Simsy - świetna gra dla mnie, bo mogłam projektować i meblować domy (ach, te moje marzenia o architekturze
). Praktycznie jak stworzyłam rodzinkę, to budowałam im dom. Jak był gotowy - znowu tworzyłam rodzinę i budowałam dom. I tak w koło macieju. To projektowanie mnie fascynowało w tej grze :]
Black & White - lubiłam się bawić w boga. I mogłam rzucać wieśniakami - świetna zabawa
Jakaś gra z wyścigami - nie pamiętam nazwy. Pamiętam jedynie, że główną moją zabawą było wjeżdżanie na posesję (bo to była gra, gdzie były domy i furtki były otwarte
) i bawienie się w parkowanie, bla bla bla.
Mam takie schizy czasami