Słownik "terminologii" spożywczych dla programistów:
0.1l - demo
0.25l - trial version
0.5l - personal edition
0.7l - professional edition
1.0l - network edition
1.75l - enterprise
3l - small business
5l - corporate edition
wiadro - home edition
"klin" - service pack
rosół - recovery tool
zakąska - plugin
alkohol etylowy - virus
palec w gardle - trojan horse
kac moralniak, kackupa - postimplementation analysis
Polmos - compiler
bigos - debugger
bimber - open source
poprawiny - upgrade
toast - end user license
--
Rozmawia dwóch szeregowych:
- Chodź, ponabijamy się z dowódcy!
- Nie stary lepiej nie, przestań...
- Nie bądź mięczak, No chodź co ci szkodzi.
Ponabijamy się z dowódcy.
- Nie stary. Nabijaliśmy się już z dziekana...
--
W związku z tym, że zagraża nam ptasia grypa, ZUS informuje, iż Narodowy Fundusz Zdrowia nie posiada środków na leczenie. Wobec powyższego prosimy nie brać ptaszka do buzi.
--
Polska delegacja pojechała do Maroka. Pod koniec wizyty odbył się bankiet dla uczczenia gości. Podczas toastów jeden z marokańskich ministrów wstał i oświadczył, że studiował w Polsce, kocha ten kraj i chciałby wznieść tradycyjny polski toast, jaki pamięta z czasów stu-denckich, po czym wykrzyknął:
"Ribka lubi pliwać. Pij, pier..lony Beduinie!"
--
Najbardziej "alkoholowe" zdanie:
Płyniemy z "Panem Tadeuszem" "Absolutnie" "Luksusowa" Łódka Bols" z "Wyborowym" kapitanem "Smirnoffem" do "Soplicowa" w "Lodowej" "Finlandii" na zjazd "Absolwentów" z "Żytniej".
--
Wnuk prosi babcię:
- Babciu, wyciągnij kopyta
- A co to za zabawa, wnusiu?
- Tatuś powiedział, że jak babcia wyciągnie kopyta, to sprzedamy babci
domek i kupimy sobie mercedesa.
--
Mężczyzna wchodzi wieczorem do lokalu. Spostrzega siedzącą przy barze atrakcyjna kobietę. Podchodzi i zagaja:
- Co porabiasz, ślicznotko?
Ona patrzy mu w oczy i odpowiada:
- Co porabiam? Dymam, kogo popadnie. Wszystkich jak leci. Starannie, na wylot i wszędzie. W domu, w biurze, nawet tutaj. Uwielbiam dymać kogo się
da. Od kiedy skończyłam nauki, nie robię nic innego. Na to on:
- No proszę, coś podobnego! Bo ja też jestem prawnikiem. A pani mecenas to w której kancelarii pracuje?