Hmm.. rysowałam, dużo i podobno dosyć ładnie. Teraz jakoś przestałam, nie mam na to czasu i straciłam wenę.
Śpiewam... kocham śpiewać! W podstawówce należałam do kółka vocalnego, koncertowaliśmy, śpiewałam solo i w ogóle było świetnie. W gim podobno też będzie jakieś kółko, więc się pewnie zapiszę.
Ha, i mam gitarę, którą dostałam rok temu. Miałam chodzić do szkoły muzycznej, ale jakoś mi się nie chciało i w ogóle. A teraz się okazuje, że w klasie w gimnazjum będę z chłopakiem, który gra na gitarze (ponoć całkiem dobrze), ma swój ''zespół'' i tak sobie myślałam, że może by mnie nauczył trochę.
Zobaczymy, co z tego wyjdzie.