Autor Wątek: samobójstwo  (Przeczytany 34505 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Tiramisu

  • Gość
Odp: samobójstwo
« Odpowiedź #75 dnia: Listopada 21, 2009, 10:22:16 pm »
0
Zqyx: naturalnym stanem czlowieka jest zdziwienie. Nastepuje ono podczas doswiadczania, a to mozna uznac za glownycel poznawczy... Jesliszczescie nie jest naturalnym stanem, to smutek, cierpienie tym bardziej

Offline REBEL

  • Better
  • *******
  • Wiadomości: 2745
  • Respect: +5
Odp: samobójstwo
« Odpowiedź #76 dnia: Listopada 21, 2009, 10:24:10 pm »
0
Zdziwienie? Marysia byla lekko w szoku... :D

Offline katarynka

  • Better
  • *******
  • Wiadomości: 3036
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +192
Odp: samobójstwo
« Odpowiedź #77 dnia: Listopada 21, 2009, 10:26:29 pm »
0
Zgodzę się z Katarynką, że jest wiele metod, które pomogą zwalczyć te myśli. Tylko, człowiek tak już ma, że nie zawsze kieruje się rozumem, a górę biorą emocję, dlatego też nie mogę się, z kolei, zgodzić, że tylko chory umysłowo czlowiek odbierze sobie życie.



Hmmm, może przesadziłam odrobinę z tym chorym umysłowo, bo zabrzmiało to dość poważnie ;) Ale np. człowiek cierpiący na depresję z powodu utraty kogoś bliskiego. Tutaj dobry psycholog może pomóc. No właśnie, tylko kolejna sprawa - jak w naszym kraju traktuje się psychologów? Krąży stereotyp, że jeśli ktoś chodzi do psychologa to już jest czubkiem i w ogóle nic mu nie pomoże...Ludzie się wstydzą, tłumią w sobie wszelkie emocje, depresja pogłębia się no i potem kończy się tak a nie inaczej...

Offline Zqyx

  • Madagascar
  • ************
  • Wiadomości: 34670
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3434
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: samobójstwo
« Odpowiedź #78 dnia: Listopada 21, 2009, 10:30:26 pm »
0
Taaa,kto się przyzna,że był u psychologa,psychiatry,albo,że chodzi tam od czasu do czasu? Nikt.
Ludzie próbują sobie radzić na wiele sposobów,a pospolite "weź się w garść" jest czasem gwoździem do trumny.
Sęk w tym,że ludzie mają mało czasu dla innych,a przez to coraz więcej jest samotnych. A jeśli ktoś jest samotny i często :( i ta sytuacja się pogłębia,to bywa różnie. Czasem po prostu nie chce się już tego ciągnąć.
Choć zawsze warto...
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline Douger

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 3979
  • Płeć: Mężczyzna
  • Dżentelmenel
  • Respect: +1241
Odp: samobójstwo
« Odpowiedź #79 dnia: Listopada 22, 2009, 10:19:27 am »
0
A i tak wskaźnik samobójstw zależy w głównej mierze od klimatu...
http://drwale.blogspot.com/

Powyższy komentarz ma formę żartobliwą. Proszę nie brać go na poważnie.

Offline Zqyx

  • Madagascar
  • ************
  • Wiadomości: 34670
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3434
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: samobójstwo
« Odpowiedź #80 dnia: Listopada 22, 2009, 10:21:24 am »
0
Fakt,na Antarktydzie jest niemal równy zeru  :P
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline Moonsun

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 2445
  • Płeć: Kobieta
  • "pirate love is what I'm looking for" ;)))
  • Respect: +5
Odp: samobójstwo
« Odpowiedź #81 dnia: Listopada 22, 2009, 12:21:30 pm »
0
Taaa,kto się przyzna,że był u psychologa,psychiatry,albo,że chodzi tam od czasu do czasu? Nikt.

