Jeżeli już nie jesteś osobą uczącą się to rodzic chyba nie może zgłosić cię do ubezpieczenia, no chyba, że jakieś szczególne przepisy stanowią inaczej - przewidują wyjątki od tej reguły. Ogólnie trzeba być osobą uczącą się i nie mieć ukończone 26 lat, żeby rodzic mógł zgłosić dziecko do ubezpieczenia.
Mój ojciec złamał nogę w okresie bezskładkowym, czyli nie miał pracy, a do tego właśnie stracił prawo do zasiłku. Wciągnęłam go na swoje "pracowe" ubezpieczenie i dzięki temu nie musiał płacić za leczenie. To było nie tak dawno temu, a nie słyszałam, żeby coś się zmieniło w tym temacie.
Co do składki emerytalnej, jestem tylko w I (ZUS) i II filarze (Commercial Union - teraz AVIVA), nie przystąpiłam do III z braku funduszów.
Mam jeszcze polisę na życie w PZU, a dokładnie jest to ubezpieczenie grupowe, które sami sobie opłacamy w kilka osób z pracy, to jest 50 zł. miesięcznie. Z tym, że przy założeniu, że pożyję długo i nie przytrafi mi się w życiu nic przykrego, lepiej by było tę składkę wpłacać sobie na konto
Muszę w końcu pomyśleć o czymś sensowniejszym, bo czas leci
Najbardziej wkurzające są jednak te składki emerytalne, bo i tak nie zobaczę tych pieniędzy jak uda mi się kiedyś przejść na emeryturę, tym bardziej, że jestem zatrudniona na najniższą krajową