, że każdy z naszychzawodników zebrał już po 20 kodów kreskowych ze Snikersówo.O______http://www.allegro.pl/show_item.phpżitem=40590746______http://metaluwa.blog.pl/komentarze/index.phpżnid=5łł5126_____\"siedzi dziewczynka na polu minowym i macha r±czkami i nóżkami na 7 kilometrów\"______Co to jest rozowe, miekkie i rozplywa sie w ustachż...Lechtaczka tredowatej ^_^_______http://clansf.pl/żsub=files&file=licytacja^^.wmv                    
GoSu

Solid Shake

  • Gość
Humor
« Odpowiedź #16 dnia: Czerwca 08, 2005, 05:03:48 pm »
0
można by przykleia i wklejaa linki z fajnymi pierdołami
www.blindfoldeboxing.com

EDIT
[color=pink:łde6e692b5]ale fajne:]ciekawe czy mi kolor uzna.No,ale o to mi chodziło:][/color]


[color=red:łde6e692b5]Pozwolilem sobie nieco zmienic nazwe tego tematu, po prostu zeby zrobic oficjalny \"smieszny k±cik\", umieszczajcie tutaj linki do smiesznych fotek, jakeis dowcipy, cokolwiek co poprawia wam humor - looy[/color]                    

Offline gunska

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1500
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +1
Humor
« Odpowiedź #17 dnia: Czerwca 15, 2005, 08:38:22 pm »
0
Pamiętaj, że wszystko, co uczynisz w życiu, zostawi jakiś ślad. Dlatego miej świadomość tego, co robisz...

Offline Looy

  • Zasłużeni
  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 680
  • Płeć: Mężczyzna
  • Emerytowany Moderator
  • Respect: -1
Humor
« Odpowiedź #18 dnia: Czerwca 17, 2005, 12:57:06 pm »
0
i ja cos wkleje: http://www.mpłs.pl/dzienpo/

i troche do czytania:

Byl sobie fanatyk wedkowania. Pewnego dnia dowiedzial sie o
 fantastycznym wprost miejscu, malym jeziorku w lesie, gdzie ryby o
 wielkosci niesamowitej same wskakuja na haczyk. Nie mógl sie juz
 doczekac  weekendu, zakombinowal w pracy, pozamienial sie na zmiany, nastawil budzik na 4 rano, bo daleko bylo... I wreszcie nastal ten dzien... Po dlugiej podrózy odnalazl male jeziorko w lesie, rozstawil wedki...
 i czekal... godzine druga godzine trzecia wreszcie... splawik drgnal...
 wedkarz szarpnal... i wyciagnal ogromna nadziana na haczyk... kupe.
 Zaklal szpetnie i zauwazyl, ze z tylu ktos za nim stoi. Byl to  miejscowy.
 Wedkarz z zalem powiedzial:
 - No patrz pan, taki kawal drogi jechalem, tyle wysilku, kombinowania,
 i  coż KUPA...
 Na to gosciu:
 - A bo wie pan, z tym jeziorkiem zwiazana jest pewna legenda. Otóz
 niech pan sobie wyobrazi, przed 1 wojna swiatowa zyl tu chlopak i
 piekna dziewczyna, kochali sie niesamowicie. Ale wzieli go do wojska. Po
jakims czasie nadeszla wiadomosc ze on zginal na froncie. I prosze sobie
 wyobrazic, ze ona przyszla tu, nad to jeziorko i z wielkiego zalu
 sie utopila!
 - Niesamowite - odparl wedkarz.
 - Ale to jeszcze nie koniec prosze pana! Otóz po wojnie okazalo sie
 ze chlopak przezyl, byl tylko ranny. Przyjechal tu, dowiedzial sie
 o wszystkim, przyszedl tu, w to miejsce na którym pan siedzi i z  zalu i wielkiej milosci równiez sie utopil!
- To szokujaca historia - powiedzial wedkarz - ale co z ta kupa.
 - A to nie wiem. Widocznie ktos nasral.




Do seksuologa przychodzi facet i zgłasza mu swoje problemy z erekcj±. Lekarz każe mu sie rozebraa, dokładnie ogl±da jego organy, potem wyjmuje z szafki jodyne, smaruje mu jedno jajo na fioletowo, zapisuje co¶ w karcie pacjenta i kieruje go z ni± do lekarza maj±cego gabinet na drugim koncu przychodni.
Facet wchodzi do drugiego gabinetu daje karte doktorowi, ten czyta, każe mu sie rozebraa, wyci±ga z szafki jaki¶ płyn, maluje mu drugie jajo na zielono, zapisuje też co¶ w karcie i odsyła go¶cia z powrotem do pierwszego specjalisty.
Po drodze klient postanowił sprawdzia co mu dolega. Otworzył szar± koperte wyci±gn±ł swoj± karte i czyta.
Wpis pierwszy :
\" Z okazji ¦wi±t Wielkanocnych, przesyłam panu doktorowi najserdeczniejsze życzenia. dr. Kowalski\"
Wpis drugi :
\" Dziekuje za miłe słowa, Panu też życze dużo wielkanocnej rado¶ci, dr Malinowski