Ja się przyznam - po śmierci mojej Mamy odwiedziłam psychologa. Raz. Po tej jednej wizycie stwierdziłam, że nic mi ona nie dała, a pani psycholog nie powiedziała mi niczego, czego bym wcześniej nie wyczytała sobie w necie, dlatego stwierdziłam, że szkoda kasy na takie głupoty.
Po tej wizycie sama zaordynowałam sobie leki antydepresyjne (receptę zdobyłam dzięki mojej "teściowej", która jest pielęgniarką), bo ból był nie do zniesienia. Brałam prochy przez 6 miesięcy, po czym sama, z własnej woli, odstawiłam je - uznałam, że mogę już zmierzyć się z odejściem Mamy bez "wspomagaczy".
I chociaż strasznie kochałam (i kocham nadal) moją Mamę i kiedyś nie wyobrażałam sobie życia bez Niej, to nigdy, przenigdy nie rozważałam opcji samobójstwa po Jej śmierci, może dlatego, że mam dla kogo żyć - obecność młodego dała mi w tym koszmarnie trudnym dla mnie czasie niesamowitą siłę.
Mama, "mamuśka" i "matka" :D

"Wychowanie bez stresu jest iluzją, a jeśli nawet miewa miejsce, to owocuje cierpieniem - tyle że odroczonym w

Offline Cinderella

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: 0
Odp: samobójstwo
« Odpowiedź #82 dnia: Grudnia 11, 2010, 04:13:02 pm »
0
Zdumchnę kurz z tego wieczystego tematu :)
Dla mnie samobójstwo to akt desperacji. Nie potępiam samobójców, raczej jest mi przykro, że nie znaleźli w sobie tyle siły, by się nie poddawać.
Wielu z Was pisało, że samobójstwo to egoizm, ale wg mnie tak nie jest. Przecież ci ludzie najpierw wysyłają jakieś znaki, a nawet mówią o swoim zamiarze. Ale większość woli udawać, że nic się nie dzieje, bo uważa, że samobójca sam stwarza sobie problemy. Rozumiem, że Ci, którzy nigdy nie chcieli odejść mogą nie rozumieć takiej osoby, ale hipokryzją wydaje mi się postawa takich osób jak moja matka, którzy kiedyś sami byli na granicy, a potem uważają się za lepszych i dumnie mówią, że :"Tylko słabeusze chcą się zabić, ja jestem na to za silna".
Statystyki pokazują, że 75% to powieszenia się, rzucenie się pod pojazd ok. 2%,więc z tego wynika, że samobójców egoistów jest mniej od samobójców. Jak ktoś jest pomiatany w szkole, pracy, rodzina nie widzi problemu, nie ma przyjaciół, czuje się jak śmieć itp. to sobie myśli po co tu jest na tym padole skoro nikt go nie chce słuchać i gólnie ma go w czterech literach (no faktycznie wieje takim egoizmem jak halnym w górach).
W jakimś programie usłyszałam, że każdy ma tu do wykonania zadanie. Mówiono też o samobójcy opiekującym się w zaświatach dzieckiem, które umarło tuż po narodzinach, ale wkrótce narodzi się na nowo. I taka mnie refleksja naszła, że może ktoś kto nie umie już tu żyć, dostaje szansę po tamtej stronie- może tam będzie bardziej potrzebny.
Pewnie, ża warto najpierw szukać pomocy, i wielu jej szuka. Tylko jak ktoś mieszka na zadupiu to trudno znaleźć chociażby psychologa z NFZ, nie wspominając o psychiatrze (trzeba mieć skończone 18 lat). Chciałam iść do psychiatry, nie chciał mnie przyjąć. Byłam u psychologa i uważam, że to oni mają większe problemy ze sobą.
Jest mi bardzo przykro, gdy słyszę o kolejnym odebraniu sobie życia, bo samobójstwo mało kiedy jest dobrym rozwiązaniem, ale jeszcze bardziej jest mi smutno, kiedy słyszę złorzeczenia na tych ludzi. Nie lepiej się pomodlić za spokój duszy? Nie każdy ma przecież tytanową psychikę.
"Nawet w umyśle najmądrzejszego człowieka znajduje się zakątek głupoty" Arystoteles
"To, co jest- jest, a tego, czego nie ma- nie ma" Parmenides

Offline Zqyx

  • Madagascar
  • ************
  • Wiadomości: 34670
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3434
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline owsik

  • magister guns n'roses
  • One In A Million
  • *********
  • Wiadomości: 6424
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +862
Odp: samobójstwo
« Odpowiedź #84 dnia: Czerwca 05, 2019, 01:18:54 pm »
0
Bardzo trudny temat, bo decyzja dotyczy przecież i rodziny tej osoby, która chce skończyć z sobą. Natomiast samo prawo do eutanazji jest potrzebne i w Polsce też powinno być takie prawo. Ilu ludzi leży i się męczy i wie, że rodzina się męczy. Ile osób każdego dnia rano ma nadzieję, że "dzisiaj umrze".
"Co ludzie powiedzą" sezon drugi, odcinek piąty
;)