Ktoś dobrze powiedział to zależy od podejścia. Jeśli chodzi o mnie to taki muzyk Izzy czy Duff to są odzwierciedlenia moich ideałów...
Dla mnie podobnie taki Izzy to by było coś... Trudno to sensownie wytłumaczyć, bo tacy muzycy, oprócz tego, że świetnie grają czy śpiewają, to mają także problemy z narkotykami, alkoholem i innymi świństwami, czasem bywają niebezpieczni, jednak jeśli taki osobnik jak np. Izzy coś by mi zagrał, to bym chyba padła. Na pewno nie zrobiłabym tego dla sławy, czy chęci pochwalenia się koleżaneczkom na facebuku. Też nie dlatego, że ma pieniądze. Myślę, że dla mnie - muzycy dlatego, że mają pasję, że robią coś pozytywnego, a poza tym jestem w duchu romantyczką i zagranie ulubionej melodii tylko dla mnie, byłoby czymś niezapomnianym. Poza tym u mnie pierwsze skrzypce grają gitarzyści. Mieć takiego Clarka jako chłopaka - cudo. Oczywiście wiem, że są dziewczyny, które robią to dlatego, że chcą być sławne, bo przespały się z tym,lub owym, ale ja myślę, że ja nie robiłabym tego ze względu na sławę lub blichtr. Są też kobiety, takie jak żona Slasha Perla, groupie, jeździła za nim i w końcu dopięła swego... została jego żoną, nie wiem czy to dlatego, że chciała z nim być, czy dlatego, że ma kasę, sławę i ona o nic nie będzie musiała się martwić. Może jednak się kochają. Z drugiej strony Perla jest jedyną osobą, która dobrze wpływa na Slasha, dzięki niej rzucił narkotyki, papierosy i inne używki. Nie udało się to, jego poprzedniej żonie. Do tego na pewno takie coś, jak facet muzyk i to sławny może imponować. Poza tym przeważnie jak ktoś już powiedział, że muzycy to tacy niegrzeczni chłopcy, a kobiety lubią niegrzecznych chłopaków z długimi włosami i z gitarą w ręce.