Babka miała córke. Córka miała chłopaka. Pewnego wieczory wróciła do domu zapłakana.
- Mama, nic z tego nie bedzie on powiedział, że ja nic nie umiem...
Matka pomy¶lała i postanowiła opowiedziea córce o ptaszkach i motylkach.
W trakcie opowiadania córk± jej przerwała i mówi:
- Ależ mamo, rżn±a sie i braa do buzi, to ja umiem wrecz koncertowo. Ja po prostu gotowaa nie umiem!!




Sedzia prowadzi rozprawe pojednawcz± pomiedzy dwiema prostytutkami, które pokłóciły sie jaki jest lepszy: gruby, czy długi. Zwróciły sie do sedziego o arbitraż. Ten nie mog±c sobie poradzia z problemem powiedział o kłopocie żonie.
- Obie nie maj± racji - stwierdziła bez wahania żona sedziego, starsza, siwa już dama - najlepszy jest ten, który długo stoi.
Nastepnego dnia sedzia przedstawia obu córkom Koryntu werdykt. Obie sie z nim zgodziły i podziekowały. Jedna z nich wychodz±c z sali powiedziała:
- Ale to nie pan sam wymy¶lił. Musiała to panu podpowiedziea jaka¶ stara ku*wa...



i zeby nie bylo, zem zboczuch:

Urodziny killera. Zebrali sie koledzy z branży, siedz±, pij±, jedz± ciasteczka, wymieniaj± do¶wiadczenia zawodowe. Przyszła pora wreczania prezentów. Wstaje najlepszy kumpel solenizanta i powiada:
- Mowa moja bedzie krótka, super z ciebie go¶a, my¶my sie z kolegami złożyli - i podaje solenizantowi piekny skórzany futerał.
Solenizant otwiera, w ¶rodku najnowszy krzyk mody w dziedzinie karabinów snajperskich - z lazernym celownikiem, cynglem-sznellerem, ładowark± i wygrawerowan± dedykacj±.
- Nooo, chłopaki! - wzruszył sie solenizant.
- Poczekaj, to jeszcze nie wszystko - musisz go wypróbowaa - tu wreczaj± mu kontrakt na kropniecie klienta za milion zielonych.
- Takiego prezentu jak żyje nie dostałem - rozczula sie solenizant.
- Poczekaj, to jeszcze nie wszystko!
Prowadz± go do ogrodu, a tam do drzewa przywi±zany facet z workiem na głowie.
- To jest ten klient, co go masz kropn±a!
Killer rozklejony zupełnie, łzy wzruszenia mu sie do oczu cisn±, tymczasem jeden z go¶ci podchodzi do klienta z workiem na głowie, ¶ci±ga worek, a facio drż±cym głosem zaczyna ¶piewaa:
\"Happy birthday to you, happy birthday to you!....\"                    

Solid Shake

  • Gość
Humor
« Odpowiedź #19 dnia: Czerwca 18, 2005, 10:52:41 am »
0
http://slackdaddy.org//flash/pentagon.swf
to z cyklu ciekawe a nie ¶mieszne:]                    

Offline Troche z innej bajki

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 39
  • Respect: 0
Humor
« Odpowiedź #20 dnia: Czerwca 18, 2005, 09:29:48 pm »
0
Jak rozpoznaa Kibolaż  
 
Kibol (nazwa łacinska- obijus mordus) to stworzenie niezwykle inteligentne. Potrafi w miare umiejetnie posługiwaa sie kijem. Potrafi± posługiwaa sie komputerem z internetem, prowadz±c bardzo rozległe życie towarzyskie zwłaszcza na forum. Wyróżniaj± sie zdaniami w stylu: \"Kto kibicuje .......... (w wykropkowanym miejscu nazwa klubu) niech sie wpisze! pokażmy ilu nas jest!\".

Budowa:
Zazwyczaj składa sie z krepego korpusu z mocno rozbudowanymi konczynami górnymi i dolnymi, oraz mał± główk± ze ¶ladowym płatem czołowym. Charakterystyczn± cech± wiekszo¶ci kiboli s± trzy paski wzdłuż całego ciała. Niższe klasy tego gatunku charakteryzuj± sie czterema paskami. Dbaj± także o własn± higiene gol±c cał± głowe z wyj±tkiem brwi i rzes.

Wystepowanie:
Kibole s± drapieżcami. Wystepuj± w stadach, głownie na stadionach piłkarskich oraz na terenach gesto zabudowanych. Prowadz± głownie nocny tryb życia. Swoje terytorium oznaczaj± moczem.
Najcze¶ciej czyni± to w okolicach przystanków komunikacji miejskiej oraz kiosków. Podkre¶laj± w ten sposób swoj± dominacje nad reszt± zwierz±t. Obecno¶a na swoim terytorium oznajmiaj± innym zwierzetom również gło¶nymi rykami. Jedynym zagrożeniem dla kibola jest inny kibol. Do walki pomiedzy kibolami dochodzi, gdy zostaje naruszone terytorium danego stada przez członka obcego stada. Czasami potrafi± żya w symbiozie z innymi stadami.

Rozmnażanie:
Aby doszło do zbliżenia z samic±, kibole musz± wprowadzia sie w nastrój zwany potocznie upojeniem alkoholowym. Wtedy nie ma znaczenia wygl±d samicy. Samo zbliżenie trwa zwykle nie dłużej niż trzy minuty. Kibole służ± jedynie jako reproduktory, bowiem po zapłodnieniu zostawiaj± samice wraz z młodymi. —ycie kiboli jest przedmiotem badan dwóch ¶wiatowej sławy naukowców: magistra Funkcjonariusza-Policji oraz prof. Sedziego. Zajmuj± sie oni dokładnym badaniem życia i obyczajów kiboli oraz prowadz± specjalny naukowy spis wszystkich kiboli. Dzieki temu zoologowie bed± mieli pełn± wiedze na temat tych ciekawych drapieżników.                    
Krusz ju? i roluj. Ja czekam przy barze. :)

Offline Looy

  • Zasłużeni
  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 680
  • Płeć: Mężczyzna
  • Emerytowany Moderator
  • Respect: -1
Humor
« Odpowiedź #21 dnia: Czerwca 20, 2005, 01:30:53 pm »
0
Nowo-Ruski postanowił sie ożenia. Najpierw wybrał sie do biura nieruchomo¶ci, żeby zakupia nowy dom dla przyszłej żony.
- Potrzebuje okr±głego domu - mówi do sprzedawcy.
- Jak bardzo ma bya okr±głyż
- Powiedziałem chyba dostatecznie wyra1nie! Okr±gły to okr±gły!
- No ale cały okr±głyż Może chodzi panu o niektóre ¶cianki, cze¶a dachuż
- Nie zrozumiałe¶ co ja do ciebie mówież On ma bya cały okr±gły!
- No dobrze. Ale niech pan chociaż powie po co panu taki domż
- Te¶ciowa wczoraj przy zareczynach powiedziała: \"U was tyle pieniedzy, wiec na pewno i dla mnie znajdzie sie w waszym domu jaki¶ mały k±cik\".


Mieszkanie jednego z profesorów uczelni technicznej. O trzeciej w nocy dzwoni telefon.
Zaspany profesor podnosi słuchawke.
- Słuuuucham.
- ¦piszż
- Taaaaa.
- A my sie k..a jeszcze uczymy!


Brunetka pyta blondynke:
- Jak sie udała twoja pierwsza przejażdżka samochodemż
- Lepiej sie nie pytaj! Cał± droge musiałam pchaa samochód.
- Jaka¶ awariaż
- Nie. Zapomniałam wzi±a prawa jazdy.  


Przychodzi rolnik ze ¶winiam i do weterynarza.
-panie doktorze te ¶winie nie chc± żrea juz od kilku dni.
konował przebadał ¶winie i mówi:
-no, sytuacja jest niezreczna, bo musi pan te ¶winie...no wie pan...***a.
-ale jak to takż
-to jest jedyne wyj¶cie. musi pan je zawie¶a do lasu i wybzykaa kazda po kolei. tak kilka razy az sie wylecz±
poczym rolnik zapakował ¶winie do —uka, zawiózł do lasu i zrobił jak polecił weterynarz.
nastepnego dnia ¶winie dalej nie chciały je¶a wiec gospodarz zapakował je na —uka i do lasu powtórzya terapie.
nastepnego dnia rano do sypialni wpada żona.
-Staszek, Staszek. ¦winie!!!
-co, jedz±żż
-NIE, siedz± w żuku i tr±bi±!


- Tato jak przyszedłem na ¶wiatż
- No dobrze mój synu, kiedy¶ musieli¶my odbya t± rozmowe:
tata poznał mame na chatroomie.
- Pó1niej tata i mama spotkali sie w cyberkafejce i w toalecie mama
zechciała zrobia kilka downloadów z taty memory stick`a.
- Jak tata był gotowy z uploadem zauważyli¶my, że nie zainstalowali¶my żadnego firewalla.
- Niestety było już za pó1no, żeby nacisn±a \"cancel\" albo \"escape\", a i meldunek \"Chcesz na pewno ¶ci±gn±a plikż\" już na pocz±tku skasowali¶my w opcjach \"ustawienia\".
- Mamy antywirus już od dłuższego czasu nie był uaktualniany i nie poradził sobie z taty robakiem.
- Wiec nacisneli¶my klawisz \"Enter\" i mama otrzymała komunikat \"Przypuszczalny czas kopiowania 9 miesiecy\"...


Cytat z programu \"Od przedszkola do Opola\":
- Czy masz w domu jakie¶ zwierz±tkoż
- Mam kotka!
- A kotek jak ma na imież
- Kotek!
- Tak po prostu kotekż A jak na niego wołasz jak chcesz, żeby do Ciebie przyszedłż
- Kotku, kotku!
- A tatoż Jak tato wola na kotkaż
- Chod1 tu sier¶ciuchu ***any...


Spotyka sie dwóch s±siadów. Jeden mówi do drugiego:
- Słuchaj stary , nie wiem co mam zrobia...
- A co sie stałoż
- Mój kot sra mi na dywan...
- Jak tożż
- No sra na dywan, je1dzi tyłkiem po podłodze, nie wiem już co mam robia, może ty by¶ co¶ poradził...
- Wiesz co, zwin dywan i oklej podłoge papierem ¶ciernym...
Spotykaj± sie ponownie po dwóch tygodniach...
- No i jakż - pyta pomysłodawca.
- O człowieku, fenomenalnie. Jak kocisko rozpedziło sie w przedpokoju, to do lodówki już tylko oczy dojechały!!!                    

Offline Nope

  • Byli moderatorzy/newsmani
  • One In A Million
  • *****
  • Wiadomości: 7132
  • Płeć: Mężczyzna
  • we're all mad here
  • Respect: +32
Humor
« Odpowiedź #22 dnia: Czerwca 29, 2005, 10:01:03 am »
0
to ja wrzuce cos o cyrku:

Przez wie¶ jad± wozy cyrkowe. Nagle do uszu jad±cych cyrkowców dochodzi przera1liwy wrzask. Na podwórku, obok jednej z chałup jaki¶ chłop podskakuje w góre na wysoko¶a komina, robi podwójne salto i spada na ziemie. Z jednego z wozów cyrkowych wybiega dyrektor cyrku.
- Panie, widownia bedzie zachwycona! Angażuje pana! Za jeden taki skok podczas przedstawienia dostanie pan pieaset złotych!
- Eee, tam... Za pieaset złotych nie bede sie co wieczór walił siekier± w noge...

Cyrkowy magik po swoim kolejnym popisie oznajmia widzom:
- Za chwile sprawie, że zniknie jedna z obecnych tu kobiet.
Z ostatniego rzedu słychaa meski głos:
- Mary¶ka, zgło¶ sie na ochotnika!

Na cyrkowej arenie odbywa sie mroż±cy krew w żyłach numer:
artysta chwyta za grzywe najwiekszego lwa, wkłada sw± głowe do jego paszczy, a potem jak gdyby nigdy nic wyci±ga z kieszeni włóczke i zaczyna robia na drutach. Po jakim¶ czasie wyjmuje sw± głowe z paszczy lwa i pokazuje publiczno¶ci zrobiony na drutach szalik. Publiczno¶a jest zachwycona, na arene sypi± sie kwiaty.
- Dziekuje - mówi artysta. - A może kto¶ z panstwa potrafiłby to zrobiaż Z trzeciego rzedu wstaje jaka¶ babcia i woła:
- Ja! Z włóczki nie takie rzeczy już robiłam!

Facet w cyrku wychodzi na arene z krokodylem. Staje na ¶rodku i kopie krokodyla w dupe. Krokodyl rozdziawił paszcze, a facet rozpina rozporek, wyci±ga fiuta i kładzie krokodylowi na zeby. Potem bierze deske i n********a krokodyla po głowie. Krokodyl nic, tylko mu oczy z bólu łzawi±. Po pieciu minutach napierdalanki wyci±ga fiuta, krokodyl zamyka paszcze, a facet podchodzi do publiki i pyta:
- Prosze panstwa, kto z Panstwa chce spróbowaa tego samego; gwarantuje pełnie
bezpieczenstwa; bez obaw - nic nikomu sie ni stanie!
W cyrku cisza, przez dłuższy czas nikt sie nie zgłasza, po chwili z trzeciego rzedu podnosi sie stara babcia i mówi:
- Ja tam może bym spróbowała, tylko żeby pan mnie t± desk± po głowie tak nie walił...

i f±farze...

F±farowa pyta córke:
- Czy chłopcu, z którym była¶ dzi¶ na randce cały czas mówiła¶ \"nie\", jak ci kazałamż
- Tak, mamo.
- A co on ci proponowałż
- Pytał na przykład: \"Czy nie przeszkadza ci, że cie tutaj dotkneż\", albo: \"Czy nie przeszkadza ci, że tutaj cie pocałujeż\".

F±fara spotyka na ulicy kolege i mówi:
- Ladny garnitur! Nie1le wygl±dasz!
- Prowadze spor± agencje towarzysk±.
- To pewnie nie1le ci sie powodziż
- Tak, ale pocz±tki były cieżkie. Zaczynali¶my bardzo skromnie: moja żona, moja córka i te¶ciowa...

F±farowa usiłuje wyprosia za drzwi natretnego akwizytora.
- Niech sie pan st±d wynosi, bo zawołam meża!
- Przecież pani meża nie ma w domu!
- Sk±d pan wież
- Jak kto¶ ma tak± żone, to w domu bywa tylko w porze posiłków!

Dwaj przyjaciele - F±fara i Malinowski siedz± w restauracji i pij± wódke. W pewnej chwili Malinowski mówi:
- Wiesz coż Nie podoba mi sie to, że codziennie wracaj±c z pracy zastaje cie w sypialni z moj± żon±.
- Wiesz, Franek, to kwestia gustu. Jednemu sie to podoba, innemu tamto...

Skoki spadochronowe w jednostce wojskowej. Porucznik mówi do szeregowego F±fary:
- Szeregowy F±fara to jest spadochron. Kiedy wyskoczycie z samolotu to poci±gnijcie za t± linke, wtedy otworzy sie spadochron. Je¶li spadochron sie nie otworzy to poci±gnijcie za drug± linke. Je¶li to nie podziała to poci±gnijcie za trzeci linke. A je¶li to nie podziała to macie w kieszeni instrukcje obsługi.
F±afara wyskoczył z samolotu i chce otworzya spadochron. Poci±ga za pierwsz± linke i nic, poci±ga za drug± linke i nic, poci±ga za trzeci± linke i nic. Wyjmuje instrukcje obsługi i czyta:
- Ojcze nasz który¶ jest w niebie...                    

Offline Nope

  • Byli moderatorzy/newsmani
  • One In A Million
  • *****
  • Wiadomości: 7132
  • Płeć: Mężczyzna
  • we're all mad here
  • Respect: +32
Humor
« Odpowiedź #23 dnia: Lipca 07, 2005, 12:21:42 am »
0
www.avriljestfajna.prv.pl
co¶ dla fanów avril... i nie tylko. Włażcie...                    

Offline Roxy

  • Better
  • *******
  • Wiadomości: 2897
  • Płeć: Kobieta
  • ?
  • Respect: +4
Humor
« Odpowiedź #24 dnia: Lipca 07, 2005, 09:23:28 am »
0
HUMOR Z LINII LOTNICZYCH
Po każdym locie, piloci linii lotniczych s± zobowi±zani do wypełnienia
> kwestionariusza na temat problemów technicznych, napotkanych podczas lotu.
> Formularz jest nastepnie przekazywany mechanikom w celu dokonania
> odpowiednich korekt. Odpowiedzi mechaników s± wpisywane w dolnej cze¶ci
> kwestionariusza, by umożliwia pilotom zapoznanie sie z nimi przed
nastepnym
> lotem. Nikt nigdy nie twierdził, że załogi naziemne i mechanicy s±
> pozbawieni poczucia humoru. Poniżej zamieszczono kilka autentycznych
> przykładów podanych przez pilotów linii QUANTAS oraz odpowiedzi udzielone
> przez mechaników. Przy okazji warto zauważya, że QUANTAS jest jedyn± z
> wielkich linii lotniczych, która nigdy nie miała poważnego wypadku...
> P = problem zgłoszony przez pilota
> O = Odpowied1 mechaników
>
>
> P: Lewa wewnetrzna opona podwozia głównego niemal wymaga wymiany.
> O: Niemal wymieniono lew± wewnetrzn± opone podwozia głównego.
>
>
> P: Przebieg lotu próbnego OK. Jedynie układ automatycznego
> l±dowania przyziemia bardzo twardo.
> O: W tej maszynie nie zainstalowano układu automatycznego l±dowania.
>
>
> P: Co¶ sie obluzowało w kokpicie.
> O: Co¶ umocowano w kokpicie.
>
>
> P: Martwe owady na wiatrochronie.
> O: Zamówiono żywe.
>
>
> P: Autopilot w trybie \'utrzymaj wysoko¶a\' obniża lot 200 stóp/minute.
> O: Problem nie do odtworzenia na ziemi.
>
>
> P: ¦lady przecieków na prawym podwoziu głównym.
> O: ¦lady zatarto.
>
>
> P: Poziom DME niewiarygodnie wysoki.
> O: Obniżono poziom DME do bardziej wiarygodnego poziomu.
>
>
> P: Zaciski blokuj±ce powoduj± unieruchomienie d1wigni przepustnic.
> O: Wła¶nie po to s±.
>
>
> P: Układ IFF nie działa.
> O: Układ IFF zawsze nie działa, kiedy jest wył±czony.
>
>
> P: Przypuszczalnie szyba wiatrochronu jest peknieta.
> O: Przypuszczalnie jest to prawda.
>
>
> P: Brak silnika nr ł.
> O: Silnik znaleziono na prawym skrzydle po krótkich poszukiwaniach.
>
>
> P: Samolot ¶miesznie reaguje na stery.
> O: Samolot upomniano by przestał, latał prosto i zachowywał sie poważnie.
>
>
> P: Radar mruczy.
> O: Przeprogramowano radar by mówił.
>
>
> P: Mysz w kokpicie.
> O: Zainstalowano kota.
>
>
> P: Po wył±czeniu silnika słychaa jecz±cy odgłos.
> O: Usunieto pilota z samolotu.
>
>
> P: Zegar pilota nie działa.
> O: Nakrecono zegar.
>
>
> P: Igła ADF nr 2 szaleje.
> O: Złapano i uspokojono igłe ADF nr 2.
>
>
> P: Samolot sie wznosi jak zmeczony.
> O: Samolot wypocz±ł przez noc. Testy naziemne OK.
>
>
> P:ł karaluchy w kuchni.
> O:1 karaluch zabity, 1 ranny, 1 uciekł.
>
>
> Autentyczne dialogi pilotów
>
>
> Wieża: —eby unikn±a hałasu, odchylcie kurs o 45 stopni w prawo.
> Pilot: Jaki hałas możemy zrobia na wys. ł5000 stopż
> Wieża: Taki kiedy wasz 707 uderzy w tego 727, którego macie przed sob±...
>
>
> Wieża: Jeste¶cie Airbus ł20 czy ł40ż
> Pilot: Oczywi¶cie, ze Airbus ł40.
> Wieża: W takim razie niech pan bedzie łaskaw wł±czya przed startem
> pozostałe dwa silniki.
>
>
> Pilot: Dzien dobry Bratysławo.
> Wieża: Dzien dobry. Dla informacji - mówi Wieden.
> Pilot: Wiedenż
> Wieża: Tak.
> Pilot: Ale dlaczego, my chcieli¶my do Bratysławy.
> Wieża: OK w takim razie przerwijcie l±dowanie i skreacie w lewo...
>
>
> Pilot Alitalia, któremu piorun wył±czył pół kokpitu:
> \"Skoro wszystko wysiadło, nic już nie działa, wysoko¶ciomierz nic nie
> pokazuje....\"
> Po pieciu minutach nadawania odzywa sie pilot innego samolotu:
> \"Zamknij sie, umieraj jak meżczyzna\"
>
>
> Pilot: Mamy mało paliwa. Pilnie prosimy o instrukcje...
> Wieża: Jaka jest wasza pozycjaż Nie ma was na radarze.
> Pilot: Stoimy na pasie nr 2 i już cał± wieczno¶a czekamy na cysterne.
>
>
> Pilot: Prosimy o pozwolenie na start.
> Wieża: Sorry, ale nie mamy waszego planu lotu, dok±d lecicież
> Pilot: Do Salzburga, jak w każdy poniedziałek...
> Wieża: DZISIAJ JEST WTOREK
> Pilot: No to super, czyli mamy wolne...
>
>
> Wieża: Wasza wysoko¶a i pozycjaż
> Pilot: Mam 180 cm wzrostu i siedze z przodu po lewej...
>
>
> Wieża: Macie do¶a paliwa czy nież
> Pilot: Tak.
> Wieża: Tak, coż
> Pilot: Tak, prosze pana.
>
>
> Wieża: Podajcie oczekiwany czas przylotu.
> Pilot: Wtorek by pasował...
>
>
> DC-1 miał bardzo dalek± droge hamowania po wyl±dowaniu z powodu nieco za
> dużej predko¶ci przy podej¶ciu. Wieża San Jose: \"American 751 skrea w
prawo
> na koncu pasa, je¶li sie uda. Je¶li nie, znajd1 wyjazd \"Guadeloupe\" na
> autostrade nr 101 i skrea na ¶wiatłach w prawo, żeby zawrócia na lotnisko.                    

Offline Nope

  • Byli moderatorzy/newsmani
  • One In A Million
  • *****
  • Wiadomości: 7132
  • Płeć: Mężczyzna
  • we're all mad here
  • Respect: +32
Humor
« Odpowiedź #25 dnia: Lipca 07, 2005, 12:56:48 pm »
0
Pewna kobieta przechodziła obok domu publicznego, gdzie odbywała sie wyprzedaż sprzetów. Kupiła papuge w klatce, przyniosła j± do domu. Klatka była przykryta płacht±, któr± kobieta podniosła.
- O, nowy burdel, nowa burdel-mama - odzywa sie papuga.
Kobieta szybko zakryła z powrotem klatke płacht±. Po jakim¶ czasie ze szkoły przychodz± córki i dopominaj± sie, aby im pokazaa papuge. Matka postanawia zaryzykowaa i odkrywa klatke:
- O, nowy burdel, nowa burdel-mama i nowe panienki...
Klatka zostaje z powrotem zakryta. Przychodzi z pracy m±ż i też chce widziea papuge. Kobieta postanawia d±a jej ostatnia szanse i odkrywa klatke:
- O, nowy burdel, nowa burdel-mama, nowe panienki, tylko Zygmu¶ ten sam stary, wierny klient...

Klatka schodowa. Wchodz±cy na góre człowiek widzi mał± dziewczynke, która stoi pod czyimi¶ drzwiami i usiłuje dosiegn±a dzwonka.
- Poczekaj, dziecko, pomoge ci! - mówi facet i naciska dzwonek. Na to dziewczynka:
- Nie wiem, jak pan ale ja teraz spierdalam!

Dziewczyna daje anons matrymonialny: \"Poznam pana, który nie bedzie mnie bil, nie odejdzie ode mnie i który bedzie dobry w łóżku\". Po kilku dniach słyszy straszne walenie do drzwi. Zagl±daj±c przez \"Judasza\"nikogo nie widzi. Otwiera wiec drzwi, a tam leży na wycieraczce pan, który nie ma nóg ani rak. Mówi:
- To ja jestem tym meżczyzna, który w stu procentach odpowiada Pani wymaganiom. Nie bede Pani bil, ponieważ nie mam rak. Od Pani nie odejde, ponieważ nie mam nóg.
- No ale jak tam je¶li chodzi o seksż
- A pani my¶li, że czym to ja waliłem do drzwiż

 celi stracen skazany czeka na egzekucje. Podchodzi do niego strażnik i mówi:
- Za godzine zostanie pan powieszony, ale zanim to nast±pi, spytaj± o panskie ostatnie życzenie. Czy mógłbym miea do pana pro¶beż
- Tak, słucham.
- Niech pan poprosi, żeby mi podwyższyli pensje!

Małżonka jednego z wie1niów poszła do naczelnika wiezienia prosia o lżejsz± prace dla meża.
- Ależ szanowna pani, przy klejeniu papierowych toreb jeszcze nikt sie nie przemeczył!
- Tak, ale on po tej pracy całymi nocami musi jeszcze kopaa jaki¶ tunel...

a teraz komentarze sportowe...

Sidorczuk popatrzył w lewo, w prawo - jaka duża ta bramka!\" - Krzysztof Ratajczak

\"Oto Dennis Rodman, od którego odeszła biała żona\" - Włodzimierz Szaranowicz

\"Norwegowie w czerwonych koszulkach i białych spodenkach, Polacy - w strojach odwrotnie pokolorowanych\" - Dariusz Szpakowski

\"Veron złapał sie za włosy, a wła¶ciwie to nie miał sie za co złapaa, bo jest łysy.\" - Banasikowski

\"WooooWW!! To bardzo było bolesne!! Trafiła piłka w Sensiniego, Ups!! OOOOO !Uuuuuu !! Wybity palec. Bardzo bolesna kontuzja. Sam to kiedy¶ przeżyłem i przyznam sie szczerze, ze mało nie straciłem przytomno¶ci z bólu. Odruchowo sam nastawiłem palec, ale ...\" - Banasikowski

\"Bedzie bramkaaaa ...... chybaaaaa ....... tak jeeeest ...... a jednak nieeee.\" Banasikowski

\"... i tak jak wszyscy komentatorzy, przepraszam za wszystkie błedy, jakie popełniłem, ale taka jest piłka.\" - Tomaszewski                    

Offline kokosz1981

  • Uploaderzy
  • Atittude
  • ****
  • Wiadomości: 1076
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +4
Humor
« Odpowiedź #26 dnia: Lipca 07, 2005, 09:28:20 pm »
0
Troszeczke szyderczych docinków o francuskiej armii (wszystkie zaczerpniete z pewnej grupy dyskusyjnej na news.onet.pl)

Dlaczego udział Francji w wojnie w Iraku był niezbednyż
- bo kto¶ musiał nauczya Irakijczyków jak sie poddawaa.


Amerykanie nie maj± za złe Francuzom, że nie pomagali im wyzwalaa Iraku.
Oni nawet nie pomagali Amerykanom wyzwalaa Francji...


Dlaczego w Paryzu jest duzo drzewż Zeby Wermacht mogl ...
... maszerowac w cieniu.


- Ile biegów maj± francuskie czołgiż
- Sze¶a. Piea do tyłu i jeden do przodu.
- A po co jest bieg do przoduż
- Gdyby przypadkiem wróg zaatakował od tyłu.


OKAZJA !!! Francuskie karabiny na sprzedaż !
Nigdy nie strzelane, tylko raz upuszczone...


Dlaczego francuzi o polowe mniej wydaja pieniedzy niz Amerykanie na koszulki kuloodporne ż
Bo potrzebuja tylko zabezpieczenie na plecach.


Czego ucz± francuskich żołnierzy podczas pierwszego szkoleniaż
Jak poddawaa sie, w dziesieciu jezykach.


Czy wiecie dlaczego francuskie czołgi maj± lusterka boczneż
—eby obserwowaa pole bitwy :)


Ilu Francuzów potrzeba by obronia Paryżż
Nikt nie wie - nigdy nie próbowano.


Jak nazwaa 100.000 Francuzów z podniesionymi rekamiż - Armia


Francja powiedziała, że potrzebuje wiecej dowodów na to, że Saddam jest gro1ny. Tak, ostatnim razem kiedy ż±dali wiecej dowodów, to przetoczyły sie one przez Paryż z wci±gniet± niemieck± flag±.


Dlaczego francuski my¶liwiec bojowy nazywa sie Mirageż
Bo nikt go nigdy nie widział na polu bitwy.


\"Wole miea niemieck± dywizje przed sob±, niż francusk± za sob±.\" - generał George Patton


Dlaczego dobrze bya Francuzemż
Poddajesz sie na pocz±tku wojny, a USA wygrywaj± j± za ciebie.                    
2010-10-13 I 2012-05-31 London O2 Arena
2010-06-20 Gdańsk

Offline alas

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 639
  • Respect: +1
    • http://
Humor
« Odpowiedź #27 dnia: Lipca 25, 2005, 10:22:30 am »
0
Fragment protokołów powypadkowych:
 :arrow: Usiłuj±c zabic muche, wjechałem na słup telegraficzny.
 :arrow: W moim samochodzie zaczeły sie bic dwie osy i zostałem uk±szony, przez co wjechałem w auto przede mn±.
 :arrow: Samochód przede mn± potr±cił przechodnia, który jednak wstał, wiec tez na niego wjechałem.
:arrow: Ten pieszy strasznie latał po szosie, musiałem kilka razy wykrecaa zanim na niego wpadłem.
cdn                    

Offline Nope

  • Byli moderatorzy/newsmani
  • One In A Million
  • *****
  • Wiadomości: 7132
  • Płeć: Mężczyzna
  • we're all mad here
  • Respect: +32
Humor
« Odpowiedź #28 dnia: Sierpnia 05, 2005, 01:10:55 am »
0
opowiem wam kawał z którego swego czasu za¶miewała sie rodzina mojego kumpla (gdy do niego przyszłem wszyscy mi to opowiadali...)...

Niedzielny wedkarz wybrał sie na ryby. Siedział bardzo długo i w koncu złowił malenk± rybke. patrzy na nia, wypuszcza j± i mówi: Nastepnym razem wróc z rodzicami.

Widzicie tu cos smiesznegożż bo ja nie...                    

Offline kokosz1981

  • Uploaderzy
  • Atittude
  • ****
  • Wiadomości: 1076
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +4
Humor
« Odpowiedź #29 dnia: Sierpnia 05, 2005, 07:42:21 am »
0
- Tato, po co owijasz mojego chomika ta¶m± klej±c±ż
- —eby nie pekł jak go bede  pie****ił.


Zona czeka na meza, juz trzecia w nocy. Nagle otwieraja sie drzwi i wchodzi pijaniutki maz. Zona do niego:
- Co to jest, o ktorej to ty wracasz!
- Jakie k***a wracasz, ja tylko po gitare wpadlem...

- Co mówi Arab do taksówkarzaż
- Wysad1 mnie pod ambasad±.

Wchodzi Eskimos do knajpy i zamawia whisky. Barman pyta:
- Z lodemż
- A pierdoln±a Ciż

bedzie, nastepna dawka kiedy indziej                    
2010-10-13 I 2012-05-31 London O2 Arena
2010-06-20 Gdańsk